Podczas gdy Rampage rozmyśla nad zakończeniem kariery Roger Huerta (MMA 23-3-1, 1 NC, UFC 6-2) nagle poczuł przypływ ambicji. W wypowiedzi dla Sherdoga zawodnik z salwadorskimi korzeniami w UFC powiedział:
Myślę, że [walka] mogła pójść w obie strony i to moja wina, że dopuściłem do werdyktu sędziowskiego i nie mogę skończyć na czymś takim. Nie mogę odejść z dwoma porażkami z rzędu. Myślę, że nie będę rezygnował w najbliższej przyszłości. Nadal jestem otwarty na aktorstwo. Mam nadzieję, że coś z tym zrobimy ale to nie jest mój priorytet teraz. Priorytet to walki. Jeśli UFC chce mnie z powrotem chętnie wrócę.
Huerta po długich i trudnych negocjacjach z UFC ostatecznie nie doszedł do porozumienia z organizacją i wypełnił swój kontrakt przegrywając przez niejednogłośną decyzję z Gray’em Maynardem 16 września w Oklahomie. Obecnie 26-letni zawodnik jest wolnym agentem ale jeśli ta deklaracja jest prawdziwa nie powinien narzekać na zainteresowanie ze strony promotorów w nadchodzących dniach.
Ciekawe kiedy organizacje (zwłaszcza UFC) zacznie wkurzać sytuacja fighterów-aktorów i pojawią się odpowiednie klauzule w kontraktach.
Ja myślę że całkiem niedługo