W swoim drugim pojedynku dla UFC, Alexander Volkov pokonał na punkty Roya Nelsona, podczas gali UFC on FOX 24. W rozmowie z mediami Rosjanin stwierdził, że podszedł do tego pojedynku taktycznie, bo wiedział jak duże umiejętności stójkowe i zapaśnicze wnosi z sobą do oktagonu jego przeciwnik.
To była ciężka walka i bardzo mi się podobała. To był dla mnie również kolejny egzamin w UFC. Roy niczym mnie nie zaskoczył w tym pojedynku, ale to było trudne, taktyczne starcie. Obawiałem się zarówno jego zapasów jak i stójki. Wiedzieliśmy, że będzie próbował swoich obu najważniejszych broni. Cieszę się jednak, że dałem radę przezwyciężyć te oba rodzaje ataków. Przyjąłem kilka ciosów od Nelsona, ale je przetrwałem. Trudne w starciu z nim jest to, że on ciągle idzie do przodu, niezależnie od tego ile ciosów przyjmie. Stąd też taktyczne podejście do tego pojedynku.
Zapytany o przyszłość Nelsona i swoją w wadze ciężkiej powiedział:
Bardzo szanuję Roya, on jest świetny człowiekiem. Lubię oglądać jego walki i ciężko mi mówić o jego przyszłości w wadze ciężkiej, to nie jest moją rolą. Cieszę, że ja mam swoje miejsce w wadze ciężkiej. Trudno mi podać nazwiska kolejnych potencjalnych rywali, ponieważ jest wielu wspaniałych zawodników w tej wadze. Będę szczęśliwy mogąc zawalczyć z kimś, kto jest wyżej ode mnie w rankingach.
Alexander Volkov zajmuje obecnie jedenastą pozycję w rankingu wagi ciężkiej UFC.
Ja bym go widział ze Struve.
Tak, Nelson chyba już się skończył