Fabricio Werdum stracił pas mistrzowski UFC w maju 2016 roku po porażce ze Stipe Miocicem, ale wciąż nie stracił nadziei na to, że odzyska swoje trofeum. Brazylijczyk w ostatnim czasie wygrał trzy pojedynki i jeden przegrał, ale z dwoma zwycięstwami z rzędu jest realnym kandydatem do boju o tytuł.
“Vai Cavalo” w rozmowie z TSN stwierdził, że już w tym roku odzyska pas:
Na 100% w tym roku znów będę mistrzem. Znam Stipe Miocica i szanuję go. Lubię go. On nie mówi nic złego. To na pewno miły gość. Gdy z nim walczyłem przegrałem z samym sobą. Tak się stało z wielu powodów. On jest dobrym zawodnikiem, ale teraz na 100% go pokonam. Czuję to.
W tym roku chcę zobaczyć wszystko. Zamierzam dużo trenować, by zostać znowu mistrzem. Nie walczę tylko po to, by walczyć. Udowodniłem to wcześniej. Posiadałem tytuł dwa razy. Za pierwszym razem z Markiem Huntem było to o tymczasowy pas. Ale dla mnie to ta sama rzecz.
Werdum ostatni raz próg oktagonu przekroczył w listopadzie. Na gali w australijskim Sydney pokonał Marcina Tyburę jednogłośną decyzją sędziów.
Mhm na bank. Na 100% jak dostaniesz rewanż też dostaniesz po piździe od Stipego. Oprócz parteru w żadnej innej płaszczyźnie Brazol nie stanowi zagrożenia dla Miocicia.
Werdum to Werdum, jest nierównyI serio mógłby zaszokować świat jakąś wyjątkową formą i wygraną nad Stipe. Czy przez poddanie, czy nokaut czy decyzję…Ale obstawiam, że na 70% znowu przegra xD
Fajna ta żonka Stipego i to bardzo.
Dawać mnie tu Velasquez vs Werdum jako eliminator.
Tez myśle ze ma realne szanse zostać mistrzem w tym roku Tak naprawdę dość szybka droga w jego wykonaniu Przejść do Bellatora, dwie walki i pas jego Ma racje