Michał Kita przegrał z Ednaldo Oliveirą przez niejednogłośną decyzję sędziowską w walce wieczoru gali Babilon MMA 9 w Międzyzdrojach.
Brazylijczyk rozpoczął pojedynek od lewego prostego. Oliveira krążył dookoła klatki, Kita w spokojnym tempie podążał za przeciwnikiem. Polak trafił niskimi kopnięciami, najpierw na udo, a potem na kolano. Michał starał się zamykać Ednaldo pod siatką. Kita zaatakował kopnięciem na korpus, Oliveira przechwycił nogę Kity, jednak „Masakrze” udało się oderwać od rywala. Pojedynek nie obfitował w wiele uderzeń, obaj zawodnicy walczyli pasywnie, trafiając głównie low kickami. Oliveira kolejny raz przechwycił nogę Polaka i rzucił Kitą o ziemię, następnie przechodząc z nim do parteru. Ednaldo podniósł pozycję i zadał kilka kopnięć na nogi leżącego Polaka. Na pół minuty przed końcem rundy sędzia ringowy podniósł Michała i walka wróciła do stójki. W tej płaszczyźnie nie wydarzyło się już nic znaczącego.
Oliveira również drugą rundę zaczął od celnego lewego prostego. “Lula” walczył blisko siatki, Kita napierał do przodu, brakowało jednak uderzeń ze strony „Masakry”. W dalszym ciągu nie oglądaliśmy zbyt wielu ciosów, ale Ednaldo był nieco aktywniejszy. W końcu Kita zdecydował się przejść do klinczu pod siatką, skąd po chwili rzucił swoim przeciwnikiem na ziemię. Brazylijczykowi udało się jednak szybko wstać z pomocą siatki. Obaj zawodnicy ponownie znaleźli się na środku klatki. Oliveira walczył na wstecznym biegu, atakując wtedy, gdy Kita podszedł do niego na bliższą odległość. Ednaldo wyprowadzał więcej uderzeń od Michała. Dużo z nich nie dochodziło do celu, jednak Polak walczył zbyt pasywnie, żeby to wykorzystać.
W trzeciej rundzie Ednaldo Oliveira od pierwszych sekund dyktował tempo i napierał do przodu, coraz częściej trafiając Polaka. Oliveira przycisnął Kitę i zaatakował kilkoma czystymi ciosami. Michał, szukając ucieczki, złapał klincz i docisnął Ednaldo do siatki. Ostatecznie to Oliveira wylądował w parterze w górnej pozycji. Brazylijczyk kontrolował Kitę z półgardy. Ednaldo nie zadawał wielu ciosów, Michał próbował wstać, ale uciekając przed podbródkowym ponownie położył się na plecach przed stojącym Oliveirą. Na ponad minutę przed końcem pojedynku sędzia podniósł Kitę do stójki. Michał ponownie przeszedł do klinczu i tym razem udanie sprowadził przeciwnika do parteru. Zabrakło już czasu na przeprowadzenie dalszej ofensywy. Po trzech rundach sędziowie niejednogłośnie orzekli zwycięstwo Ednaldo Oliveiry.
Tak to jest jak się samemu do walki przygotowujesz. Michał czas kończyć
Kita jest w pewnym sensie przegrywem, biorac pod uwage wlasne aspiracje i mniemanie o sobie, dawno sie w tym polapalem. On wszystkie wazne walki PRZEGRYWA, niewazne czy pechowo czy zasluzenie, to taki typ i przemadrzalosc mu nie pomaga przyznac sie do porazki i wyciagnac wnioskow
Mówili mu w narożniku przed 3 rundą że musi coś zrobić bo przegra, to się kłócił, że nie