Podczas gali KSW 55 w klatce polskiej organizacji zadebiutuje Sylwia Juśkiewicza która zmierzy się z Karoliną Wójcik. Dla Sylwii najbliższa walka będzie powrotem do klatki po dwuletniej przerwie od startów. Jak powiedziała w rozmowie dla , w tym czasie borykała się z kontuzjami.
Niestety pojawiły się problemy z kręgosłupem. Zabrakło mi czucia w ręku. Miałam uciski na rdzeń i musiałam przejść rehabilitację. Potem okazało się, że mam kolano do operacji. Kariera stanęła więc w miejscu i nie walczyłam.
Mówiąc natomiast o swojej najbliższej rywalce, Sylwia stwierdziła:
Przeciwniczka jest dość mocna. Widziałam jej kilka walk. Myślę, że jest twarda i też się lubi bić w stójce. Każda zawodniczka jest zupełnie inna, więc wszystko pokaże klatka, ale oczywiście zrobię wszystko, żeby wygrać.
Co ciekawe, Sylwia, która dziś ma na swoim koncie 14 walk w MMA i starcia w kickboxingu, do świata sportów walki trafiła dość przypadkowo.
To był zbieg okoliczności. Przebywałam wówczas w Młodzieżowym Ośrodku Socjoterapii w Łodzi. Tam właśnie powstał projekt „Pierwszy krok do dorosłości”, w ramach którego można było wybrać sobie różne zajęcia. W pierwszej kolejności wybrałam jazdę konną, bo to od zawsze była moja pasja. Gdy te zajęcia się skończyły przepisałam się na kickboxing i tak się zaczęło.
Do starcia Sylwii Juśkiewicz z Karoliną Wójcik dojdzie już 10 października, podczas gali KSW 55 w Łodzi.