Pierwsze słowa Donalda Cerrone po przegranej walce z Conorem McGregorem na gali UFC 246.
Popularny „Kowboj” po błyskawicznej przegranej walce wieczoru gali UFC 246 z Conorem McGregorem był pełen podziwu dla umiejętności Irlandczyka:
„O rany, od razu trafił mnie łokciami. Rozjebał mnie, a potem kopnął prosto w głowę. Wspaniały plan na walkę.”
Zapytany przez komentatora UFC Joe Rogana jak bardzo został zaskoczony uderzeniami barkiem w klinczu odpowiedział:
„W 100 procentach. Nigdy czegoś takiego nie widziałem. To mnie zaskoczyło i kompletnie wybiło z gry. Rozwalił mi nos, który zaczął krwawić, a potem cofnął się i kopnął mnie w głowę. Pomyślałem, że to nie możliwe żeby tak wcześnie skopał mi tyłek. Ale mam zamiar nadal walczyć. Uwielbiam ten sport.”
Do uderzeń barkiem które tak zaskoczyły weterana Cerrone, McGregor nawiązał w wywiadzie po walce. Irlandczyk w rozmowie z dziennikarzami zażartował, że może teraz „eksperci” będą twierdzić, że posiada tylko uderzenie lewym barkiem nawiązując do analiz przed walką na UFC 246 w których twierdzono, że jedyne co posiada to mocny lewy cios:
Conor McGregor invites the “experts” to say that he’s “just a left shoulder”.
— Aaron Bronsteter (@aaronbronsteter)
Poniżej cała rozmowa w klatce z Donaldem Cerrone