Były mistrz kategorii półciężkiej — Jon Jones ciągle pozostaje w treningu mimo tego, że jakiś czas temu przeszedł na emeryturę. Amerykanin z powodu braku wyzwań od UFC, a przede wszystkim pieniędzy postanowił usunąć się w cień. Podczas jego nieobecności w 205 funtach tytuł zdobył Jan Błachowicz, pokonując Dominicka Reyesa przed czasem. Cóż, popularny ”Bones” nie chce jednak wracać do wagi półciężkiej i myśli o królewskiej dywizji ciężkiej. Te plany wydają się realne, zresztą widać to po samym Jonesie i jego siłowych treningach.

Nieznana jest jeszcze data debiutu w nowej kategorii wagowej „Bonesa”. Co ciekawe, ciężcy zawodnicy z chęcią przywitają go w swoich szeregach. Jednym z chętnych na walkę z Jonem jest były sparingpartner, legenda sportów walki — Alistair Overeem. Sam Jones prowokował także byłego mistrza, który odszedł z MMA – Brocka Lesnara. Tak czy inaczej, Brock musiałby poddać się ponownym testom USADA, co wiąże się z 6-miesięcznym oczekiwaniem, a i tak nie ma pewności czy przejdzie badania.

Taka walka… To byłoby coś świetnego, czułbym się zaszczycony — mówił Overeem.

Uważam, że Jones to świetny ruch dla wagi ciężkiej. Świeża krew, trenowałem z nim. To cholernie twardy gość jest świetny. Ja sam jestem pod wrażeniem jego rozwoju.

Mało prawdopodobne wydaje się starcie z Israelem Adesanyą. Mimo wielu zdań w mediach społecznościowych dla Nowozelandczyka nie będzie łatwo przybrać na wadze, mowa o regularnym przybieraniu masy mięśniowej. Proces jest długi, a raczej ciężko upatrywać szansy, aby Jon Jones specjalnie schodził w dół.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.