Aleksandre Topuria zanotował udany debiut pod szyldem największej organizacji MMA na świecie. Na gali UFC 312, która 8 lutego odbyła się w Sydney w Australii, Topuria pokonał jednogłośną decyzją sędziów Colby’ego Thicknesse’a.

👉 SPRAWDŹ WYNIKI GALI UFC 312: DU PLESSIS VS STRICKLAND 2

Aleksandre Topuria szybko zaczął narzucać presję i spychać przeciwnika pod siatkę, skracając przy tym dystans. Colby Thicknesse atakował częściej, ale Topuria cały czas zachowywał spokój. W połowie rundy klincz ze strony Aleksandre Topurii, ale po chwili obaj wrócili do wymian w stójce. Potężny sierpowy ze strony Topurii, po którym Thicknesse próbował zejść do parteru. Rywal to wybronił, ale nie był w stanie utrzymać kontroli w parterze. Kolejne skrócenie dystansu z ciosami ze strony Topurii i po chwili świetny rzut do parteru, którym zakończył rundę.

Aleksandre Topuria wciąż był bardzo spokojny i czekał na odpowiedni moment, starając się atakować głównie z kontry. Colby Thicknesse wciąż wyprowadzał uderzenia i kopnięcia częściej od przeciwnika, ale to Topuria był skuteczniejszy. Próba sprowadzenia ze strony zawodnika z Australii w połowie rundy, ale Gruzin bez problemów to wybronił. Kolejne minuty spokojnych wymian w stójce i znów Thicknesse spróbował obalenia, ale ponownie była to nieudana próba.

Thicknesse zaczął trzecią rundę od kopnięcia na korpus, po którym przeszedł do sprowadzenia, znów nieudanego. Topuria zaszedł za plecy przeciwnika i pracował nad obaleniem, ale reprezentant Australii zdołał z tego wyjść. Powrót do stójki, bardzo dobry sierp ze strony Thicknesse’a i znów próba obalenia, którą skontrował Topuria i to on był w parterze z góry. Australijczyk z dołu starał się być bardzo aktywny, a Topuria skupiał się tylko na utrzymywaniu pozycji. Do samego końca odsłony Topuria kontynuował kontrolę w parterze.

Aleksandre Topuria (MMA 6-1-0) kontynuuje serię czterech zwycięstw z rzędu, którą rozpoczął w grudniu 2021 roku. 29-latek w swojej dotychczasowej karierze trzykrotnie wygrywał przez techniczny nokaut, dwukrotnie przez poddanie i raz na punkty.

Colby Thicknesse (MMA 7-1-0) zanotował pierwszą przegraną w zawodowym MMA. Zawodnik z Australii w poprzedniej walce zdobył pas organizacji HEX. Wcześniej toczył udane pojedynki pod szyldem Canggu Fight Night czy Eternal MMA.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

12 komentarzy (poniżej pierwsze 30)

...wczytuję komentarze...

Avatar of Siedem
Siedem

Vale Tudo
Open

23,045 komentarzy 59,150 polubień
Avatar of zielony666
zielony666

Vale Tudo
Open

22,693 komentarzy 93,886 polubień
Avatar of pepek
pepek

Oplot Challenge
Light Heavyweight

155 komentarzy 195 polubień

myślałem, że będzie gorszy szczerze mówiąc

Odpowiedz 1 Like

Avatar of wrooblinio
wrooblinio

EFC Africa
Light Heavyweight

2,959 komentarzy 8,030 polubień

Widzę komuterstwo w UFC, jak w polskich spółkach państwowych :korwinlaugh: brat załatwił "ciepłą posadkę" :roberteyeblinking:

Odpowiedz 5 polubień

Avatar of AldoRaine
AldoRaine

Brutaal
Featherweight

473 komentarzy 2,682 polubień

Widzę komuterstwo w UFC, jak w polskich spółkach państwowych :korwinlaugh: brat załatwił "ciepłą posadkę" :roberteyeblinking:

A z Aśki taka HOF, że nie dała rady wcisnąć tam Wikłacza, który ma większe doświadczenie na dużej scenie, wygrane nad lepszymi zawodnikami, jest aktywniejszy.
Przecież ten Alexandre do momentu walki UFC walczył tylko z jednym zawodnikiem z dodatnim bilansem (3-1), a tak to (1-9), (7-18), (1-1), (0-3) i to wszystko. a Do tego porażka przez KO z debiutantem.

Gadałem nawet z Seanem Shelbym [jednym z szefów UFC - przyp. red.] i powiedziałem mu, że zrobię jeszcze jedną walkę poza UFC, a potem - jasne. Jeśli zawalczę dobrze, zrobię wagę i wszystko się uda, to wyśle mi kontrakt. Ale po tym, jak Ilia został mistrzem, sam Sean Shelby przyspieszył proces i wysłał mi kontrakt z UFC. Nawet z nim nie gadałem. Po prostu poczuł, że musi to dopiąć, bo ja zrobię taką samą karierę.

Nie wiem ile to mówi o Topuriach, ale wiele to mówi o możliwościach, kontaktach i pozycji Aśki jaką się cieszy jako menagerka.

Odpowiedz 7 polubień

click to expand...
Avatar of wrooblinio
wrooblinio

EFC Africa
Light Heavyweight

2,959 komentarzy 8,030 polubień

A z Aśki taka HOF, że nie dała rady wcisnąć tam Wikłacza, który ma większe doświadczenie na dużej scenie, wygrane nad lepszymi zawodnikami, jest aktywniejszy.
Przecież ten Alexandre do momentu walki UFC walczył tylko z jednym zawodnikiem z dodatnim bilansem (3-1), a tak to (1-9), (7-18), (1-1), (0-3) i to wszystko. a Do tego porażka przez KO z debiutantem.

Nie wiem ile to mówi o Topuriach, ale wiele to mówi o możliwościach, kontaktach i pozycji Aśki jaką się cieszy jako menagerka.

Tak mi się też niestety trochę wydaje że Asia, oczywiście HoF, była mistrzyni i tak dalej, ale z dużym naciskiem na była, UFC już do niczego nie jest potrzebna, menadżersko dopiero zaczyna, także frycowe będzie płacić. Inna sprawa że ten biznes obsadzony jest przez mężczyzn, i nie żebym tu coś miał i był za tym, ale tak to wygląda i aby dogadać deala z dużym trzeba mieć parę asów w rękawie, Topuria ma, Asii już brakuje. Pomimo mocno trzymam kciuki że szybko gdzieś Kubę zobaczymy a i Asia będzie prężnie rozwijać skrzydła, boje się tylko że robi tyle projektów na raz i jak nie będzie miała zaufanych ludzi wokół to będą zarabiać wszyscy obok niej a i z agencji menadżerskiej nic nie wyjdzie :usunto:

Odpowiedz 5 polubień

click to expand...
Avatar of ninja
ninja

UFC
Heavyweight

19,443 komentarzy 57,019 polubień

Tak mi się też niestety trochę wydaje że Asia, oczywiście HoF, była mistrzyni i tak dalej, ale z dużym naciskiem na była, UFC już do niczego nie jest potrzebna, menadżersko dopiero zaczyna, także frycowe będzie płacić. Inna sprawa że ten biznes obsadzony jest przez mężczyzn, i nie żebym tu coś miał i był za tym, ale tak to wygląda i aby dogadać deala z dużym trzeba mieć parę asów w rękawie, Topuria ma, Asii już brakuje. Pomimo mocno trzymam kciuki że szybko gdzieś Kubę zobaczymy a i Asia będzie prężnie rozwijać skrzydła, boje się tylko że robi tyle projektów na raz i jak nie będzie miała zaufanych ludzi wokół to będą zarabiać wszyscy obok niej a i z agencji menadżerskiej nic nie wyjdzie :usunto:

Kolega sobie żartuje, a Dorota?
:juanlaugh:

Odpowiedz 6 polubień

click to expand...
Avatar of zielony666
zielony666

Vale Tudo
Open

22,693 komentarzy 93,886 polubień

Kolega sobie żartuje, a Dorota?
:juanlaugh:

Dorota to prawdopodobnie najlepszy manager w historii polskiego MMA - i ja tu nie żartuję - zatrzymanie Janka po serii porażek w UFC, zbudowanie mu 4 razy (!) drogi do TSa.

Po przegranej z Santosem ludzie mówili, że już nic z tego nie będzie a tu jednak kolejny bieg po pas - udany, potem walka z Adesanyą - największym GOATem w UFC wtedy.
Potem kolejny TS z Ankalajewem, jak Ulberg pójdzie szybko spać to Jan pewnie dostanie TS-a nawet bez eliminatora.

No i te epickie stawki Janeczka typu 1.4 bańki za Adesanyę i JAno zawsze miał mnóstwo sponsorów - laptopy, sprzęt gamingowy.

Odpowiedz 2 polubień

click to expand...
Avatar of AldoRaine
AldoRaine

Brutaal
Featherweight

473 komentarzy 2,682 polubień

Dorota to prawdopodobnie najlepszy manager w historii polskiego MMA - i ja tu nie żartuję - zatrzymanie Janka po serii porażek w UFC, zbudowanie mu 4 razy (!) drogi do TSa.

Po przegranej z Santosem ludzie mówili, że już nic z tego nie będzie a tu jednak kolejny bieg po pas - udany, potem walka z Adesanyą - największym GOATem w UFC wtedy.
Potem kolejny TS z Ankalajewem, jak Ulberg pójdzie szybko spać to Jan pewnie dostanie TS-a nawet bez eliminatora.

No i te epickie stawki Janeczka typu 1.4 bańki za Adesanyę i JAno zawsze miał mnóstwo sponsorów - laptopy, sprzęt gamingowy.

Teoretycznie tak, jednak można by tu dodać kilka 'ale':
- Niby Dorotka wybłaga w UFC żeby go nie zwalniali po porażce z Cumminsem, ale gala w Polsce już była wtedy planowana, więc się po prostu opłacało UFC zostawić Janka.
- walka z Santosem z tego co kojarzę to wyniknęła z tego, że UFC nie miało main eventu na Pragę, bo sam Janek mówił, że planował walkę później, był chyba na wakacjach w Tajlandii wtedy. Także nawet po porażce dostał fajną walkę i nie spadł w rankingu za mocno, ale nie wiem ile w tym pracy Doroty, a ile dobrej woli UFC za zrobienie main eventu na Czechy w nie do końca pasującym Jankowi terminie.
- walka z Adesanyą to majstersztyk Janka, ale nie oszukujmy się - UFC oczyma wyobraźni widziało Izzy'ego jako podwójnego mistrza. Janek postawił na szali tej walki więcej niż Adesanya, to i więcej mógł stracić. Na nasze szczęście jako fanów - opłaciło się. Tu raczej praca Doroty też nie miała wielkiego znaczenia.
- walka z Ankalaevem to czysty przypadek, bo się posypała walka Prochazki z Teixerą. Także Janek do walki o pas doszedł tylko raz, a nie 4, bo 2 obrony wynikały ze zdobycia pasa, a walka z Ankalaevem z przypadku.

Nie wiem jak ze stawkami, ale Jano jako mistrz chyba z automatu wchodził na dobry pułap, PPV jako mistrz dostawał, może tu Dorota trochę ponegocjowała.

No i w 100% się zgadzam, że jeśli Jano przejdzie Ulberga to może się z miejsca ubiegać o TS i są duże szanse, że go dostanie jeśli Alex wygra z Ankalaevem, bo w innym przypadku mogą dążyć do rewanżu.

Podsumowując - nie wiem ile jest sukcesu i umiejętności Dorotki jeżeli chodzi o karierę Janka, a ile szczęścia, przypadku, sytuacji w dywizji, jednak na ten moment to Aśka jako menadżerka jest daleko w tyle za Dorotą i tu nie ma wątpliwości.

Sam osobiście nie wiem czy Żmiji bym nie dał na 1 miejsce, bo UFC też zostawiło Tybura, który przegrywając 4 z 5 walk został na kontrakcie, a przegrywał walki przed czasem w przeciwieństwie do Janka, który choćby w walce z Gusem wyglądał stójkowo zajebiście, a Gus był po bardzo wyrównanej walce o pas z Cormierem, któremu trochę zdrowia zabrał. No i Tybur od zawsze też miał zajebiste stawki za walki. Za walkę z Romanovem będąc na prelimsach zgarnął 240k. Jednak ciężka jest specyficzna.

Odpowiedz 4 polubień

click to expand...
Avatar of B.I.G Makumba
B.I.G Makumba

UFC
Middleweight

12,179 komentarzy 23,622 polubień

Teoretycznie tak, jednak można by tu dodać kilka 'ale':
- Niby Dorotka wybłaga w UFC żeby go nie zwalniali po porażce z Cumminsem, ale gala w Polsce już była wtedy planowana, więc się po prostu opłacało UFC zostawić Janka.
- walka z Santosem z tego co kojarzę to wyniknęła z tego, że UFC nie miało main eventu na Pragę, bo sam Janek mówił, że planował walkę później, był chyba na wakacjach w Tajlandii wtedy. Także nawet po porażce dostał fajną walkę i nie spadł w rankingu za mocno, ale nie wiem ile w tym pracy Doroty, a ile dobrej woli UFC za zrobienie main eventu na Czechy w nie do końca pasującym Jankowi terminie.
- walka z Adesanyą to majstersztyk Janka, ale nie oszukujmy się - UFC oczyma wyobraźni widziało Izzy'ego jako podwójnego mistrza. Janek postawił na szali tej walki więcej niż Adesanya, to i więcej mógł stracić. Na nasze szczęście jako fanów - opłaciło się. Tu raczej praca Doroty też nie miała wielkiego znaczenia.
- walka z Ankalaevem to czysty przypadek, bo się posypała walka Prochazki z Teixerą. Także Janek do walki o pas doszedł tylko raz, a nie 4, bo 2 obrony wynikały ze zdobycia pasa, a walka z Ankalaevem z przypadku.

Nie wiem jak ze stawkami, ale Jano jako mistrz chyba z automatu wchodził na dobry pułap, PPV jako mistrz dostawał, może tu Dorota trochę ponegocjowała.

No i w 100% się zgadzam, że jeśli Jano przejdzie Ulberga to może się z miejsca ubiegać o TS i są duże szanse, że go dostanie jeśli Alex wygra z Ankalaevem, bo w innym przypadku mogą dążyć do rewanżu.

Podsumowując - nie wiem ile jest sukcesu i umiejętności Dorotki jeżeli chodzi o karierę Janka, a ile szczęścia, przypadku, sytuacji w dywizji, jednak na ten moment to Aśka jako menadżerka jest daleko w tyle za Dorotą i tu nie ma wątpliwości.

Sam osobiście nie wiem czy Żmiji bym nie dał na 1 miejsce, bo UFC też zostawiło Tybura, który przegrywając 4 z 5 walk został na kontrakcie, a przegrywał walki przed czasem w przeciwieństwie do Janka, który choćby w walce z Gusem wyglądał stójkowo zajebiście, a Gus był po bardzo wyrównanej walce o pas z Cormierem, któremu trochę zdrowia zabrał. No i Tybur od zawsze też miał zajebiste stawki za walki. Za walkę z Romanovem będąc na prelimsach zgarnął 240k. Jednak ciężka jest specyficzna.

Dorota to prawdopodobnie najlepszy manager w historii polskiego MMA - i ja tu nie żartuję - zatrzymanie Janka po serii porażek w UFC, zbudowanie mu 4 razy (!) drogi do TSa.

Po przegranej z Santosem ludzie mówili, że już nic z tego nie będzie a tu jednak kolejny bieg po pas - udany, potem walka z Adesanyą - największym GOATem w UFC wtedy.
Potem kolejny TS z Ankalajewem, jak Ulberg pójdzie szybko spać to Jan pewnie dostanie TS-a nawet bez eliminatora.

No i te epickie stawki Janeczka typu 1.4 bańki za Adesanyę i JAno zawsze miał mnóstwo sponsorów - laptopy, sprzęt gamingowy.

Gwóźdź, przecież kariera Brzeskiego to cyrk na kółkach, że on jest w tym UFC to :beczka:

Odpowiedz 2 polubień

click to expand...
Avatar of Patrosixxx
Patrosixxx

UFC
Welterweight

9,354 komentarzy 18,579 polubień

Powiem tak na poczatku spoko sobie radzil ale potem jednak zobaczylem, ze nie jest to poziom brata i raczej nigdy nie bedzie.

Odpowiedz polub

Avatar of Dijaz
Dijaz

KSW
Lightweight

5,111 komentarzy 12,461 polubień

Fajnie się pokazał. Bardzo podobny stylowo do Ilii, choć to na pewno nie ten poziom. Na pewno jeszcze mocno się rozwinie. Gdy jebnął tym supleksem, aż mi się wyrwało WOW.
Na top 15 spokojnie się załapie.

Odpowiedz 2 polubień