Chris Weidman, były mistrz kategorii średniej UFC oraz pogromca m.in. Andersona Silvy, miał zmierzyć się z Lukiem Rockholdem na UFC 230 w Madison Square Garden, lecz jego rywal musiał wycofać się z pojedynku. Amerykanin, jak przystało na byłego mistrza, spokojnie zareagował na wieści o potencjalnej zmianie rywala.
I am focused on this fight. I’ll be at MSG on Nov 3. Doesn’t matter who they put in front of me. I’m getting my belt back. My management and ufc will figure the rest out.
— Chris Weidman (@chrisweidman) October 19, 2018
Jestem skupiony na walce. 3 listopada będę w Madison Square Garden. Nieważne kto będzie moim rywalem. Odzyskam swój tytuł. Moi menadżerowie oraz UFC ustalą wszystkie szczegóły.
Jak wiemy UFC zestawiło zawodnika z Jacare Souzą, który na tej samej gali miał zawalczyć z Davidem Branchem. Ten teraz ma zmierzyć się z Jaredem Cannonierem. Walką wieczoru jest pojedynek Daniela Cormiera z Derrickiem Lewisem.
Co odzyskasz?