fot. Esther Lin/ MMAFighting.com

We wczorajszym programie Puncher Extra Time, jednym z zaproszonych gości był manager wielu zawodników MMA z Polski – Paweł Kowalik. Założyciel MMACartel został poproszony przez prowadzących o podsumowanie gali UFC 228, która odbyła się w ostatni weekend, w tym porażki Karoliny Kowalkiewicz, która została brutalnie znokautowana przez Jessicę Andrade.

Czy Kowalik spodziewał się takiego zakończenia pojedynku pań z czołówki wagi słomkowej?

Mocno faworyzowałem Jessicę Andrade z racji tego, że to stylistycznie nie była dobra walka dla Karoliny. Wydawało mi się, że scenariusz będzie bardziej zbliżony do tego z Claudią Gadelhą, ale walka potrwa dłużej. Tutaj w dziewiątej sekundzie był ten pierwszy cios, po którym Karolina się zachwiała i do końca nie doszła już do siebie. Tych ciosów przyjęła dość dużo.

Trzeba zwrócić uwagę, że Karolina od początku poruszała się dość wolno.

Miałem wrażenie, że jest wolniejsza niż zwykle. Nie wiem, czy to jest spowodowane.

To kolejna porażka drugiej najlepszej zawodniczki z Polski z czołową zawodniczką największej organizacji MMA na świecie. Zdaniem Kowalika, Kowalkiewicz od topu dywizji odbiła się dość brutalnie.

W starych dobrych czasach Karolinie zostałaby przyklejona rola gatekeeperki, czyli strażniczki tej dywizji. Po prostu trzeba się przedrzeć przez Karolinę, żeby dostać duże walki. Sama już może nie będzie miała wielkich walk, chociaż jeśli dostałaby taką rolę w kategorii słomkowej, to kolejny pojedynek miałaby z Tatianą Suarez. A to walka, która na pewno byłaby eksponowana.

Karolina nie jest już najmłodsza. Odbiła się od tej czołówki w dość brutalny sposób. Wydaje mi się, że będzie miała walki, które będą eksponowane, ale nie będą to eliminatory i pojedynki o pas.

Całą rozmowę z założycielem MMACartel można zobaczyć tutaj.

2 KOMENTARZE

  1. To się doucz leszczu. Żmija pisał relacje z meczów kosza dla Przeglądu Sportowego 😛

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.