
Oscar De La Hoya, promotor i były bokserski mistrz świata, dołączył do grona zawodników, którzy chcieliby spróbować swoich sił w starciu z Conorem McGregorem. W audycji DashRadio, De La Hoya powiedział, że mimo 44 lat jest w świetnej formie.
Wiecie, że jestem dobry. Wiecie, że nadal mam w sobie to coś. Trenowałem w tajemnicy i jestem szybszy niż kiedykolwiek oraz silniejszy niż kiedykolwiek. Wiem, że mógłbym skończyć Conora na przestrzeni dwóch rund. Wrócę na walkę z nim. Jeszcze ten jeden raz. Wyzywam go. Dwie rundy, to wszystko czego potrzebuję.
De La Hoya dodał, że zdaje sobie sprawę z możliwości Irlandczyka w MMA.
On jest królem i powiedzmy sobie szczerze, że w klatce by mnie zniszczył. Musimy więc walczyć w ringu.
Oscar De La Hoya oficjalnie zakończył karierę sportową w roku 2009.
Myśle ze jednak Phelps i plywanie
"Trenowalem w tajemnicy" haha, ja też. zaraz Majk(Tyson) też zacznie trenować i w tajemnicy zachoruje na anoreksje żeby wagę do walki z Rudym zrobić. A może Adamek wyzwie jeszcze Conora, fejmu zyska, a rudy może się połasi na ten zajebisty pasek od Polsatu
Kolejny dowód na ciężkie odkładanie się ciosów w głowach bokserów.
Kasa mu się chyba kończy 😛
hehe jaka nędzna reklama, szybszy niż kiedykolwiek, a w jego ostatnich pojedynkach padał boksując z przeciętnymi pięściarzami. Śmiem twierdzić, że Conor by go ogarnął bardzo szybko, może również w 2 rundy.Swoją drogą ten pojedynek mógłby się jeszcze sprzedać, wszak Oscar ma nadal sławne nazwisko i gdyby zszedł w pewnym momencie ze sceny to byłby uważany za jednego z najlepszych pięściarzy. Niestety pazerność na kasę doprowadziła go do kilku porażek. Boks się wpierdolił do MMA i niestety pieniążki zrobiły swoje, teraz mamy cyrk, zawodnicy chcą walczyć za miliony boksując i nie ma im się co dziwić, wszak w boksie trudniej o poważną kontuzję.