Kiedy środowisko MMA obiegła wiadomość, że Khabib Nurmagomedov nie wystąpi na UFC 249 i nie zmierzy się z Tonym Fergusonem (25-3), do kolejki w zastępstwie zaczęli ustawiać się kolejni zawodnicy. Poza Justinem Gaethje (21-2) o swoją szansę walczył także Dustin Poirier (25-6), który niegdyś rozprawił się z ”Highlightem”, jednak to nie on został wybrany na rezerwowego.
Zawodnik American Top Team udzielił wywiadu portalowi MMAJunkie, gdzie stwierdził, że jeżeli pokonałby Fergusona, to fani niechętnie oglądaliby jego ”natychmiastowy” rewanż z Rosjaninem i walka mogłaby wygenerować bardzo słabe zyski.
Jestem po porażce z Khabibem, tutaj chodzi właśnie o gościa, który ma być świeżym pretendentem z dobrym rekordem i bez porażki w ostatnim czasie. Taki jest biznes i wszystko rozumiem. Oczywiście, że chciałbym zmierzyć się z Tonym, ale nie płaczę z powodu braku występu na UFC 249. Muszę wrócić i dalej się bić o swoje, jak będę wygrywał, to wszystko się rozwiąże.
Poirier został zapytany także o swój typ w pojedynku o tymczasowe mistrzostwo wagi lekkiej.
Myślę, że Gaethje znokautuje Tony’ego. Obaj co prawda nie są znakomitymi technikami, ale potrafią przyłożyć i spowodować spustoszenie. Mają takie lekkomyślne wymiany, porzucają obronę i liczą na silne ciosy. Ja stawiam, że Gaethje zrani Fergusona, ten gość był już trafiany kilkukrotnie, kiedy walczył ze słabszymi rywalami. Cóż, zostanę przy tym, że Justin go wykończy.