Daniel Rutkowski, nie jest pewien, czy po przegranej z Danielem Torresem, Salahdine Parnasse nie stracił swojego wojowniczego ducha.
Do czasu pierwszej walki z Danielem Torresem Salahdine Parnasse, mistrz wagi piórkowej KSW, był niepokonany w zawodowym MMA. Potem wrócił na drogę zwycięstw – pokonał Filipa Pejicia i zrewanżował się Torresowi.
Daniel Rutkowski, który będzie najbliższym rywalem Salahdine’a, nie jest jednak przekonany, czy Parnasse po pierwszej przegranej nie utracił czegoś ze swojego błysku w klatce. W rozmowie dla serwisu Twój Radom popularny “Rutek” powiedział:
Gdy przegrał z Danielem Torresem, widziałem, że serce w nim umarło. Duch wojownika umarł, bo on był gościem nie do przejścia, to był gość, który bawił się wszystkimi. Robił co chciał i nie dał sobie żadnej krzywdy zrobić. To był najcięższy Salahdine. Po przegranej z Torresem troszkę umarł. Myślał, że nikt go nie pokona, a tu się zdarzyło jednym ciosem.
Rutkowski dodał również, że walka zweryfikuje jego spostrzeżenia.
Możliwe, że wróci ten Salahdine, co wcześniej, ale nie wiemy. Każdy mnie lekceważy, każdy mnie nie docenia i każdy się ciężko dziwi, jak już jest w środku. Zobaczymy teraz.
Pojedynek o mistrzowski pas kategorii piórkowej, w którym Salahdine Parnasse zmierzy się z Danielem Rutkowskim będzie główną atrakcją gali KSW 68 w Radomiu.
Daniel Rutkowski to były czempion organizacji FEN i Babilon MMA których mistrzowskie pasy posiadał w tym samym czasie. 32-latek z Radomia w okrągłej klatce zadebiutował na gali KSW 64 efektownie nokautując Filipa Pejicia.
Salahdine Parnasse w ostatnim występie zrewanżował się Danielowi Torresowi za przegraną z początku 2021 roku, pokonując go przez decyzję sędziów.
7 komentarzy (poniżej pierwsze 30)
...wczytuję komentarze...
Maximum FC Middleweight
Vale Tudo Open
Maximum FC Light Heavyweight
Vale Tudo Open
PRIDE FC Lightweight
UFC Light Heavyweight
UFC Middleweight
Dołącz do dyskusji na forum <a href="https://cohones.mmarocks.pl/threads/59516/">Cohones →</a> lub komentuj na <a href="#respond">MMARocks.pl →</a>