Cub ostrożnie rozpoczął pojedynek chcąc wyczuć styl swojego rywala. Lobov zaskoczył Amerykanina próbą zejścia po nogi, po czym wcisnął przeciwnika w siatkę i z sukcesem obalił na matę. Po powrocie do stójki obaj zawodnicy byli skuteczni. Swanson trafiał mocniejszymi uderzeniami, szczególnie jeśli chodzi o kopnięcia na korpus. Artem dobrze budował kombinacje, zazwyczaj kończąc serię ciosów niskim kopnięciem.

Już na samym początku drugiej rundy Cub trafił przeciwnika mocnym wysokim kopnięciem. Lobov dalej kontynuował rozbijanie nóg Swansona niskimi uderzeniami. Przez ponad minutę zawodnicy siłowali się w klinczu, wymieniając się przy tym uderzeniami kolanami. Po jakimś czasie Cub zdołał rzutem przenieść walkę do parteru gdzie zaszedł za plecy rywala, jednakże nie udało mu się poddać Lobova.

W trzeciej rundzie Swanson zaczął częściej trafiać Lobova lewym sierpowym, który wyraźnie sprawiał problemy Russian Hammerowi. Amerykanin świetnymi kopnięciami rozbił lewy łuk brwiowy Artema, dlatego też do klatki musiał wejść lekarz, aby sprawdzić stan zdrowia Irlandczyka.

W czwartej części tego starcia trenerzy Lobova nawoływali do swojego zawodnika, aby wywierał presję na Swansonie co skutkowało na korzyść Irlandczyka. Przez większość czasu Cub idealnie kontrolował dystans prawym prostym, który dalej rozbijał oko jego rywala.

Przed rozpoczęciem piątej rundy narożnik Amerykanina wyraźnie prosił swojego podopiecznego, aby spróbował znokautować Lobova. Obaj zawodnicy byli już wyraźnie zmęczeni, a tempo pojedynku było na pewno wolniejsze. Swanson nie zdołał zakończyć walki przed czasem, jednakże ostatecznie zwyciężył on przez jednogłośną decyzję sędziowską (49-46×2, 50-45)

Swanson (25-7 MMA) w 2016 roku odbudował swoją karierę, wygrywając trzy walki z rzędu. Na UFC 206 jego walka z Doo Ho Choiem została ogłoszona jako najlepszy pojedynek 2016 roku. Amerykanin w przeszłości mierzył się z absolutną czołówką kategorii piórkowej – Maxem Hollowayem, Frankiem Edgarem czy Jose Aldo.

Lobov (13-13-1, 1 NC MMA) jest sparingpartnerem mistrza kategorii lekkiej UFC, Conora McGregora. Artema oglądać mogliśmy na galach w Polsce – ACB oraz Fighters Arena. Jego bilans w największej organizacji na świecie wynosi 2-3.

1 KOMENTARZ

  1. Jesli wy widzieliscie cokolwiek innego niz Artema ktory przyjmowal na morde milion ciosow, lokci kopniec niczym human punching bag to nie mam pojecia co ogladaliscie artem byl w stanie nawiazac walke w 1rd ale od 2 do 5 to uchodzil jedynie za worek do bicia fakt czasem sie odgryzl no ale bez przesady artem twarde drewno odporny na ciosy ale sory jesli ktos sie porusza jak jebany robot to walki nie wygra

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.