Znany z występów na Konfrontacji Sztuk Walki, Rafał Błachuta nie sprostał Abusupiyanowi Magomedowowi na dzisiejszej gali German MMA Championship 5, która odbyła się w niemieckim Castrop-Rauxel. Według relacji Błachuta (MMA 9-4) nie był w stanie przeciwstawić się zapasom Magomedowa (MMA 10-2) i większość czasu spędził na plechach – próbując „Abusa” poddać z dołu. Nie udało mu się jednak w żaden znaczący sposób zagrozić rywalowi i po trzech rundach górna kontrola i uderzenia reprezentanta Niemiec przekonały każdego z sędziów, by zwycięstwo przyznać właśnie jemu.
Była to czwarta przegrana walka Błachuty w karierze. Poprzednią porażkę odniósł z rąk Ruslana Zhemukhowa w styczniu tego roku na rosyjskiej gali Coliseum FC. W grudniu ubiegłego roku wygrał natomiast walkę dla KSW (na KSW 25: Khalidov vs. Sakurai) – poddał w niej kimurą Roberta Radomskiego – a w maju, na KSW 27: Cage Time zmusił do odklepania Patricka Valee.
Szkoda… a debiutancką walkę dla KSW miał na gali w Ełku KSW Extra 2.
Ciekawe czy będzie video… po opisie i wcześniejszych walkach Błachuty można jedynie stwierdzić, że stójka i zapasy nie są jego mocną i stroną i właśnie to wypadałoby szlifować… nie każdego można poddać.
Zagii, słusznie. Pisałem z pamięci i zapomniałem o tym:)
Pisałem już kiedyś że jest słaby 🙂 i strasznie nudnie walczy ….
Bo to chyba niestety typ zawodnika, który jak nie podda to przegra… tak to wygląda.
"Pisałem już kiedyś że jest słaby 🙂 i strasznie nudnie walczy …."
Wobec tego jego kontrakt w Polsce jest w pelni zrozumialy. To oczywiscie zart bo nie zgadzam sie, ze Blachuta jest slaby i walczy nudno. Jest bardzo jednowymiarowy i malo robi zeby to zmienic.
Jeśli kiedyś wyląduje w piekle to będę oglądał za karę walki Błachuty 😀