Anthony Johnson rozpoczął walkę kopnięciami na kolana mistrza, mocno obijając nogi przeciwnika. Po jednej z serii ciosów Rumble podjął próbę obalenia Cormiera, jednakże DC dobrze wybronił się z całej sytuacji. Johnson z pewnością zadziwił większość fanów oraz specjalistów podjęciem próby przeniesienia walki do parteru. Daniel wykorzystał okoliczności i sam przeszedł do ofensywy obracając pozycję w klinczu. Gdy tylko walka wróciła do stójki Rumble od razu chciał trafić przeciwnika mocnym ciosem, jednakże po chwili znowu przeszedł do próby obalenia. Po rundzie można było zauważyć, że nos Daniela Cormiera jest złamany – kontuzję spowodował zapewne jeden z ciosów Johnsona.
Druga runda przypominała z początku pierwszą walkę obu zawodników – Cormier wciskał Johnsona w siatkę, non stop wywierając presję na przeciwniku. Rumble chciał coś udowodnić, samemu idąc po obalenia, jednakże szybko skończyło się to dla niego źle – aktualny mistrz znalazł sposób, aby znaleźć się za plecami rywala. Po chwili Cormier zapiął duszenie zza pleców i zakończył pojedynek przed czasem.
Cormier (19-1 MMA) większość swojej kariery spędził w kategorii ciężkiej. Ostatnio zrobiło się głośno o zawodniku z powodu kontrowersji dotyczącej ważenia poprzedzającego UFC 210. DC w swojej karierze wygrywał z takimi rywalami jak Alexander Gustafsson, Dan Henderson czy Anderson Silva. Do tej pory tylko Jon Jones znalazł sposób na pokonanie Cormiera.
Johnson (22-6 MMA) to zawodnik obdarzony niesamowicie mocnym ciosem. Amerykanin nokautował w przeszłości takich zawodników jak Alexander Gustafsson, Ryan Bader czy Glover Teixeira. Co ciekawe, Anthony w przeszłości występował w kategorii półśredniej (do 77 kilogramów).
Walka bez historii, wynik przewidywalny do bólu.
Gian Villante pewnie pęka z dumy po tym co zobaczył w wykonaniu Rumble'a
Genialna taktyka. Anthony mi zaimponował. Niewielu wyszłoby walczyć o pas UFC z gameplanem nakreślonym przez kogoś przy kim Edmund to strateg na miarę Napoleona. Ehh…
Zapytam w stylu Janisza? Czy Rumble jest debilem?
Tak walczący Rumble nie miał szans cokolwiek tutaj ugrać. Cormier swoją grą doszedł do celu. Strasznie mi szkoda AJ, ale to się nie mogło udać.
POZDRAWIAM.
Niech ktoś powie , że DC to chujowy mistrz 🙂
Gratulacje Mistrzu :applause:
😆
Hahahahaha, co to kurwa było?
<płacz przez łzy>
@Comber happy for u!
<płacz przez łzy>
@Comber happy for u!
Mina Jonesa najlepsza.
pozwole sobie wkleić swój post z innego tematu,odrazu powinien sie tu znalezc
Rumbel bardziej to przegrał niż DC wygrał,albo inaczej:robił wszystko by pomóc mu w zwycięstwie.Dlaczego on nie robił tego w czym jest najlepszy,czyli nie napierdalał?!Zamiast tego mieliśmy jakieś pedalskie push kicki na kolano ala Bones przeplatane niezmordowanymi próbami obaleń olimpijczyka w zapasach.No geniusz kurwa.Jestem wkurwiony bo Rumbel ma umiejętności na mistrza i nie zamula ale może faktycznie jest mu potrzebna pomoc psychologa bo chłop ewidentnie sie spalił,robił wszystko na odwrót(no chyba,że faktycznie mieli taką taktyke-no to kurwa czapki z głów).A Ręcznik tyle pierdolił o wymianie ciosów a skończyło sie jak w walce z Andym,choś w sumie to też wina AJ który nie dawał zbyt wielu okazji do wymian.
Pytanie co teraz z Anthonym?Znowu zastrzeli 2/3 typów,wybije komuś zęby,znów kolejny ts z DC,znów poddanie sie presji i walczenie wbrew logice?Wg.mnie żeby AJ został mistrzem to najpierw mistrzem musi przestać być Cormier,on kurwa na niego działa jak jakiś kryptonit,co zabawniejsze wg.mnie Rumbel ma większe szanse z JJ niż DC.Szkoda no ale co zrobisz,spierdoliły murzyny niedziele jeden z drugim i chuj i cześć.
E:o kurwa,teraz ogarnąłem,że Rumble kończy,ja pierdole,ale kaplica.Ja pierdole,nie pamiętam kiedy byłem tak przygnębiony po gali.
Brawo Daniel, teraz jeszcze ćpuna i będzie wyczyszczone :redford:
Mieliśmy idealną prezentację scenariusza "Jak pewnie przejebać z DC". Nie wierzę w to jak Rumble zawalczył, to jakaś aberracja w chuj!
przegrywać cały czas w ten sam sposób (duszenie zza pleców) nie do wiary, dlatego postawiłem na KO/TKO runda druga :mamed:
Najpierw ważenie, a teraz wygrana z dupy, to jakieś kurwa czary.
Co on odjebał 🙂 DC nie dość, że miał złamany nos to jeszcze złamał znowu Rumbla. Easy.
Niech ten Bonsik wróci do chuja 😉
Co ten Rumble? to mu gameplan ułożył? Mam nadzieję, że zmieni decyzję i nadal będzie walczył, tylko niech sobie sztab zmieni, bo to co odwalili w tej walce to jakaś paranoja. Gdyby walczył "po swojemu" to ubiłby grubego i tyle.
Nie często się zgadzam z Witkowskim i Podgórskim, ale mieli racje, że Rumble robił wszystko, żeby przegrać w tym pojedynku. Może coś postawił, może musiał przegrać bo coś innego się stało.
Jak tak bardzo prosisz to niech ci będzie: DC to chujowy mistrz:tysoncoffe:
Fatalna strategia Johnsona. Może gdzieś tam ta decyzja o odejściu miała wpływ. Zabrakło cierpliwości, chciał mieć to za sobą. Szkoda.
Jak ja kurwa uwielbiam te jego nawijki. Ajm gonna it dat pancz, hehe.
fajnie Dżimiego też pocisnął :lol::lol:
https://oddshot.tv/s/LIVcZ-
reakcja Bąsa hahah
Cormier to kozak w chuj. Przypomnę tylko 80% komentarzy jak zestawiono ich po raz drugi , że "tym razem bankowo Johnson ujebie grubego" "tym razem Johnson wybije zęby Danielkowi" itp. a tym czasem ten chujowy Danielek odjebał po raz drugi najmocniej bijącego i najniebezpieczniejszego typa w całym UFC po raz drugi przed czasem. I teraz zastanawiam sie jakim cudem Antek miałbym wygrać z Jonesem…
BTW czy mi się wydawało czy DC był jeszcze grubszy niż zwykle?
I niech lepiej promują walkę z Jonesem np na sierpień/wrzesień, a nie Manuwa nikomu niepotrzebny.
I niech lepiej promują walkę z Jonesem np na sierpień/wrzesień, a nie Manuwa nikomu niepotrzebny.
Manuwe zje i wypluje, a taki pojedynek z JBJ chętnie zobaczę;)
dc to chujowy mistrz
DC to twardy skurwiel i swietny zawodnik, do tego mily gosc. Takich mistrzow chcialbym ogladac jak najwiecej.
Gus rozjebie. Wierzę.
:mjsmile:
:DC:
:DC:
:mjsmile:
:DC:
Niech ten Bones tam wraca bo dziwne rzeczy się dziejo w tej kategorii :homer:
Od początku mówiłem, że DC przed poddanie w drugiej rundzie. Nawet w typerze tak postawiłem bo tak przewidywalnego zakończenia walki zanim ta walka w ogóle się zaczęła to dawno nie było.
ALe co to k.. bylo?
Cormier zamienił Antka w spanikowanego zapaśnika :DC:
Szkoda mi Rumbla, ale sam dał dupy, DC nadal mistrzem i to dojebanie się do Bonsa po walce i szyderczy uśmiech Jon'a 😀
Gian Villante byłby dumny z taktyki Johnsona :applause:
Trenerzy go zostawili po tym co odwalił, trochę chamskie z ich strony.
to samo myslalem patrzac na to na zywo, zachowanie naroznika ponizej zera, a Rumble za to pierwsza klasa, lubie typa w chuj.
Ehhh szkoda Rumbla, nie wiem co mu odjebało.To oddanie pleców nie powinno mieć miejsca, DC to wykorzystał jak czarny pas w walce z białym.Szacunek za umiejętności, ale kiedyś robił lepsze widowisko.Tera bieda taka, niech JBJ wraca, niby się przyzwyczaiłem, ale bym zobaczył jego kunszt znowu.Spójrzmy na top 10 (wykluczając Rumbla)
Gustafsson imo psychicznie po ko od Rumbla coś jest.W walce z DC ewidentnie zbyt się bał ciosów imo.
Glover – stary już, na regresie
Manuwa – no już ktoś legit, festiwal grindu przez DC, ale może by ulokował jakąś bombę, byłoby fajnie.
Shogun – fajnie że jest w top 5, ale to przez ostatnie zwolnienia, Cordeiro z niego wyciska co się da, ale zapasy defensywne na czołówkę kiepsko, stójka ostatnio skutecznie lokuje ciosy, chociaż brak defensywy u Villante.Możliwe, że z Manuwą zawalczy i to by było przykro oglądać.
Oezdemir – dobry zawodnik, ale żaden contender.
Corey – przereklamowany, nudny grinder, z przeciętną stójką
Cirkunov – chyba jedyny perspektywiczny z top 10
Latifi – dobry dzikun, silny ma zapasy, ko power, ale sam w stójce dostanie oklep od topu, chociaż się rozwija.Nadzieii nie wiążę z nim.
Do top 10 po emeryturze Rumbla Mały Nog wlatuje do top 10- a emerytura puka do drzwi.
Nieciekawa dywizja, brak pretendentów, nie ten poziom co kiedyś.Mousasi w średniej, Davis i Bader w Bellatorze, Machida zszedł do 84.
Jednak mocny cios nie wystarczy do bycia mistrzem, trzeba jeszcze myśleć w klatce.
Rumble zostawił mózg w szatni, być może decyzja o skończeniu kariery też zaważyła w jakimś stopniu. No i oczywiście chuj w dupe jego trenerom. Niech bons nie odpierdoli głupoty i w końcu zawalczy drugi raz z DC.
Strasznie dziwna walka. Kibicowałem DC, ale jakoś nie umiem się z tego cieszyć. Rumbla też lubię i to było mega dziwne i takie przykre.
Mózg rozjebany.
Od rana chodzę dumny jak paw. Jakbym to kurwa ja obronił ten pas :DC:
Wszystko fajnie ale jak patrzę na zachowanie DC to przypomina mi się film "zemsta frajerów"… dc to zapaśnik/futbolista z tego filmu
a scena po ręcznikowym ważeniu? …. żenua
Rumble przegrał na własne życzenie.