Po wygranej na UFC 199, Michael Bisping nie zmienił się nawet odrobinę. Nadal widzimy pewnego siebie Anglika, który zawsze mówi to co myśli.
Aktualny mistrz kategorii średniej był przez wiele lat krytykowany m.in. przez Luke’a Rockholda czy Chrisa Weidmana, którzy od zawsze nie traktowali go jako poważnego zagrożenia w kategorii średniej. W wywiadzie dla Champion.co, Anglik odpowiedział na komentarze kolegów z tej samej dywizji.
Uważam, że Chris jest bardzo zawstydzony faktem, że znokautowałem gościa, który go zdominował w oktagonie. Powinien się wstydzić tego, że będąc niby świetnym grapplerem, zapaśnikiem, oddał Rockholdowi dosiad, po czym przyjął około 100 ciosów na głowę. Sędzia powinien przerwać tę walkę już po 3 rundzie. Czemu on nie uciekał z dosiadu? Powinien wstydzić się właśnie tego wpier*olu, a nie tego, że znokautowałem gościa, który go pokonał.
Dlaczego niby on powinien się tak czuć, bo ja jestem mistrzem? To już czas żeby Chris Weidman zamknął mordę. Zachowuje się jak mała dzi*ka, wszyscy to wiemy. Każdy ma już dosyć jego pierdol*nia. On cały czas próbuje wzbudzić w ludziach empatię, non stop rzuca wymówki. Przestań być małą dzi*ką Chris, poważnie. Wróć do klatki, wygraj jakąś walkę i dopiero wtedy możemy rozmawiać.
Jeśli chodzi o swojego byłego rywala, Luke’a Rockholda, Bisping również nie szczędził kąśliwych uwag.
Myślałem, że Rockhold będzie szedł tą samą ścieżką co Derek Zoolander, jednakże to też mu chyba nie wyjdzie na dobre. Może wygrany tej walki zarobi pieniądze na jakąś szkołę, w której nauczy się czytać. Może dowiedzą się tam czegoś przydatnego.
Tak na poważnie – moim zdaniem Jacare go pokona. Myślę, że Rockhold nie będzie już nigdy taki sam po tym jak go znokautowałem. Pokazałem, że nie ma tak dobrej szczęki. Jeśli Jacare będzie chciał walczyć z nim w stójce, może go spokojnie trafić. Vitor to zrobił, ja również, Jacare też będzie w stanie go znokautować.
Rockhold jest dobrym zawodnikiem, doceniam jego umiejętności. Ma świetne kopnięcia, bardzo dobre jiu-jitsu, ale nie ma dobrego boksu. Jeśli skrócisz z nim dystans, możesz go trafić.
Najlepsze jest to, że któryś z nich przegra. Nie obchodzi mnie kto. Zawalczę z wygranym tej walki lub wygranym z pojedynku Yoela Romero i Chrisa Weidmana. Nie ma dla mnie różnicy kto wejdzie do oktagonu.
Michael Bisping zmierzy się na UFC 204 z Danem Hendersonem w Manchesterze, w Anglii.
Dziadek Hendo urwie mu łeb i na ścianie sobie powiesi…
Majki ma rację. Chris zamiast się wstydzić, to mógł po prostu nie przegrywać z Cockholdem i wtedy pokonać "słabego" Bispinga. Nie udało mu się tego dokonać, więc niech siedzi cicho i całuje sygnet mistrza świata wagi średniej.
ALL HAIL THE KING
Krzychu niech po prostu kiedyś WYSTĄPI. Tylko tyle i – dla niego – aż tyle, niech po prostu będzie zdrowy, z kontraktem i niech wejdzie do tej cholernej klatki. Wtedy już będę o niego spokojny.
Dan Henderson: „Po tym nokaucie, Michael Bisping już nigdy nie będzie tym samym zawodnikiem”
Mam nadzieje, ze przy okazji kontraktowania walki z Jacare Luke dostal cos ekstra za ta efektowna porazke z Michaelem, bo to bylo najlepsze co moglo przytrafic sie UFC. Bisping daje rade jesli chodzi o polemike z reszta dywizji. Problem w tym, ze ten czas nieuchronnie sie konczy, bo rowniez on nie bedzie juz tym samym zawodnikiem kiedy obudzi sie po eksplozji H-bomby 😉
Hahaahahahhahahaahahaha
Z całą sympatią do Bispinga, to przecież Krzyś by go zabił :boss:
Powinien po kolei dostać wpi@rdol od Hendo , Rockholda , Chrisa, Jacare i Romero … a na koniec kopa w drugie oko od Belforda ! Może to by zamknęło tą sepleniącą jadaczke
Nie zawalczysz z nikim już bo Hendo Cie połamie a jeśli nie on to czy będzie to Krzysiek , Romero , Souza , czy ponownie Rockhold nie ma znaczenia bo i tak zginiesz.
Świetnie Mike, jebać weidmana. Płaczek zasrany.
Bisping jest mega arogancki i można go nie lubić, ale tutaj ma 100% racji. Te żale Weidmana, który dał sobie wpuścić sromotny spierdol, czy fochy Luka, są mega żenujące. I jeden i drugi chyba uwierzyli, że pas nadawany jest dożywotnio, a tu niespodzianka, zabierają po porażce.
haha, Majki zawsze kojarzył mi się z takim ujadającym psem zza płotu, który był kozakiem na własnym podwórku
ale tutaj akurat ma troche racji, jednak po walce z Hendo jeżeli będzie miał jeszcze głowę to reszta go zamiecie pod dywan
Miesiące mijają, a ja dalej się zastanawiam jak ten waciak mógł znokautować takiego zawodnika jakim jest Luke 😀
Co by o Dickspingu nie gadać, to tutaj ma rację zarówno w przypadku Rockholda, jak i Weidmana.
nie zawsze się zgadzam z Bispingiem ale tu ma dużo racji , ale nie jestem przekonany do tego czy obroni pas w starciu z Hendo ( choć jest faworytem ale widząc co się dzieje ostatnio z faworytami to nie skomentuje ) ale ja mam nadzieje że jak Hendo wygra to zwakuje pas i pójdzie na emeryturę i że dojdzie do starcia o pas między Aligatorem vs Romero
Po walce z Silva jestem przekonany, że to nie przypadek. On po wyraźnie poprawił siłę ciosu, i mocno pracował nad szybkością od lat.
Dziurawa garda, arogancja, kontuzja 🙂
Co by nie mowic w MW jest ciekawie jak nigdy :crazy:
https://www.youtube.com/watch?v=seiP-cVAHc4
Pieprzenie.. pokonałem Rockholda, który pokonał Weidmana, wiec jestem lepszy od Weidmana.
Logika żywcem wzięta od fanów Rudego, który wyczyścić swoją dywizję, bo pokonał Aldo, który wyczyścić dywizję :DC:
Dużo osób jara się pierdoleniem rudego, ale tutaj krytykują Bispinga, który od zawsze był taki sam, zanim rudy zaczął robić z siebie pajaca.
Ma swoją chwilę to pierdoli głupoty, z normalnym pretendentem pasa nie obroni.
Bisping jak zawsze dużo szczeka, a bardzo mało mleka daje.
To niewyobrażalne, że taki leszcz ma swoje 5min i nawet do pasa doszedł, historia ta jest najbardziej absurdalna w dotychczasowym MMA, dużo bardziej popaprana niż u Rudego. U źródeł sukcesu Bispinga jest kompletne lekceważenie go przez przeciwników – do walki z CM Punkiem pewnie by się poważniej przygotowywali.
Generalnie to nikt go nigdy nie traktował – ani z czołówki dywizji, ale też z fanów sporu – nie tylko jako zagrożenia, ale i w ogóle poważnego zawodnika.
Ja mu się nie dziwię, bycie znokautowanym przez takiego waciaka…większą skazą na psychice może być chyba tylko KO z rąk Shieldsa 😀
No niestety, poprzednie KO od Hendo było najwyraźniej za leciutkie. Mam nadzieję, że tym razem Dan nie będzie się hamował i porządnie mu wpierdoli, dla jego dobra, bo tylko tak jest szansa na podregulowanie głowy Cunt Bispinga
Z żadnym pretendentem pasa nie obroni, chyba, że mu CM Punka dadzą
Bo bedzie lepszy