“Byłbym zadowolony z jej dalszej emerytury” – trener Joanny Jędrzejczyk na temat przyszłości Polki

Mówcie co chcecie ale Brown to jest taki amerykański Jocz - posłuchajcie co on Gamerowi pierdolił w narożniku - o tym, że wygrał przegraną rundę, że wyglądał świetnie (ten cam frazes, który powtarza każdemu).

Aśka ćwicząca w Arrachionie to był POTWÓR - w książce płakała, że Olsztyn wieś i musiała z facetami sparować a jej głównymi sparring partnerami był Aslambek i Wikłacz - takie Penne czy Esparzy dominująco ubijała przed czasem - potem przejście do Browna i się zaczęło robienie tyś-tyś, volume punching, całkowita rezygnacja ze skończeń przed czasem, zanik zapasów - potężny regres. Brown zrobił z niej typową cukiinię.

Odpowiedz 5 polubień

Mówcie co chcecie ale Brown to jest taki amerykański Jocz - posłuchajcie co on Gamerowi pierdolił w narożniku - o tym, że wygrał przegraną rundę, że wyglądał świetnie (ten cam frazes, który powtarza każdemu).

Aśka ćwicząca w Arrachionie to był POTWÓR - w książce płakała, że Olsztyn wieś i musiała z facetami sparować a jej głównymi sparring partnerami był Aslambek i Wikłacz - takie Penne czy Esparzy dominująco ubijała przed czasem - potem przejście do Browna i się zaczęło robienie tyś-tyś, volume punching, całkowita rezygnacja ze skończeń przed czasem, zanik zapasów - potężny regres. Brown zrobił z niej typową cukiinię.

Nie zgodzę się z tobą.

Mówienie zawodnikowi, że wygrał rundę to trochę taki zabieg psychologiczny, żeby wierzył, że jest w tej walce i wygrywa. Co ma go uskrzydlić i nadać pewności siebie. Ważne, żeby nie zrobił niczego głupiego. Jak np. nieprzygotowana szarża itp.

JJ rozwinęła się bardzo mocno jako zawodniczka mma w att. Poprawiła znacząco zapasy i pracę na nogach. Po pierwsze trzeba wziąć pod uwagę, że cała dywizja Asi ruszyła do przodu i poziom się zwiększył. Zatem ciężko już było dominować topowe zawodniczki. Po drugie Asia była pod koniec kariery już rozbitą fighterką ( weź pod uwagę całą przygodę z Muhai Thai ). Zatem też walczyła jak jej organizm pozwalał. Mocne akcje na przełamanie, którymi nokautowała też skutkują tym, że się dużo zbiera. Królowa nie miała już do tego głowy. Mocno ofensywnie walczącą Asię można było zobaczyć jeszcze w pierwszej walce z Zhang ( efekt był widoczny ). Ona po prostu zmieniła swój styl. Dostosowała go do swoich możliwości, aby po karierze nie rozpoczynać leczenia na CTE.

Odpowiedz 3 polubień

Mówcie co chcecie ale Brown to jest taki amerykański Jocz - posłuchajcie co on Gamerowi pierdolił w narożniku - o tym, że wygrał przegraną rundę, że wyglądał świetnie (ten cam frazes, który powtarza każdemu).

Aśka ćwicząca w Arrachionie to był POTWÓR - w książce płakała, że Olsztyn wieś i musiała z facetami sparować a jej głównymi sparring partnerami był Aslambek i Wikłacz - takie Penne czy Esparzy dominująco ubijała przed czasem - potem przejście do Browna i się zaczęło robienie tyś-tyś, volume punching, całkowita rezygnacja ze skończeń przed czasem, zanik zapasów - potężny regres. Brown zrobił z niej typową cukiinię.

Moim zdaniem ten regres był zależny od wieku-szybkość zaczeła spadać jak to bywa zwłaszcza w niższych kategoriach,a ścinanie wagi było coraz trudniejsze.
W Arrachionie by też to nastąpiło.

Odpowiedz 2 polubień