(Fot. Sherdog.com)
Kolejny zawodnik irlandzkiego pochodzenia zasilił szeregi największej organizacji MMA świata. Paul Redmond podpisał kontrakt z UFC i w debiucie zmierzy się z Mirsadem Bekticiem. 28-letni zawodnik trenujący na co dzień w Team Ryano MMA wchodzi w zastępstwo za Alana Omera. Informację jako pierwsze podało SevereMMA.
Redmond (MMA 10-4) podpisał umowę z Ultimate Fighting Championship opiewającą na cztery kolejne pojedynki. „Redser” znany jest polskim fanom z porażki z Mateuszem Teodorczukiem. Został poddany przez niego anakondą ostatniego dnia grudnia 2013 roku na gali Cage Warriors Fighting Championship 63. Od tego czasu wygrał dwie walki: z Damieniem Brownem w marcu i Alexisem Savvidisem w sierpniu 2014 roku.
23-letni Bektic (MMA 8-0) – bohater jednego z odcinków cyklu „Przyszli mistrzowie” – był wcześniej zestawiony z mocnym Maxem Hollowayem na gali UFC Fight Night 49, jednak z pojedynku wyeliminowała go kontuzja. Urazy zostały zaleczone i zawodnik American Top Team będzie się starał dopisać do swojego bilansu walk drugie zwycięstwo z rzędu w UFC. W debiucie w tej organizacji w kwietniu ubiegłego roku na gali UFC on FOX 11 pokonał Chasa Skelly’ego większościową decyzją sędziowską. Urodzony w Bośni i Hercegowinie Bektic jest niepokonany od czasu pierwszej zawodowej walki w 2011 roku.
Walką wieczoru gali UFC on FOX 14, zaplanowanej na 24 stycznia 2015 roku, będzie pojedynek między Alexandrem Gustafssonem a Anthonym Johnsonem.
Bektic ogarnie to spokojnie.
Niedawna porażka z Teodorczukiem na starcie przekonuje mnie, że Irlandczyk kariery w UFC nie zrobi. Obiecujący młody Amerykanin jeśli faktycznie posiada papiery na dobrego zawodnika powinien rozegrać to dość łatwo
Również jestem tego zdania co Voran. Mirsad ogarnie na spokojnie sprawę. Dziwi mnie jednak, że nie znalazł się nikt lepszy na to zastępstwo, bo zbytnio nie uważam Redmonda za najwyższych lotów zawodnika
Mirsad to jeden z moich "przyszłych mistrzów", także bardzo czekam na jego pojedynek.
Dość spory "hype" się za nim ciągnie, a do walki niedługo, dlatego też pewnie nie było zbyt wielu chętnych by podjąć wyzwanie i dzięki temu taki Redmond podpisał kontrakt z UFC. Nawet jak przegra, to raczej na pewno dadzą mu jeszcze jakąś walkę.
Wydaje mi się, że ma to raczej związek z planowaną galą w Dublinie – kolejny Irlandczyk na karcie.
A tak apropo to co się dzieje z Teodorczukiem. Wie ktoś coś? Rok przerwy a jest młodym i perspektywicznym zawodnikiem z dobrym rekordem.
dokładnie, pakują Irlandczyków, ale chyba z marnym skutkiem to się odbędzie.