Mateusz Strzelczyk i Jakub Boczek staną naprzeciw siebie 20 maja we Wrocławiu na gali FEN 12: Feel the Force.
Dwóch utalentowanych i już doświadczonych zawodników MMA zmierzy się ze sobą podczas gali FEN 12 Feel the Force we Wrocławiu. 20 maja w Hali Stulecia naprzeciw siebie staną: 28-letni wrocławianin Jakub Boczek, reprezentujący miejscowe kluby Fight Lab i Boi Team, oraz pochodzący z Opatowa 25-letni Mateusz Strzelczyk, który reprezentuje WCA Fight Team z Warszawy.
Jakub Boczek to bardzo doświadczony zawodnik, który pierwszą walkę toczył już w 2008 roku ze znanym Borysem Mańkowskim. Karierę rozpoczął w Opolu pod okiem Damian Grabowskiego. W debiucie na gali FEN 9 pokonał Michała Golasińskiego. Na zawodowej arenie wygrał 6 walk, 4 razy schodził pokonany i raz zremisował swój pojedynek.
Mateusz Strzelczyk karierę w MMA rozpoczął w 2010 roku pod okiem byłego mistrza KSW Krzysztofa Kułaka. Walczył w wielu polskich i zagranicznych organizacjach, jak Fighters Arena, ACB czy KSW. Noszący przydomek „Pająk” zawodnikjest obecnie podopiecznym trenera Roberta Jocza. Na zawodowej arenie wygrał 7 walk, 5 razy schodził pokonany i raz zremisował.
Mamy nadzieję, że pojedynki, jakie widzowie obejrzą w dniu 20 maja 2016 roku, przejdą do historii polskich sztuk walki. To będzie pełen emocji wieczór twardych walk kickboxingu i MMA. Na pewno zapisze się on w pamięci kibiców. Nie powinno Was tam zabraknąć!
Źródło: fen-mma.com
ahhh, tym razem walka w 77.
ciekawe zestawienie.
Zestawienie ciekawe, ale ilu jeszcze zawodnikow w tej kategorii ma zamiar zakontraktowac FEN ? Tylko na tej gali w 77 walcza jeszcze Pawlak i Kielek. Jako potencjalni rywale nie wchodza w gre Zelazowski, Bandel, Odzimkowski i Blachuta oraz majacy dwie wygrane Verzbickas . Czyli co, dostaniemy dwoch kolejnych debiutantow ?
Poprawiłem.
5 walk w 77 jest. Kiełek – TBA, Golonkiewicz – TBA, Boczek – Strzelczyk, Pawlak – TBA, Gallon – Michalski. Gdzie budowanie pozostałych dywizji? przy pięciu galach rocznie spokojnie można prowadzić logiczne drabinki we wszystkich kategoriach… Boczka można było z Kiełkiem zestawić a nie kontraktować nowego zawodnika do za dużej (jak na FEN) dywizji 77.
Chyba nie do konca rozumiem co poprawiles ?
Golonkiewicz tez zmienil kategorie ?
Jest jeszcze, przynajmniej teoretycznie, Adam Niedzwiedz co prawda z porazka, ale nie wykluczone, ze z przyszlym mistrzem.
Przeczytaj zmieniony cytat 🙂 Napisałeś o tym verzbickasie i jego dwóch wygranych jakby był w organizacji, ale jest już w innej.
Teraz juz rozumiem, ale wlasnie w zwiazku z przejsciem do KSW napisalem, ze Litwin nie wchodzi w gre. Jednak to wlasciciele FEN doprowadzili do tej sytuacji w ktorej wygral z dwoma zawodnikami, ktorych maja nadal na kontrakcie i mogl odejsc gdzie indziej. O to wlasnie mi chodzi, ze teraz przychodzi dwoch kolejnych debiutantow, jakims cudem pokonuja Pawlaka czy Kielka, po czym ida dalej ? Budowanie silnej dywizji to nie nagromadzenie duzej liczby dobrych zawodnikow, ale przede wszystkim doprowadzenie do ich konfrontacji i tworzenie sensownej drabinki.
Według informacji na stronie FEN będzie walczył w 77. Nie pierwszy raz w swojej karierze zresztą.
No ja to rozumiem. Ale zobaczymy co przyniesie przyszłość. Każdy by chciał już i już, wydaje mi się, że włodarze FENu zdają sobie sprawę z potencjału swojej dywizji półśredniej i w końcu dadzą nam upragnione starcia.
View attachment 3051
Kolejne fajne zestawienie, ale gdzie budowanie pozostałych kategorii wagowych?
Mam nadzieje. Mam tez jednoczesnie swiadomosc, ze to nie jest wylacznie kwestia zachcianek Pawla Jozwiaka i spolki, ale tez masy innych uwarunkowan. Niepokoi mnie jednak fakt, ze np. zestawienie Boczek – Kielek bylo juz wczesniej zaplanowane, Pawel podobno chcial tej walki teraz a zamiast niej dostaniemy prawdopodobnie dwoch kolejnych debiutantow w i tak juz przeladowanej kategorii. Samo starcie Boczka ze Strzelczykiem calkiem spoko. Moze rywale Kielka i Pawlaka tez zamkna mi usta, oby.
Prawdopodobnie najlepsza, do tego bardzo wyrownana, walke w karierze Adam stoczyl z altualnym mistrzem kategorii lekkiej, wiec jestem nieco zaskoczony.
Jak się nie mylę to na ostatniej gali, na której walczył Golonkiewicz to też była na początku grafika, że będzie walczył w 77, a potem zmieniono na 70. Więc może to tylko pomyłka.
i tak wygra PLMMA.