Pokonując Rondę Rousey, Amanda Nunes odniosła zapewne jedno z najważniejszych zwycięstw w swojej karierze. Co jednak ciekawe, mistrzyni w rozmowie z Fox Sports wyznała, że obóz przygotowawczy przed tym starciem był dość łatwy, podobnie jak sama walka.
Popełniłam kilka błędów w walce. Ona zdołała dotknąć mojej głowy kilka razy ponieważ miałam opuszczone ręce, a nie powinnam mieć. To było jednak łatwe starcie i łatwy obóz przygotowawczy. W przypadku UFC 207 cały czas wiedziałam, że będę w walce wieczoru, więc byłam na to psychicznie przygotowana. Szczerze mówiąc, mój obóz przygotowawczy do walki z Mieshą Tate był mocniejszy niż ten przed walką z Rondą.
Nunes miała okazję walczyć zarówno z Rondą jak i z Mieshą Tate i uważa, że to Tate była lepszą zawodniczką.
Miesha Tate była lepszą fighterką, znacznie lepszą niż Ronda Rousey, nie potrafiła jednak jej pokonać, ale była twardą zawodniczką. On dysponowała świetnymi zapasami i potrafiła również uderzać. Obóz przed tą walką był ciężki, a w przypadku Rodny wiedziałam jak ją pokonać, więc wzięłam sobie nawet nieco wolnego w trakcie przygotowań.
Mistrzyni stwierdziła również, że ostatnia walka na pewno odmieni jej życie.
UFC może każdego uczynić sławnym. Jeśli cię lubią możesz zostać sławny. Ja musiałam pokonać Rondę, by zyskać sławę. Po tej walce wszyscy wiedzą kim jestem. To jest wspaniałe i myślę, że moje życie będzie teraz zupełnie inne.
Dziwna postac z Nunes ogolnie.
Niech ktoś jej wpierdol spuści…