Nieco ponad rok temu pojawiła się informacja, że Emil “Róża” Różewski podpisał kontrakt z amerykańską organizacją XFC. Kilka dni później kolejne umowy zawarli również Lena Tkhorevska, Filip Wolański i Barbara Nalepka. Ostatecznie jednak żaden z Polaków nie zawalczył za wielką wodą.
W lutym i marcu 2015 roku pojawiły się informacje na temat czterech zawodników znad Wisły, którzy zasilili szeregi amerykańskiej organizacji XFC. Do parku zawodniczego Myrona Molotky’ego, promotora Xtreme Fighting Championships, dołączył Emil Różewski, Barbara Nalepka, Lena Tkhorevska i Filip Wolański. W wywiadzie udzielonym naszemu portalowi Molotky zapewniał, że nasi zawodnicy szybko dołączą do rozpisek, a sam promotor snuł plany na temat wyprawy do Polski.
Ostatecznie, minęło 14 miesięcy i żaden z zawodników znad Wisły nie stoczył ani jednego starcia w heksagonie XFC. Dlaczego tak się stało? Zapytaliśmy o przyczyny wszystkie strony, czyli Myrona Molotky’ego, Pawła Kowalika oraz Sebastiana Świerkota.
Sebastian Świerkot:
Zmienił się matchmaker. Zostało dużo obiecane, a ostatecznie nie było żadnej konkretnej propozycji walki. Nowy matchmaker nawet się nie przedstawił i nie odpisał na maila co dalej. Więc rozwiązałem wszystkie kontrakty, które miałem z tą organizacja.
Myron Molotky:
Zaproponowaliśmy kilka pojedynków, w tym o pas XFC, ale wszystkie oferty zostały odrzucone. Pojawiły się też kontuzje, które nie pozwoliły zawodnikom stanąć do walki. Zwykle to nie my kontaktujemy się z menedżerami tylko nasz matchmaker – Eduardo Duarte. Nie mogę odnieść się do kontaktu z Sebastianem, bo z nim nie rozmawiałem. Jednakże, chciałbym jasno powiedzieć, że XFC nie będzie już pracowało ani z Pawłem Kowalikiem, ani współpracującymi z nim zawodnikami. Udowodnił, że jest nieprofesjonalny, arogancki i obraźliwy w kontaktach z ekipą XFC. Dla przykładu, zakontraktowaliśmy jego zawodniczkę w kategorii wagowej, w której nie występuje – to było z naszej strony wyciągnięcie ręki. Jej przeciwniczka odmówiła walki, minęło trochę czasu i od razu zaproponowaliśmy zwolnienie Leny z kontraktu. Późniejsze zachowanie Pawła dało nam jasno do zrozumienia, ze będziemy mieli to szczęści i więcej nie będziemy z nim współpracować.
Paweł Kowalik:
W całej swojej przygodzie z MMA nie natknąłem się na bardziej amatorską i mniej rzetelną ekipę niż XFC. Już wyżej cenię te organizacje, które po swoich projektach pozostawiły długi. Moi zawodnicy z organizacją XFC związali się w lutym. Do dziś, chociaż minął rok, nikt z Polaków w tej organizacji nie zawalczył, a trójka już rozwiązała kontrakty. Docierają też do mnie wieści np. z Czech, że sytuacja się powtarza. Co 2 tygodnie walka przekładana jest o 2 tygodnie i tak w kółko. Zawodnicy utrzymują swoje organizmy pod ścisłą kontrolą, a w zamian dostają tylko nic niewnoszące maile od Myrona i jego amatorskiej świty. Nie jest za to prawdą, że ktokolwiek z XFC wyświadczył mi lub Lenie jakąkolwiek przysługę. Lena miała w przeszłości ofertę z XFC na walki do 52 kilogramów. Później to wokół niej obiecano nam budowę kategorii atomowej, a o wyborze XFC nad innymi organizacjami zadecydowała obietnica, że Lena będzie regularnie walczyć. Jedyną przysługę, jaką pan Molotky może wyświadczyć światu MMA, jest zniknięcie z jego mapy. Wieść niesie, że finanse stopniały błyskawicznie, więc nadchodzi to wielkimi krokami.
Kowalik arogancki? No z tej strony poznać się nam nie dał.
XFC? Fajne gale… Ostatnio nawet był live na Fightboxie.
Co to za hejty na Pafcia??
Chyba dobrze że Kowalik wali prosto z mostu , z niektórymi typami nie ma co się patyczkować
Pafcio znowu ma racje, zawodnicy mają ciąć wagę, utrzymywać ją w pewnej dyspozycji, gale są przekładane a hajsu z tego nie widać.
O sytuacji z XFC słyszałem już dłuższy czas temu od źródła.
Tylko co z Baśką teraz? 😀 😛
Spokojnie, Baśce Abdul zapewni przyszłość.
Wsrod 24 nazwisk widniejacych na rozpisce kolejnej gali widnieja zaledwie dwa nazwiska spoza Brazylli. Sa to Argentynka i Peruwianczyk, wiec widac jaki kierunek obrala XFC. Inna sprawa, ze dobry menadzer sprawdza jednak kondycje finansowa organizacji przed podpisaniem kontraktu.
I dobrze. I mniej Patków tym lepiej.
Jedno słowo. Superliga.
jedni i drudzy chcieli za dużo, niż są warci… takie jest moje zdanie
Twoje zdanie opiera się na jakiejś wiedzy, którą możesz się z nami podzielić?
Raczej jebnął na zasadzie 'nie znam się to się wypowiem'
Będzie wywiad z Nalepką? :crazy: