"Jest niedojrzałym fighterem" - Paulo Costa w szczegółach o występie Chimaeva

Paulo Costa wyjątkowo negatywnie odniósł się do występu Khamzata Chimaeva w walce z Kamaru Usmanem na UFC 294. Zdaniem Brazylijczyka, jego niedoszły rywal Chimaev starcie to przegrał, a co najwyżej zremisował.

To Costa miał walczyć w miejscu Usmana, lecz na niespełna dwa tygodnie przed galą wypadł z gry z powodu paskudnej infekcji łokcia. Chimaev pokonał byłego mistrza wagi półśredniej przez decyzję większościową – dwóch sędziów oceniło walkę 29-28 dla „Borza”, a jeden głosował za remisem 28-28. Paulo Costa był obecny na gali, nawet dosyć aktywnie, ponieważ zdołał wdać się w bójkę z kilkoma innymi widzami.

Sam występ Khamzata Brazylijczyk ocenił na co najwyżej przeciętny:

Nie był dobry. Po walce miałem jeszcze gorsze zdanie. Sama walka była okropna. Khamzat Chimaev wygląda fatalnie. Trzy rundy okropieństwa. Walczył z gościem z wagi niżej, który miał mało czasu na przygotowania – gościem, który nigdy nawet nie walczył w wadze średniej. Usman to urodzony półśredni. Khamzat próbował go wykończyć w pierwszej rundzie – nie potrafił. Potem koniec rundy. A potem szczerze powiem, że Usman pobił go w dwóch kolejnych rundach. Więc co mogę o tym powiedzieć, brachu? Wyglądał fatalnie.

Zrobiło mi się jeszcze trochę bardziej smutno, bo pomyślałem, że mógłbym łatwo skończyć tego sk*******a. Łatwa kasa. Jest dla mnie łatwą wypłatą. Jest tak niedoświadczony. Jest niedojrzałym fighterem. Całą energię traci w jedną rundę. Jeśli nie da rady skończyć rywala, to dla niego koniec. Naprawdę wierzę, że jeśli Usman miałby chociaż dwa tygodnie więcej czasu na obóz przygotowawczy, pokonałby go. Moim zdaniem był to co najmniej remis.

Dana White już przed galą oznajmił, że starcie Usman vs. Chimaev będzie eliminatorem do walki o pas, którego właścicielem jest obecnie Sean Strickland. Paulo Costa jednak nie sądzi, że Khamzat na tę walkę zasłużył:

Tak czy siak, myślę, że Khamzat musi zawalczyć z jakimś uznanym fighterem z wagi średniej, żeby zasłużyć na walkę o pas. Przejdzie bezpośrednio do pasa? Nawet jeszcze nie walczył z gościem z tej wagi! I dlaczego? To dla mnie nie ma sensu.

Dlaczego od razu dostajesz title shota w wadze średniej, jeśli nie walczyłeś z nikim z wagi średniej? Jestem tutaj. Mogę z nim walczyć w grudniu. Ale myślę, że po tej ohydnej walce, Chimaev będzie potrzebował czasu, żeby ulepszyć trochę swoje umiejętności i mieć ze mną jakiekolwiek szanse. Jeśli stanie ze mną do walki, skasuję go łatwo. Łatwa kasa.

Costa jest pewny, że zaległe starcie z Chimaevem jest następne w kolejce. Ma już zresztą strategię na ten pojedynek:

Jestem ciężki. Mam ciężkie biodra. Będę się mocno bronił. Rozstrzelam go. Kiedy zejdzie po moje nogi, zderzy się ze ścianą. Będę się bronił ze stuprocentową mocą. Nie zdoła mnie złapać. Będzie próbował wielokrotnie, po czym opadnie z sił, zwolni, zacznie pokazywać swoje ciosy, a wtedy go skończę.

Miał skończyć Usmana szybko i łatwo. Nie zrobił tego. No i pokpił sprawę. Już nie wygląda tak dobrze. Nawet przeciwko Gilbertowi [Burnsowi] nie wyglądał dobrze. Przeciwko mniejszemu gościowi, poszedł na bójkę, dostał w twarz, aż usiadł, a teraz wygląda jeszcze gorzej. Więc myślę, że UFC zestawi mnie z nim, bo to starcie chcą zobaczyć ludzie. Żeby cała dywizja miała sens, musimy zawalczyć.

Paulo Costa przeszedł aż trzy operacje łokcia w przeciągu ostatnich tygodni. Dochodzi jednak całkiem szybko do zdrowia, więc nie jest wykluczone, że zobaczymy go jeszcze w tym roku – jak sam zresztą proponuje.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.