Michel Pereira ścinał 17,5 kg

Michel Pereira (23-10) przegrał swój pojedynek na UFC on ESPN+ 16 z Tristanem Connellym (14-6) przez jednogłośną decyzję. Jednak przed samym starciem było dużo zawirowań, a sam zawodnik przestrzelił limit wagi półśredniej o jednego funta. Swoimi odczuciami ”Demolidor” podzielił się na Instagramie, wspominając o krytyce, którą otrzymał ze strony fanów za popisowe salta podczas trwania boju.

Posłuchajcie, wiele złych rzeczy miało miejsce. Nie byłem zmęczony przez moje popisy w walce a przez okropne ścinanie wagi. Wyciąłem 17,5 kilograma i nikt mi w tym nie pomagał, nie doradzał. W dodatku musiałem martwić się o wizę mojego narożnika. Każdy ma kogoś, aby mu pomagał, a ja byłem sam. To nie wymówka, ale po prostu zabrakło mi sił na początku drugiej rundy.

Walczę dla was, dla widowiska. Więcej wsparcia, mniej krytyki. Walczę w ten sposób, żeby było ciekawiej. Zawodnicy myślą tylko o wygrywaniu i dawaniu nudnych starć. Przez to MMA upada. Wolę, aby moi fani byli szczęśliwi podczas oglądania UFC. Tym razem nie wyszło, ale mam odpowiednią kondycję, aby walczyć pełen dystans bez problemów.

Pereira oraz Connelly zostali nagrodzeni za walkę wieczoru gali w Vancouver. Szkoda tylko, że całą kwotę zgarnął Kanadyjczyk, czyli 100 tys. $ ponieważ jego przeciwnik nie zrobił limitu 170 funtów.

1 KOMENTARZ

  1. Ktos dobrze napisal ze Pereira walczy tak jak nie znasz sekwencji na padzie i napierdalasz wszystko naraz.Dobry wariat, teraz wazne czy pokaze iq i ogarnie luki czy to jakis nastepny mutant z brazylii

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.