Tony Ferguson był zestawiany z Khabibem Nurmagomedovem już trzykrotnie i, niestety, nie udało się doprowadzić do tego pojedynku. Ostatnim razem odwołano walkę z powodu niezrobienie wagi przez Dagestańczyka i tymczasowy pas wagi lekkiej UFC nie został rozdany.
Ferguson nie wie, czy uda się po raz czwarty doprowadzić do starcia z “Orłem” i rozgląda się za innymi opcjami. Jedną z nich jest starcie z młodszym z braci Diaz:
“Po prostu rzucam nazwisko, ale uważam, że wraz z Nate’em Diazem moglibyśmy dać dobre widowisko ” – stwierdził “El Cucuy” w rozmowie z Arielem Helwanim w programie MMA Hour.
“Jego miejsce w rankingu jest gówniane, ale nie widzę nikogo ciekawszego. Edson Barboza rzucił mi wyzwanie, ale jest, jak jest. Teraz wszystko jest możliwe. Chcę walki o pas. Chcę uczciwego starcia, pragnę wejść do klatki i skopać komuś dupę, obojętnie kto podpisze kontrakt, i iść k***a do przodu. I skopać dupę Conora.”
Ferguson wyjaśnia, dlaczego akurat Diaz byłby dla niego jedną z najlepszych opcji.
“On jest niezłym stójkowiczem, wiesz, długo nikogo nie znokautowałem. Nie żebym prorokował nokaut, ale uważam, że mój boks jest trochę lepszy od jego. Moja stójka jest o wiele lepsza, ale to nie pojedynek pięściarski, tylko MMA. Zaczynam mieszać to z obaleniami i innymi fajnymi rzeczami”.
No nie wiem czy boks Fergusona jest lepszy no ale ok. A robić walkę o interim z gościem , który będzie sobie życzył milionów za walkę plus o interim po porażce to już w ogóle poroniony pomysł. "Edson Barboza rzucił mi wyzwanie, ale jest, jak jest." Tony co Ty piprzysz co jest jak jest ? Barboza wygrał swoją walkę i pała rządzą rewanżu a patrząc na ich poprzednią walkę każdy chce to znowu zobaczyć. Może Maj? UFC 211?
Czuje, ze po tym latajacym kolanie jest aktualnie hype na barboze vs fergusona 2. Byloby pieknie