Były pretendent do mistrzowskiego pasa wagi półciężkiej, Thiago Santos podzielił się swoimi postępami w rehabilitacji po operacji obu kolan jakiej musiał się poddać po walce z Jonem Jonesem.

Brazylijczyk dochodzi do siedzibie w siedzibie UFC Performance Institute po operacji obu kolan którą udanie przeszedł 6 tygodni temu. Santos nabawił się ciężkich kontuzji podczas wojny w klatce z Jonem Jonesem na gali UFC 239. Brazylijczyk sprawił niepokonanemu „Bonesowi” sporo problemów w klatce, ostatecznie przegrywając niejednogłośną decyzją sędziowską.

Fantastyczną walkę okupił jednak dużym kosztem. W lewym kolanie doznał pęknięcia łąkotki i naderwania więzadła w prawym lżejszego uszkodzenia łąkotki. „Marreta” śpiąc od 6 tygodni w hotelu i poddając się dwa razy dziennie fizjoterapii w siedzibie UFC, stwierdził w rozmowie z MMAFighting, że oba kolana dobrze reagują na rehabilitację.

Zawodnik pochwalił się z fanami na Instagramie postępami:

View this post on Instagram

??

A post shared by Thiago "Marreta" Santos (@tmarretamma) on

18 lipca zaraz po operacji, Santos usłyszał od lekarzy, że minie około osiem miesięcy zanim będzie w stanie powrócić na trening. Mimo ciężkiej sytuacji, dzięki profesjonalnej rehabilitacji pozostaje w optymistycznym humorze:

„Dzięki Bogu wszystko idzie świetnie, lepiej niż się spodziewano”, powiedział Santos. „Mój powrót do zdrowia przebiega naprawdę szybko. To jest wspaniałe. Myślę, że wrócę wcześniej ale moja rehabilitacja jest teraz na pierwszym miejscu. Jest ważniejsza niż sama operacja.

„Chodzi głównie o to, jak podejdziesz do leczenia kontuzji. Nie mogę tego przyśpieszać i robić rzeczy których zabrania mi lekarz. Nie ma pośpiechu. Chcę to zrobić dobrze żeby nie przechodzić przez to ponownie”

„Niektórzy sportowcy przechodzą podobne operacje i muszą potem ponownie pójść pod nóż, ponieważ nie poświecili odpowiedniej ilości czasu na powrót do zdrowia. Nie chcę przez to przechodzić ponownie. Wrócę, kiedy naprawdę będę zdrowy w 100 procentach. Niech Bóg mnie broni przed kolejną operacją”

Po powrocie do klatki, Santos domagać się będzie rewanżowej walki z Jonem Jonesem:

„Jeśli to będzie zależeć ode mnie, nie podoba mi się pomysł na lżejszą walkę po powrocie. Nie sądzę, żeby to było potrzebne. Ale wiem, że w UFC nie tak łatwo jest dostać kolejną walkę o tytuł mistrza. Wierzę jednak, że tak się stanie, że mój dobry występ w klatce zapewnił mi kolejną walkę o pas mistrza. Wierzę, że tak się stanie. Wierzę też, że Jon Jones pozostanie mistrzem dywizji, dopóki nie powrócę do UFC”.

View this post on Instagram

Quase lá!?? . Almost there!??

A post shared by Thiago "Marreta" Santos (@tmarretamma) on

 

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.