Prezydent UFC, Dana White, jest uznawany za jedną z najbardziej wpływowych i głównych postaci w światowym MMA. Zanim jednak do tego doszło, White musiał dołożyć wiele wysiłku, pracy, kreatywności, a także obracać się w towarzystwie odpowiednich osób. W niniejszym tekście przytoczymy sylwetkę oraz zbieg wydarzeń, które doprowadziły Dane do miejsca w którym znajduje się obecnie.

Początki oraz lata dorastania

Dana White urodził się 28 lipca 1969 roku w Manchesterze w stanie Connecticut. Młodość spędził wychowując się u boku mamy June oraz siostry Kelly. Rodzice rozstali się z powodu alkoholizmu ojca. Po ich rozwodzie przeprowadził się z mamą i siostrą do Las Vegas w stanie Nevada. June White, która jest zadeklarowaną chrześcijanką, zapisała syna do prywatnej katolickiej szkoły  Bishop Gorman High School. Tam co jest kluczowe dla dalszych szefa UFC poznał Lorenzo Fertittę, ale o szczegółach dowiecie się w dalszej części artykułu. Dana jako dzieciak sprawiał jednak zakonnicom wiele problemów, do tego stopnia, że te postanowiły go wyrzucić.

Młody White nie był również wymarzonym dzieckiem swojej wierzącej w Boga mamy. Nastolatek zamiast koncentrować się na szkole oraz pogłębieniu wiary, skupiał się na trenowaniu oraz oglądaniu boksu, a także co typowe dla dorastającego chłopaka dziewczynach. Podobnie jak zakonnicom, również i matce White przysparzał problemów. Po jednym z wypadków spowodowanych brawurową jazdą samochodem odesłała go do babci mieszkającej w Levant w stanie Maine. June White chciała, aby syn zerwał kontakty ze złym towarzystwem. Tam Dana ukończył szkołę średnią i powrócił do Las Vegas. Po chwili jednak wraz z matką przeprowadził się do Bostonu.

Dana White jako dziecko

Pierwsze prace oraz niewłaściwi ludzie na drodze – okres w Boston

Po przeprowadzce do Massachusetts, Dana rozpoczął budowanie swojej kariery zawodowej. Zanim jednak prezydent UFC został tym kim jest przebył krętą drogą do tego miejsca. White zaczął studia po przeprowadzce, ale niedługo później z nich zrezygnował. Dana podczas pobytu w Boston chwytał się różnych prac, które pozwoliłyby mu na przeżycie. Był bramkarzem na dyskotekach, a także pracował na budowie, przy zdzieraniu asfaltu oraz jako boy hotelowy. White, jako zapalony fan boksu, zaczął prowadzić zajęcia z boks-aerobiku oraz prywatne zajęcia z tej dyscypliny sportu w wynajmowanej salce. W międzyczasie nasz bohater wdał się w konflikt z ówczesnym chłopakiem swojej siostry. Pech chciał, że w lokalu, gdzie przesiadywał luby Kelly, znajdowali się również jego koledzy. White po znokautowaniu jednego z nich otrzymał, jak sam wspominał, największy wpiernicz w swoim życiu.

To tylko zapoczątkowało kłopoty Dany. Na wynajmowaną przez niego salkę wtargnęli wówczas ludzie niejakiego Jamesa Bulgera, szefa mafii, który w tamtym okresie siał postrach na ulicach Bostonu. Dwóch ludzi od irlandzkiego przestępcy żądało od White’a 2,5 tysiąca dolarów. Dla wtedy niezbyt zamożnego mężczyzny to była kwota, której nie był w stanie zapłacić. White całą sprawą się nie przejął, aż do czasu, gdy otrzymał telefon z żądaniem zapłaty w niedługim czasie. Ówczesny trener boksu tego samego dnia zarezerwował bilet na samolot i poleciał do Las Vegas zostawiając ówczesną dziewczynę.

Dana White prowadzący zajęcia boksu

Stary znajomy,  miłość do MMA oraz kupno UFC

Po powrocie do amerykańskiego „Miasta grzechu”, White powrócił do prowadzenia zajęć z boksu. Czas upływał a biznes szedł mu na tyle dobrze, że Dana rozważał nawet otworzenie swojej sieci klubów. Tak jak prezydent UFC nie miał szczęścia co do ludzi w Bostonie, to w Las Vegas karta się odwróciła. White spotkał bowiem przypadkiem swojego dawnego kolegę z dzieciństwa, Lorenzo Fertittę. Panowie, którzy poznali się w katolickiej szkole opisanej powyżej, odnowili swoją znajomość. Fertitta był wraz ze swoim bratem Frankiem właścicielem sieci kasyn w Las Vegas. Dana po odnowieniu kontaktu z Lorenzo pomagał mu w treningach boksu. White pewnego dowiedział się czym jest MMA, które po dzień dzisiejszy pozostaje jego miłością. Dana zaczął w zgłębiać swoje kontakty w branży i jako urodzony biznesmen zaczął zajmować się menadżerką. White był przedstawicielem interesów takich zawodników jak Chuck Liddell i Tito Ortiz. Obydwaj wówczas rywalizowali w organizacji UFC, której nie dało się wtedy porównać z obecną instytucją. Amerykańska organizacja była w słabej kondycji, a sam White postanowił wraz z braćmi Ferrtita kupić UFC za dwa miliony dolarów w styczniu 2001.

Dana White (w środku) z Frankiem (z lewej) oraz Lorenzo (z prawej) Fertitta

Trudne początki, przeszkody oraz rywalizacja z Pride

W wielu biznesach nie wszystko układa się po myśli szefostwa. Nie inaczej było w przypadku organizacji UFC, która od samego początku dyrygowania przez Dane White’a, mierzyła się z problemami finansowymi oraz wieloma innymi przeszkodami w rozwinięciu swojej działalności. Jednym z głównych problemów był sprzeciw polityków przeciwko organizacji gal MMA. Głównym oponentem walk był nieżyjący już senator, a swego czasu kandydat na prezydenta Stanów Zjednoczonych, John McCain. Przedstawiciel partii Republikanów w latach 90. XX wieku organizował kampanie na cały kraj zakazującą jak sam wspominał „ludzkich walk kogutów”. Zdecydowanie sprawy nie ułatwiał zakaz transmisji MMA w systemie PPV. Dość powiedzieć, że stan Nowy Jork, jako ostatni ze stanów, zniósł zakaz organizacji gal mieszanych sztuk walki dopiero w 2016 roku! Sam Dana White wyśmiewał to w późniejszych czasach, że gale MMA były zakazane w systemie PPV, ale można było wykupić filmy pornograficzne. Wcześniejsze udane działania McCaina z pewnością nie ułatwiły White’owi początków przygody z UFC. To również spowodowało problem ze znalezieniem obiektów, gdzie można było zorganizować galę. Tu z pomocą przyszedł późniejszy prezydent Stanów Zjednoczonych, a na co dzień biznesmen, Donald Trump, który akurat nie miał żadnych problemów z mieszanymi sztukami walki. Trump udostępnił swoje kasyno w New Jersey na zorganizowanie pierwszych dwóch wydarzeń UFC za czasów Dany White’a. Tym sposobem gale UFC 30 oraz UFC 31 odbyły się w Trump Taj Mahal Casino Resort. Późniejsze gale odbywały się już normalnie w halach sportowych.

Dana White (z lewej) podczas pierwszej gali organizacji UFC pod jego sterami

Istotnym problemem na początku działalności White’a była rywalizacja z Pride oraz boksem. Japońska organizacja nie miała sobie wówczas równych w świecie MMA. Wielu zawodników, którzy w latach 90. Zaczynali karierę w UFC z czasem zmieniało pracodawcę na rzecz Japończyków. Zasadniczą kwestią było duże wyższe wynagrodzenie, bowiem UFC nie proponowało na początku oszałamiających zarobków, a dodatkowo samo borykało się z problemami finansowymi. Dodatkowo Pride miało w swoich szeregach głośne nazwiska, takie jak mi.n. Fedor Emelianenko, Mirko Cro Cop, Wanderlei Silva czy Dan Henderson, które przyciągały fanów z całego świata. Nie wspominając już boksu, który wówczas królował jeżeli chodzi o sztuki walki, ciesząc się ogromnym zainteresowaniem publiczności. Organizacja UFC przez pierwsze cztery lata ery Dany White’a nie generowała dużych przychodów pomimo zainwestowania ponad 40 milionów dolarów. Mało tego firmie Zuffa, która była wówczas spółką dominującą UFC, groziło bankructwo. Wtedy dała o sobie znać pomysłowość Dany White’a, który wykonał bardzo dobry ruch.

Punkt zwrotny – TUF i kupno konkurencji

Szef UFC, po przekonaniu braci Fertitta, nie mając wiele do stracenia postanowił zainwestować kolejne miliony w ratowanie organizacji. White wpadł na pomysł produkcję reality show z zawodnikami w rolach głównych. Dana namówił niewielką stację telewizyjną Spike TV na wyemitowanie „The Ultimate Fightera”. W programie uczestniczyli zawodnicy MMA, którzy walczyli o kontakt w organizacji UFC. „The Ultimate Fighter” pokazywał przede wszystkim życie wojowników mieszkających ze sobą w jednym domu. White miał zamiar złamać stereotyp „ludzkich walk kogutów”, a dodatkowo pokazać, że zawodnicy są wykształconymi oraz potrafiącymi się wypowiedzieć ludźmi. Ten ruch okazał się nieprawdopodobnym sukcesem. Ludzie zaczęli oglądać i przekonywać się do MMA, a Spike TV pobiło rekordy oglądalności. Dodatkowo walki zaczęły być transmitowane w systemie PPV. Organizacja UFC nagle z poważnych tarapatów zaczęła generować spore zyski i piąć się w górę.

Z biegiem czasu UFC zaczęło być największe na rynku, a także zaczęto promować gwiazdy światowego formatu. Dana White sprawił, że jego organizacja znacząco odjechała swojej konkurencji. Dochodziło do sytuacji, że najlepsi zawodnicy zmieniali swojego pracodawcę i trafiali pod skrzydła UFC. To spowodowało, że pozostałe organizacje zaczęły wpadać w problemy finansowe, a zainteresowanie ich wydarzeniami diametralnie spadało. Pierwszą „ofiarą” rozwoju UFC stało się wspomniane wyżej Pride. Organizacja, która borykała się z problemami finansowymi, w marcu 2007 została zakupiona przez UFC. Inną konkurencją amerykańskiego hegemona były WEC oraz Strikeforce. Pierwsza organizacja w październiku 2010 roku połączyła się z UFC, jako, że obydwie organizacje były pod spółką Zuffa. W przypadku Strikeforce kupno nastąpiło w marcu 2011 roku. White w ciągu 6 lat z organizacji, która borykała się z problemami finansowymi i groziło jej bankructwo, zrobił potentata rozkupującego i eliminującego konkurencje.

Promowanie marki, największych gwiazd

Kluczowym czynnikiem dlaczego Dana White odniósł sukces wraz z organizacją UFC jest promowanie nowych gwiazd oraz samego UFC w mediach społecznościowych. Nie od dziś wiadomo, że internet ma ogromną moc. Dzięki umiejętnemu promowaniu gwiazd organizacji oraz organizacji w mediach społecznościowych, które w dzisiejszych czasach są niezbędnym elementem MMA, ale i wielu innych branż, UFC urosło w siłę. Sam lider światowych sztuk walki wręcz na swoim Instagramie ma ponad 33 miliony obserwujących osób, na Twitterze ponad 10 milionów, natomiast profil amerykańskiego hegemona na Facebooku obserwuje prawie 30 milionów kont. Weźmy pod lupę pierwszy z wymienionych portali. Konkurencja wykręca dużo gorsze liczby niż UFC. Instagramowe konto Bellatora obserwuje ponad 3 miliony ludzi, ONE Championship niecałe 7 milionów, natomiast nasze rodzime KSW ma prawie 400 tysięcy obserwujących. Myślę, że nie pomylę się jeśli napiszę, iż samo UFC ma więcej osób śledzących ich konto niż cała konkurencja razem wzięta. Nie byłoby takich liczb gdyby nie organizacja wydarzeń na praktycznie całym świecie i największe gwiazdy lidera światowego MMA. Conor McGregor dziś jest jednym z najbardziej medialnych sportowców na całym świecie. Wielu zawodników UFC również może pochwalić się niesamowitymi zasięgami w swoich mediach społecznościowych.

Dana White po gali UFC 278 w sierpniu 2022

Kontrowersje

Praktycznie każdy człowiek, który odniósł w życiu sukces, musiał po drodze pokłócić się z kilkoma osobami lub zrażać do siebie daną grupę społeczną. Podobnie możemy powiedzieć o bohaterze naszego tekstu. Mało który szef nasłuchał się tylu obraźliwych zdań pod swoim adresem oraz krytycznych słów zawodników w wywiadach jak właśnie Dana White. Główną kwestią są zarobki, które dla dużej części zawodników są za niskie. Mówimy o największej organizacji MMA na świecie, a mimo to wiele gwiazd szuka innych możliwości zarobków jak boks czy wrestling, gdzie istnieje możliwość zarobienia wyższych pieniędzy. Wielu zawodników zdecydowało się odejść z UFC właśnie z przyczyn przede wszystkim finansowych. Mówimy w tym przypadku nie tylko o zawodnikach mniej medialnych, ale również takich którzy w momencie odejścia byli zawodnikami rankingowymi. Mowa tutaj o m.in. Coreyu Andersonie, Shane Burgosie, Gegardzie Mousasim czy Ryanie Baderze.

Wielu zawodników organizacji wchodziło w konflikt bezpośrednio z Whitem. Lista samych reprezentantów organizacji byłaby dość długa. Ze znaczących postaci Dana wchodził w konflikt z m.in. Francisem Ngannou, Jonem Jonesem, Tyronem Woodleyem, Colbym Covingtonem czy Kenem Shamrockiem. Powody były różne. Niekorzystne zapisy w proponowanych kontraktach zawodników, niesprawiedliwe traktowanie, rzekome zaległości finansowe i wiele innych. Dana również nie zawsze dotrzymywał danego słowa. Lista niespełnionych obietnic jest długa począwszy od tego, że w UFC nie zawalczą nigdy kobiety przez to, że Jon Jones nie wystąpi nigdy w walce wieczoru, kończąc na tym, że umowa podpisana przez organizacje z Reebokiem będzie dla zawodników korzystniejsza. Sam White nic sobie nie robi z krytyki ze strony mediów czy zawodników. Szef UFC bowiem jest jedną z ostatnich osób na świecie, która przejmowałaby się opiniami innych ludzi.

Dlaczego Dana White odniósł sukces ? Podsumowanie

White pokonał długą i wyboistą drogę, aby znaleźć się w obecnej sytuacji. Jeszcze 16 lat temu UFC groziło bankructwo, natomiast dziś jest ona jedną z największych organizacji na świecie biorąc pod uwagę wszystkie sporty. Dlaczego dziś mówimy o UFC jako hegemonie światowego MMA? Zawdzięczamy to przede wszystkim pomysłowości, kreatywności i odpowiedniemu podejściu biznesowemu Dany White’a. Prezydent UFC już nie raz pokazywał jak potrafi sobie radzić z przeciwnościami losu, a przede wszystkim, że należy być przy tym upartym i konsekwentnym. White po wybuchu pandemii stale szukał rozwiązania umożliwiającego zorganizowanie gali MMA. Zakończyło się to sukcesem, bowiem amerykańska organizacja była jedną z pierwszych we wszystkich dyscyplinach na całym świecie, która wróciła z organizacją wydarzeń sportowych.

Miarą sukcesu Dany White’a można określić celebrytów, którzy goszczą bądź gościli na galach lidera światowego MMA. Mówimy o gwiazdach światowego kina takich jak m.in. Halle Berry, Mel Gibson, George Clooney czy biznesmenach jak Dan Bilzerian lub Steve-O, który jest komikiem. Ponadto na wydarzeniu UFC 244 na hali Madison Square Garden gościł ówczesny prezydent Stanów Zjednoczonych, Donald Trump. To jak dużą osobowością jest Dana White świadczy fakt, że brał udział w przemówieniach kandydującego na prezydenta Trumpa. Wraz z udaną karierą w ślad poszły również duże sumy na kontach szefa UFC. Majątek White’a w zeszłym roku był wyceniany na 500 milionów dolarów, a on sam zajmował miejsce w czołowej dziesiątce najczęściej wyszukiwanych w internecie przedsiębiorców.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

27 komentarzy (poniżej pierwsze 30)

...wczytuję komentarze...

Avatar of AndJusticeForAll
AndJusticeForAll

M-1 Global
Heavyweight

3,850 komentarzy 27,705 polubień

zaczął trenować go boksu

White postanowił wraz z braćmi Ferrtita kupić UFC za dwa miliony dolarów w styczniu 2021

Sugeruję przeczytać i zrobić kilka poprawek (jak doczytam to dopiszę co mi się oczy rzuca). @Cactus chyba z Ciebie nie będzie :roberteyeblinking:

Odpowiedz polub

Avatar of Genialny Żółw
Genialny Żółw

Roshi

31,366 komentarzy 106,514 polubień
Avatar of AndJusticeForAll
AndJusticeForAll

M-1 Global
Heavyweight

3,850 komentarzy 27,705 polubień

Nie mogę edytować poprzedniego postu.
@kaczka94
Reszta tekstu w miarę ok (kłuje mnie w oczy słowo "rozkupującego"), dzięki dobrze się czytało :beer: Wycofuje się ze słów że nie będzie z Ciebie @Cactus. Jest potencjał i masz kredyt zaufania :beer:

Odpowiedz polub

Avatar of kaczka94
kaczka94

Moderator

4,576 komentarzy 11,163 polubień

Nie mogę edytować poprzedniego postu.
@kaczka94
Reszta tekstu w miarę ok (kłuje mnie w oczy słowo "rozkupującego"), dzięki dobrze się czytało :beer: Wycofuje się ze słów że nie będzie z Ciebie @Cactus. Jest potencjał i masz kredyt zaufania :beer:

Wiadomo, początki. Dzięki za miłe słowo.

Odpowiedz 1 Like

Avatar of Graf Ramolo
Graf Ramolo

ONE FC
Flyweight

2,201 komentarzy 3,519 polubień

Ciekawi mnie ten przeskok między gościem trenującym boks w małej salce a ucieczka do las Vegas i "odnowieniu przyjazni" Z milionerami i szastaniu milionami.

Odpowiedz 4 polubień

Avatar of Genialny Żółw
Genialny Żółw

Roshi

31,366 komentarzy 106,514 polubień

Ciekawi mnie ten przeskok między gościem trenującym boks w małej salce a ucieczka do las Vegas i "odnowieniu przyjazni" Z milionerami i szastaniu milionami.

:danaillegal:

Odpowiedz 5 polubień

Avatar of Slavic Warriot
Slavic Warriot

Maximum FC
Heavyweight

1,730 komentarzy 8,839 polubień

:joe:

To już wiadomo dlaczego kocha "tego" dzieciaka z Anglii :DC:

Odpowiedz 3 polubień

A
Alkomat

Maximum FC
Lightweight

1,524 komentarzy 3,425 polubień

A tam pierdolenie było tak, kiedyś w Mariocie lewandowski podawał mu kawę i opowiedział o swoim pomyślę na biznes, a ta łysa gnida ukradła jego pomysł. Dlatego mówią że ufc jest w dupie.

Odpowiedz 4 polubień

Avatar of Niemamocny
Niemamocny

Jungle Fight
Middleweight

374 komentarzy 414 polubień

Matko bosko częstochosko :siara: już wiem czemu na tym portalu zapanowały newsy i clickbaitowe artykuły. Drogi autorze dzięki za chęci ale styl w jakim to napisano pozostawia wiele do życzenia. Po przeczytaniu paru ustępów czuje się jakbym czytał zapis rozmowy z kolegą na browarze a nie artykuł któremu ktoś poświęcił trochę więcej czasu...oraz który po napisaniu został jeszcze przeczytany przez autora.
Szkoda

Odpowiedz polub

Avatar of anonim_zks
anonim_zks

Oplot Challenge
Heavyweight

163 komentarzy 75 polubień

Co by nie mówić o Dance złego (a faktu, że to gnida najgorsza nie sposób odmówić) to na pewno trzeba mu przyznać, iż to on tak naprawdę jest największą gwiazdą organizacji i wszyscy kibice UFC, oraz MMA w ogóle mogą dziękować opatrzności, że znalazł się w tym sporcie akurat ktoś taki jak on :pray:

Odpowiedz 1 Like

Avatar of B.I.G Makumba
B.I.G Makumba

UFC
Middleweight

11,731 komentarzy 21,096 polubień

to teraz o imperatorach galaktyki, kelnerze i poecie

Odpowiedz 1 Like

Avatar of jd0490
jd0490

UFC
Middleweight

11,461 komentarzy 26,210 polubień

Sugeruję przeczytać i zrobić kilka poprawek (jak doczytam to dopiszę co mi się oczy rzuca). @Cactus chyba z Ciebie nie będzie :roberteyeblinking:

Nie pisz tak on ma swoje uczucia
Świnio morska

Odpowiedz polub

Avatar of AndJusticeForAll
AndJusticeForAll

M-1 Global
Heavyweight

3,850 komentarzy 27,705 polubień

Nie pisz tak on ma swoje uczucia
Świnio morska

Czytaj dwa posty poniżej cytowanego, doczytałem i zmieniłem opinię :cool:

Odpowiedz polub

Avatar of defthomas
defthomas

Vale Tudo
Championship

25,253 komentarzy 39,856 polubień

Jeden z ciekawszych momentów w historii White`a to walka z całym światem podczas ataku malware-19, ofiarą brutalnego napadu z rąk szefa UFC padł wtedy też jeden z polskich dziennikarzy:

Odpowiedz 3 polubień

Avatar of jd0490
jd0490

UFC
Middleweight

11,461 komentarzy 26,210 polubień

Nie mogę edytować poprzedniego postu.
@kaczka94
Reszta tekstu w miarę ok (kłuje mnie w oczy słowo "rozkupującego"), dzięki dobrze się czytało :beer: Wycofuje się ze słów że nie będzie z Ciebie @Cactus. Jest potencjał i masz kredyt zaufania :beer:

Bałem się o uczucia poczciwego usera
:tysoncoffe:

Odpowiedz polub

Avatar of szczurza_warga
szczurza_warga

BAMMA
Heavyweight

1,063 komentarzy 4,664 polubień

@kaczka94 - dzięki za fajny kontent

w części Początki oraz lata dorastania nawala interpunkcja i źle się czyta, pewnie fajnie byłoby przeredagować

Odpowiedz polub

Avatar of Cyklop Schabowy
Cyklop Schabowy

UFC
Flyweight

7,940 komentarzy 17,737 polubień

Ciekawy temat, dobrze było trochę poczytać na temat Dany White'a. Wręcz historia od zera do multimilionera. Można o nim powiedzieć wiele, ale jest to wyjątkowo sprawny biznesmen i właśnie dzięki temu on i UFC świętują sukcesy na szczycie świata MMA

Odpowiedz 1 Like

Avatar of Siedem
Siedem

Kapitan Ulicy

16,555 komentarzy 43,438 polubień

Dobry materiał mimo 2-3 spraw do których można by się przyczepić, materiał jest na tyle merytoryczny i składny że nie ma się co przypierdalać o szczegóły, dobra robota @kaczka94 .

Odpowiedz polub

Avatar of Genialny Żółw
Genialny Żółw

Roshi

31,366 komentarzy 106,514 polubień

Jeden z ciekawszych momentów w historii White`a to walka z całym światem podczas ataku malware-19, ofiarą brutalnego napadu z rąk szefa UFC padł wtedy też jeden z polskich dziennikarzy:

Czy ja tam widze Aruma? :beczka:

Odpowiedz polub

Avatar of PLANET
PLANET

BAMMA
Welterweight

908 komentarzy 1,673 polubień

Nieźle napisane, ciekawa historia, jednak jest parę uwag..

Przede wszystkim warto żebyś poprawił warsztat, artykuł nie jest niechlujny czy pisany na kolanie, ale są dość liczne momenty kiedy sposób w jaki jest napisany przeszkadza w jego odbiorze. Na początek polecam przeczytać tekst po napisaniu (lub w trakcie) minimum raz, to zwykle pomaga w korygowaniu błędów.

Druga sprawa to fakt, że historię Dany Białego warto by jednak ująć w nieco dłuższej formie, podobnie jak robi to Cactus czy trochę rzadziej Jacek Łosak (choć nie tylko oni). Wiadomo, że nie wszystko będzie łatwe do znalezienia czy też oficjalne, ale warto się przyłożyć przy takich tematach.

Generalnie kibicuję - powodzenia! : )

Odpowiedz 1 Like

click to expand...
Avatar of Dijaz
Dijaz

WSOF
Heavyweight

3,541 komentarzy 6,946 polubień

Hmm, jeżeli więc UFC nie jest w dupie jak się w Polsce twierdz, TO GDZIE JEST?

Kto pierwszy, temu Kaczka stawia kurczaka

Odpowiedz polub

G
Guest

Dana to prawdziwy BMF

Odpowiedz polub

G
Guest

Hmm, jeżeli więc UFC nie jest w dupie jak się w Polsce twierdz, TO GDZIE JEST?

Kto pierwszy, temu Kaczka stawia kurczaka

:gdzie:

Odpowiedz 1 Like

Avatar of Bambo
Bambo

PRIDE FC
Welterweight

6,599 komentarzy 35,611 polubień

Hmm, jeżeli więc UFC nie jest w dupie jak się w Polsce twierdz, TO GDZIE JEST?

Kto pierwszy, temu Kaczka stawia kurczaka

:gdzie:

Odpowiedz 1 Like

Avatar of B.I.G Makumba
B.I.G Makumba

UFC
Middleweight

11,731 komentarzy 21,096 polubień

:gdzie:

było ban :kis:

Odpowiedz 1 Like

Avatar of Bambo
Bambo

PRIDE FC
Welterweight

6,599 komentarzy 35,611 polubień

było ban :kis:

Nie było, nie ma bana.

Odpowiedz polub

Avatar of B.I.G Makumba
B.I.G Makumba

UFC
Middleweight

11,731 komentarzy 21,096 polubień

Nie było, nie ma bana.

czarnoksiężnik:awesome::benny:

Odpowiedz polub