Po dwóch porażkach z rzędu Marcin Jabłoński, reprezentant Berkutu Arrachion Olsztyn, w końcu wrócił na zwycięski szlak pokonując Mołdawianina Gheorghe’a Panfilii’ego. Poniżej opis Marcin z jego mediów społecznościowych:
Bez względu na wynik i tak byłbym zadowolony. Bo tę najtrudniejszą walkę udało mi się wygrać, wygrałem ze swoimi problemami i poskładałem się do kupy i czuje wewnętrzny spokój. Co do walki w Mołdawii popełniłem sporo bledów, miałem gdzieś w tyle głowy ostatnie porażki i nie chciałem zbytnio ryzykować. Czułem się też lekko zardzewiały po dłuższej przerwie. Miałem spory problem z oddychaniem, po jednym z ciosów poleciał mi nos i krew nie pozwalała mi złapać oddechu. Kondycyjne czułem się bardzo dobrze przygotowania były naprawdę świetne. Nie mam zamiaru nigdy więcej chodzić do 66kg waga lekka(70kg) zostaje na stałe.
Dziękuję trenerowi Paweł Derlacz i trenerowi Szymon Bońkowski za pomoc i wiarę a także sparingpartnerom z klubu, dziękuję także tobie M za wszystko.
Walka odbyła się 10 lutego w Mołdawii pod banderą organizacji Eagles Fighting Championship 8.