Diego Sanchez, który podczas gali UFC 228 zmierzy się z Craigiem Whitem, nie ma ostatnio dobrej passy. Cały czas jednak wierzy, że w karierze czeka na niego mistrzowski pas.

Gonię za moim marzeniem o zostaniu mistrzem UFC. Chcę zrobić to samo co zrobił Michael Bisping, ale to ma być moja historia, która zakończy się inaczej niż historia Bispinga, bo zakończy się z pasem na moich biodrach i całą chwałą z tym związaną.

Sanchez w rozmowie przeprowadzonej dla UFC dodał również, że mocno wierzy w realizację takiego scenariusza.

Zobaczycie, że moja historia zakończy się tryumfem. I nie ważne czy ktokolwiek na świecie w to wierzy, ważne że ja w to wierzę.

Na razie jednak Sanchez będzie musiał wrócić na drogę zwycięstw i pokonać Craiga White’a.

W sobotę w klatce zjawi się prawdziwy koszmar. Zamierzam być przebiegły i brutalny. Cały świat zobaczy co zrobię z Craigiem Whitem. Będę walczył wszystkim co tylko mam.

2 KOMENTARZE

  1. Przynajmniej dziesięciu zawodników z jego wagi, musiałoby wyparować 🙂 A i tak nie miałby łatwo.

  2. No kto jak kto ale Sanchez to mistrzem nie będzie. Miał swoje momenty, raz otarł się o tytuł w starciu bodajże z BJ Penn'em ale skoro w tamtych, lepszych dla niego zdecydowanie czasach nie był w stanie sięgnąć po najwyższe trofeum to tym bardziej teraz tego nie dokona. Smutne ale prawdziwe

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.