Bellator MMA utworzyło inicjatywę pod nazwą “Jordan Parsons Scholarship Fund, aby uhonorować śmierć młodego zawodnika walczącego dla organizacji, Jordana Parsonsa.
Fundusz zapewni wyjazdy młodych zapaśników do The J Robinson Intensive Wrestling Camp. Jest to obóz zapaśniczy, którego fanem był sam Parsons. W ten sposób organizacja chce, aby pozytywne nastawienie do życia, które charakteryzowało Jordana, mogło towarzyszyć innym młodym zawodnikom aspirującym do bycia profesjonalnym sportowcem.
Jordan Parsons, były członek Blackzilians, zmarł 4 maja, 3 dni po tym jak uderzył w niego samochód na ulicach Delray Beach. Miał tylko 25 lat. Po 6 dniach poszukiwań sprawcy, policji udało się aresztować Denisa Wrighta, który jest głównym podejrzanym w tej sprawie. Na ten moment postawiono mu wiele zarzutów, min. ucieczkę z miejsca wypadku, który spowodował śmierć innego człowieka.
za każdym razem jak piszę o tej sytuacji, to mnie coś ściska. ja pierdolę. 🙂 nie znałem w ogóle gościa, szczerze mówiąc, przed wypadkiem, a teraz przejmuję się jakby to był mój ulubieniec. meh.
Życie to chuj. Z wiekiem się przyzwyczaisz i takie akcje jak ta przestaną robić na tobie wrażenie.
Ja mam 27 lat i na mnie to już nie robi wrażenia, praca w szpitalu na OIT robi taką znieczulicę człowiekowi że na 99 % zgonów mam obojętność. Szkoda chłopaka, całe życie przed nim, a jakiś pojeb go potrącił. Mam nadzieję że zgnije w pierdlu i będzie często schylał się po mydło :star wars:
No ja mam 31 i nic oprócz życia moich najbliższych nie potrafi mną poruszyć. No ale takie życie lekarza albo się do tego nadajesz albo nie…