O potencjalnym końcu kariery Diego Sancheza mówi się od dawna. Teraz jednak sam zawodnik przedstawił swój plan na zakończenie występów w oktagonie.
Popularny „The Nightmare” zawalczył po raz ostatni we wrześniu 2020 roku. Został wówczas pokonany przez Jake’a Matthewsa.
Sanchez słynie z tego, że w każdej walce potrafi przyjąć ogromną liczbę ciosów i nigdy się nie cofa. Teraz jednak uznał, że najwyższy czas przestać się okaleczać i zapowiedział swoją ostatnią walkę pisząc w mediach społecznościowych:
To moja ostatnia walka. Droga wskazywana mi przez serce ulega zmianie. Czas zacząć się leczyć, a nie ranić. Jeszcze jeden koszmar do zrobienia.
Jeśli zaś chodzi o wybór rywala, Sanchez stwierdził, że wszystko w rękach szefa UFC.
To w rękach Dany White’a jest to, z kim zawalczę. Ani ja, ani matchmakerzy nie dokonają tego wyboru.
It’s my last fight my heart path has changed, it’s time to heal not hurt! One more Nightmare to give! It is honestly in @danawhite hands who I fight, I have no choice in it nor do the match makers #endofanera
— Diego Sanchez UFC (@DiegoSanchezUFC) January 10, 2021
Diego Sanchez ma na swoim koncie ma już ponad 40 pojedynków w MMA. Dla UFC walczy od roku 2005, kiedy to wystąpił w pierwszej edycji programu „The Ultimate Fighter” i go wygrał.
W ostatnich dwóch latach Sanchez walczył cztery razy. Dwa razy wychodził z pojedynków zwycięsko.
Warto przypomnieć, że jakiś czas temu Chael Sonnen proponował, aby rywalem Sanchez w jego ostatniej walce w UFC był inny weteran klatek, Donald Cerrone.
Już za późno aby się leczyć diego teraz to przymusowy pobyt w szpitalu psychiatrycznym Ci się przyda :korwinlaugh:
Pewnie jeszcze nie raz usłyszymy o jego występach na emeryturze…
Popieram.
Ostatnią przed TSem!
Źle przetłumaczony tweet.
Kurwa, nie spodziewałem się, że jeszcze coś w życiu mądrego powie.
Cerrone to stary dziad, ale Sancheza to by zabił chyba. Taki CM Punk byłby dobry w 170.
Wreszcie Diego, mądra decyzja. Zdrowia życzę!
Tej papki już się nie wyleczy, to już się w szare nie przepoczwarzy. W tę stronę to nie działa.
Rewanż z Diazem i koniec dla obu :redford:
To je amelinium, tego nie pomalujesz. :razz:udziaonicbyniedao:
Gamer. :jimcarrey:
będzie się leczył na kolana bo na głowę już za późno.
Pewnie skończy karierę w UFC i pójdzie się napierdalać na gołe łapy :jump:
Czyżby zdarzył się cud i ostatnie trzy sprawne szare komórki doszły do głosu?
Ja coś czuje, że Sanchez jeszcze odpierdoli jakąś akcje na emeryturze. Zorganizuje wyścigi pancerników czy zgłosi kandydaturę na stanowisko polityczne
Diego na emeryturze w odpałach przebije BJ Penna ma gość do tego wszelkie predyspozycje.
Diego Sanchez – ręce które leczą.
Wszyscy tutaj mówią że CTE się u niego odezwało itd… Według mnie on raczej był pojebany od dziecka, a to że teraz to wychodzi na światło dzienne, może być spowodowane różnymi rzeczami, niekoniecznie od uderzeń. Diego przez lata był uznawany za pojeba, ale jego walki porywały i było ok, ale ostatnie jego akcje faktycznie kwalifikują go do białego swetra bez rękawów
:olewam:
Tyle w temacie
Cerronie to by już nikogo nie zabił w UFC. No może poza wspomnianym CM Punkiem
Na bank znam doktora który go będzie leczył- Josh Fabia. Ta kurwa się nie odczepi nawet na emeryturze.