Donald Cerrone znany jest z tego, że nie lubi długich przerw pomiędzy kolejnymi walkami. W ciągu ostatnich czterech lat wchodził do oktagonu aż 16 razy. Od 2013 zawsze toczył po cztery walki rocznie i taki sam wynik utrzymał w roku 2016. Plany na roku 2017 ma jednak jeszcze bardziej ambitne. W jednym z ostatnich wywiadów powiedział:
Jeśli mógłbym zawalczyć sześć razy w roku 2017 moi trenerzy byliby szczęśliwi, ja również byłbym szczęśliwy, dostałbym walkę o pas i bronił go trzy razy, to byłoby świetne.
Mówiąc o przyszłych przeciwnikach, z którymi mógłby zmierzy się już w marcu, Cerrone przypomniał o potencjalnym starciu z Robbie Lawlerem i Demianem Maią, ale dodał również, że:
Jest mi obojętne z kim mógłbym zawalczyć w marcu. Nie dbam o to, mam to gdzieś.
Niepokonany od czterech starć Cerrone, w swojej ostatniej walce w pięknym stylu znokautował Matta Browna podczas gali UFC 206, a 28 stycznia podczas UFC on Fox 23 zawalczy z Jorge Masvidalem.
Lubie typa ale w ostatniej walce mialem wrazenie, ze byl jakby troche niezbyt pewny siebie. Obsrany taki troche.
Nigdy nie zdobędzie pasa w UFC. O jakim trzykrotnym bronieniu pasa on mówi 🙂
6 walk w roku? Trzymam kciuki!! To jego ranczo, w jakiś magiczny sposób chyba leczy wszelkie kontuzje i odnawia energię, przed każdą walką 😀 😀 Z Masvidalem czeka go ostra bitka, ale wiem że ogarnie!