pettisek

Przez ostatnie trzy lata Anthony Pettis (MMA 18-2) stoczył zaledwie cztery pojedynki. Przez ostatnich kilka tygodni obecny mistrz UFC w wadze lekkiej domagał się szybkiego powrotu do oktagonu i jego żądanie zostało wysłuchane, bowiem już 14 marca w trakcie gali UFC 185 zmierzy się z Rafaelem dos Anjosem (MMA 23-7). Brazylijczyk już zdążył wypowiedzieć się na temat słabych stron obecnego mistrza i zapowiedział zabranie pasa do rodzimej Brazylii. W rozmowie z portalem MMAFighting.com Pettis spokojnie stwierdził, że wielokrotnie już słyszał podobne zapowiedzi:

Wszyscy przed nim mówili to samo. „Cowboy” mówił to samo. Benson Henderson też. Nie inaczej było z Melendezem. I wszyscy byliśmy świadkami tego, jak kończyły się moje walki z nimi. Rozumiem, że musi wygadywać tego typu rzeczy by dodać sobie otuchy, ale mówiąc o brakach w moich umiejętnościach musiał obejrzeć wyłącznie moją walkę z Clay’em Guidą. Od tamtej pory zdążyłem poprawić się w wszystkich aspektach. Uważam, że komukolwiek jest bardzo trudno w ogóle przygotować się do walki z mną. Gdybym nawet walczył sam z sobą, to nie wiedziałbym na których walkach miałbym opracowywać założenia taktyczne. W kilku ostatnich walkach nie poczyniłem najmniejszego błędu. Więc jeśli on uważa, że mam jakieś braki, to w dość bolesny sposób przekona się o błędzie w swoim rozumowaniu.

Samemu Anjosowi dość długo zajęło wywalczenie sobie sposobności do zmierzenia się z mistrzem dywizji. W dywizji, w której walczy już od siedmiu lat i stoczył 17 pojedynków. Na swoim koncie ma zwycięstwa nad wspomnianymi już Donaldem Cerronem (MMA 25-6, 1 NC), Bensonem Hendersonem (MMA 21-4) oraz Natem Diazem (MMA 17-10). To właśnie grudniowy tryumf nad młodszym z braci Diaz zapewnił mu walkę z Pettisem. Ciągła presja wywierana na przeciwnika okazała się kluczem do wygranej. Anjos zamierza powtórzyć tą strategie w walce o tytuł mistrza.

Każdy tak mówi. To uniwersalny sposób na zwycięstwo. By pokonać kogokolwiek, musisz złamać ich opór, co umożliwi ci zmuszenie go do odklepania. Rzecz w tym, że oni myślą iż mogą wywierać nacisk na mnie, zapominając o tym iż świetnie walczę poprzez kkontratak Więc im bardziej ktoś będzie napierał na mnie, tym mocniej go uderzę. Podoba mnie się, że wszyscy korzystają z strategi opartej na presji, tak jak robił to Melendez. Zaskoczę go swoją siłą i umiejętnościami technicznymi oraz nietypowymi uderzeniami.

Zazwyczaj spokojny dos Anjos nie wypowiada się źle o swoich przeciwnikach. Jednak tym razem w wywiadzie udzielonym przedstawicielom Brazylijskich mediów powiedział, „że skoro znokautował Bena Hendersona, to samo zrobi w walce z Pettisem”. Mistrz spokojnie odpowiada: „niech spróbuje”.

Jeżeli chodzi o umiejętności stójkowe, to Benson Henderson nawet nie ma co do mnie startować, podobnie Rafael dos Anjos. Według mnie posiada on przyzwoite umiejętności, ale nie obawiam się go. Nie obawiam się również jego jiu jitsu. Zapasów też nie. Według mnie, to kiepsko wyszedł na tym zestawieniu. Uważa się za dobrego zawodnika, gdy tymczasem ja jestem znacznie lepszy od niego. Zamierzam zakończyć ta walkę przed czasem. Jeszcze nie wiem, w jaki sposób tego dokonam. Ostatnie pojedynki wygrywałem przez poddanie przeciwnika, więc teraz postaram się o nokaut. Jeżeli on uważa, że da radę wygrać z mną w wymianie ciosów, to zdecydowanie wygram przez nokaut i to w pierwszej rundzie. W walce z Melendezem doszliśmy do drugiej rundy z powodu zachowania przez mnie ostrożności. Na pokonanie go wystarczy mi pięć minut.

10 KOMENTARZE

  1. Rozjeb ich wszystkich, dawno nie było mistrza w lekkiej( ogólnie mało takich w ufc) , który tak często kończył i będzie kończyć swoich rywali przed czasem.

  2. Kur.. kolejny burak rosnie. Po co ta gadanina. Mam Cie przestac lubic?! Niech walczy tak dalej, ale niech przestanie kozaczyc, bo jak mu sie noga powinie, to tak sie osmieszy, ze skonczy kariere. No chyba ze Danuta tak im kaze napinac hype przed walka dla ppv.

  3. Ps popieram swoje slowa zapowiedziami Hendersona z zapalka w zebach, ze pobije rekord obron pasa Andersona Silvy. A potem dostal wpierdol zycia i pasa juz nie ujrzal.

  4. Mam nadzieję że Pettis zrobi to co powiedział i kolejny raz efektownie odprawi rywala przed czasem. Lubie Dos Anjosa ale Pettis jak do tej pory robi o wiele lepsze wrażenie, oby kontuzje go już nie nękały by mógł walczyć częściej.

  5. Kolejny fajansiarski Wróżbita Maciej się znalazł. Antek powinien zająć się przewidywaniem numerów w totku, skoro z taka dokładnością potrafi przewidzieć przebieg tej walki (mógłby założyć spółkę z Pyskatym Irolem). Chciałbym żeby RDA go spacyfikował, ale niestety Brazylijczyk jest raczej na to za krótki.

  6. jednemu wystarczy minuta-dwie, drugiemu pięć. Co to MMA czy szybcy i wściekli? 😀

  7. o%owany

    jednemu wystarczy minuta-dwie, drugiemu pięć. Co to MMA czy szybcy i wściekli?

    Komentując jeden z najbardziej wyświechtanych tekstów komentatorów pro wrestlingu – "he's not getting paid by the hours". Jak można załatwić sprawę szybciej i z mniejszym uszczerbkiem na zdrowiu, to czemu nie? :p

  8. Pettis pokonał już dwóch najlepszych lekkich w UFC, więc trudno mu się dziwić, że mówi co mówi.

    Pettis vs Aldo o pas wagi lekkiej na UFC 200!

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.