Mauricio “Shogun” Rua wróci do oktagonu na gali w Brazylii.
Według wielu źródeł, które potwierdziło informację dla MMAFighting, Brazylijczyk zawalczy z Gianem Villante na marcowej gali UFC Fight Night w Fortalezie.
Rua (24-10 MMA) wygrał swoje dwie ostatnie walki z Antonio Rogerio Nogueirą oraz Coreyem Andersonem. Oba pojedynki odbyły się również w Brazylii.
Villante (15-7 MMA) w ostatnim pojedynki pokonał Saparbeka Safarova przez TKO na gali w Albany. Bilans Giana w UFC wynosi 5-4.
Do czego to doszło :homer:
Całe szczęście Villante lubi zbierać na twarz i nie błyszczy inteligencją w klatce, więc jakieś szanse Shogun ma.
Kurna, Shogun to zawodnik który chyba najbardziej zmarnował karierę. Przez cały okres w ufc był ciągle młody, a nie potrafił się do topu dogramolić… Teraz to już musztarda po obiedzie. Bez dobrych supli nic nie ugra.:jon:.
No może Villante ogarnie.
Ja tego tak nie odbieram.
Shogun trenował w chute boxe, gdzie na porządku dziennym były ostre wojny. Po prostu w młodym wieku miał już mocno wyeksploatowany organizm.
Okej, nie mówiłem o przyczynie. Po prostu jego kariera nie poszła tak jak mogła
Niestety, wielki talent i świetnie zapowiadająca się kariera zastopowane licznymi i ciężkimi kontuzjami, ale jedno trzeba przyznać – wygrywał czy przegrywał, niemal zawsze dawał ekscytujące walki
Shogun to legenda, koleś który wychodził na wielkie wojny. Było kilka wpadek, gdzie zabrakło trochę szczęścia i kondycji. Pomimo kontuzji walczy całą karierę na wysokim poziomie.
Przecież się dogramolił, pas mistrza UFC posiada. W przeciwieństwie do chociażby Hendo. To, że kariera przez kontuzje stanęła w miejscu z tendencją spadkową to inna sprawa, mam wrażenie, że miało na to wiele innych czynników jak brak motywacji oraz coraz to więksi zawodnicy w tej wadze. Wg mnie Shogun to taki MW naciągany do LHW.
Jak nie potrafił się do topu dogramolić skoro był mistrzem?
Mistrz UFC I PRIDE Grand Prix. Ilu było takich?
NO TAK, ale kiedy to było. Tajtel szota dostał po pokonaniu takich dziadków jak Liddell i Coleman. Potem już było chujowo
Potem miał dwie walki z Machidą. W pierwszej przegrał na punkty (to był wałek), za to w drugiej już się postarał, żeby go nie przekręcono 🙂