Israel Adesanya przegrał swoją pierwszą walkę w wadze półciężkiej organizacji UFC, ale nie ma zamiaru rezygnować z podboju tej kategorii wagowej.
Podczas gali UFC 259 Israel Adesanya, mistrz UFC wagi średniej, spróbował swoich sił w starciu z mistrzem wagi półciężkiej, Janem Błachowiczem. Po pięciorundowym boju musiał jednak uznać wyższość Polaka.
Teraz Israel planuje zawalczyć w wadze średniej, ale zapowiada, że powróci jeszcze do wyższej kategorii.
Zdecydowanie zobaczycie mniej jeszcze w wadze półciężkiej, ale później. Teraz chcę skupić się na swojej kategorii i dominacji w niej.
Podczas konferencji prasowej po gali UFC 259 Israel zwrócił też uwagę na fakt, że przegrał ostatnie dwie rundy ponieważ Błachowicz obalił go i wygrał z nim w parterze.
Teraz wszyscy będą myśleć, że wystarczy mnie sprowadzić na ziemię. Ok. Ale szybko przypomnę im czemu to ja jestem królem wagi średniej.
Israel to obecnie jedna z największych gwiazd organizacji. W UFC walczy dopiero od dwóch lat, ale już w szóstym pojedynku dla potentata z Las Vegas, zdobył tymczasowy pas wagi średniej. Pas mistrzowski zunifikował nokautując Roberta Whittakera. Będąc już pełnoprawnym mistrzem, obronił tytuł w starciu z Yoelem Romero oraz Paulo Costą.
Przegrana z Janem Błachowiczem była pierwszą porażką w MMA w karierze Israela.