O potencjalnym końcu kariery Diego Sancheza mówi się od dawna. Teraz jednak sam zawodnik przedstawił swój plan na zakończenie występów w oktagonie.
Popularny „The Nightmare” zawalczył po raz ostatni we wrześniu 2020 roku. Został wówczas pokonany przez Jake’a Matthewsa.
Sanchez słynie z tego, że w każdej walce potrafi przyjąć ogromną liczbę ciosów i nigdy się nie cofa. Teraz jednak uznał, że najwyższy czas przestać się okaleczać i zapowiedział swoją ostatnią walkę pisząc w mediach społecznościowych:
To moja ostatnia walka. Droga wskazywana mi przez serce ulega zmianie. Czas zacząć się leczyć, a nie ranić. Jeszcze jeden koszmar do zrobienia.
Jeśli zaś chodzi o wybór rywala, Sanchez stwierdził, że wszystko w rękach szefa UFC.
To w rękach Dany White’a jest to, z kim zawalczę. Ani ja, ani matchmakerzy nie dokonają tego wyboru.
It’s my last fight my heart path has changed, it’s time to heal not hurt! One more Nightmare to give! It is honestly in hands who I fight, I have no choice in it nor do the match makers
— Diego Sanchez UFC (@DiegoSanchezUFC)
Diego Sanchez ma na swoim koncie ma już ponad 40 pojedynków w MMA. Dla UFC walczy od roku 2005, kiedy to wystąpił w pierwszej edycji programu „The Ultimate Fighter” i go wygrał.
W ostatnich dwóch latach Sanchez walczył cztery razy. Dwa razy wychodził z pojedynków zwycięsko.
Warto przypomnieć, że jakiś czas temu Chael Sonnen proponował, aby rywalem Sanchez w jego ostatniej walce w UFC był inny weteran klatek, Donald Cerrone.