Thiago Santos o rewanżu z Jonesem

Thiago Santos (21-7) nie daje o sobie zapomnieć po porażce z Jonem Jonesem (25-1) na UFC 239. W wywiadzie dla ESPN, Brazylijczyk wierzy, że to jednak on był lepszy w Las Vegas i nie do końca zgadza się z werdyktem sędziów. W tym wypadku ”Marreta” domaga się walki rewanżowej po swoim powrocie do rywalizacji.

Czuję się już lepiej. Pierwsze tygodnie były ciężkie i bardzo bolało, ale najważniejsze, że operacja się udała i zaczynam wracać do zdrowia. Do 6-8 miesięcy zajmie mi pełna regeneracja. Robię wszystko, co w mojej mocy, aby wrócić jak najszybciej.

Oglądałem naszą walkę. Ciężko na to patrzeć. Jeżeli byłbym sędzią, to dałbym sobie wygraną. Uważam, że wygrałem 1,2 i 5 rundę. Myślę, że sędziowie wybrali Jonesa, bo gość jest mistrzem. Pretendent zawsze musi zrobić coś ponadto, aby wygrać po 25 minutach.

Musi być rewanż. Tak szybko, jak tylko będę zdrowy w 100%. Musimy do tego wrócić i sprawdzić kto powinien był zostać mistrzem.

Czy UFC postanowi dać rewanż dla Thiago? Na pewno nie w tym roku, gdyż ”Bones” chce jeszcze raz wyjść do oktagonu w 2019 roku, a w przypadku Santosa jest to niemożliwe.

Ciężko powiedzieć jak UFC rozważy moją decyzję, patrzą różnie. Nie skupiajmy się na tym, a na procesie regeneracji. Na to przyjdzie jeszcze czas.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.