B.J. Penn, były mistrz wagi lekkiej i półśredniej UFC nie odpuszcza i mimo długiej serii porażek nadal chce walczyć w oktagonie. Podczas gali UFC 232 w Las Vegas zmierzy się z Ryanem Hallem i nie myśli o tym, żeby to była jego ostatnia walka w klatce.
Jestem w trakcie finalizowania nowej umowy na cztery kolejne walki w UFC. Wszystko idzie dobrze. Jestem w Brazylii. Andre Pederneiras prowadzi obóz. Leo Santos zajmuje się jiu-jitsu, a Johnny Eduardo pomaga mi w treningach stójki.
Penn w rozmowie opublikowanej w serwisie BJPenn.com dodał również, że przygotowania do walki idą bardzo dobrze.
Jestem teraz w dobrym miejscu. Trenuję i jestem skupiony. Jestem gotów. Gdy ostatnim razem trenowałem w Brazylii, jako pierwszy zagraniczny zawodnik wygrałem Brazilian Jiu-Jitsu World Championships.
Jak się rywale postarają to będzie miał "streak" jak Dylewski 🙁