Ronaldo Souza wierzy, że przewaga szybkości oraz umiejętności parterowych oraz przyniosą mu zwycięstwo w walce z Janem Błachowiczem podczas sobotniej walki wieczoru UFC Sao Paulo.
Debiutujący w wadze półciężkiej Ronaldo Souza (MMA 26-7-1 NC) jest gotowy rozpocząć nowy rozdział w swojej karierze ale w przeciwieństwie do byłego mistrza wagi średniej Luke`a Rockholda, podchodzi z wielkim szacunkiem do swojego przeciwnika, Jana Błachowicza:
„To oczywiste, że Jan ma mocniejszy cios ode mnie i szanuję to. Nie lekceważę tego, ale mam też swoje zabawki w oktagonie. Jeśli będę mógł ich użyć, to będzie dla niego zły wieczór. Jiu-jitsu z pewnością jest jedną z moich broni, na które będę najmocniej stawiał w tej walce.
Błachowicz to naprawdę twardy facet, Rockhold za dużo gadał przed walką z nim, i widzieliście, co się z nim stało. Podchodzę do tej walki spokojnie i mam zamiar wyjść z niej zwycięsko. W klatce użyjemy naszych najlepszych broni; jednym z nich jest przewaga szybkości, myślę, że w tej walce będzie to kolosalna różnica”
39-letni „Aligator” w kwietniu podczas swojej ostatniej walki przegrał niespodziewanie przez jednogłośną decyzję z Jackiem Hermanssonem. W poprzednim starciu w listopadzie 2018 r pokonał przez nokaut byłego mistrza wagi średniej, Chrisa Weidmana.
Gala UFC Fight Night 164 odbędzie się 16 listopada w Sao Paulo w Brazylii.
Poniżej przypomnienie co stało się z Lukiem Rockholdem w walce z Janem Błachowiczem:
https://youtube.com/watch?v=HqIG0Ewu-hM