W sobotę, podczas transmisji gali KSW 34, dowiedzieliśmy się, że kolejnym rywalem popularnego Mariusza Pudzianowskiego (MMA 9-4, #7 w rankingu MMARocks) będzie Marcin Różalski (MMA 5-4, #11 w rankingu MMARocks). Panowie skrzyżują rękawice 27 maja w gdańsko-sopockiej Ergo Arenie. „Pudzian” w rozmowie z ckm.pl zdradza, że wygrany tego starcia w następnej kolejności zmierzy się z Peterem Grahamem (MMA 11-9):
Jest to dobre zestawienie. Ja przegrałem z Grahamem, on też przegrał z Grahamem, więc we dwóch spotkamy się w klatce no i zwycięzca będzie miał rewanż z Grahamem.
Fani MMA poznali Pudzianowskiego jako zawodnika, który lubi sprowadzać walkę do parteru i tam obijać rywali. Mariusz twierdzi, że w następnej walce nie będzie zmieniał swojego tradycyjnego gameplanu i postawi na to, co sprawdza się najlepiej:
Do walki z „Różalem” będę chciał zrobić wagę w granicach 112 kilogramów. Oczywiście limit wagowy będziemy mieli 120, ale dla mnie przy moim wzroście optymalna waga będzie gdzieś tak 112, 113 kilogramów. Ja taką wagę będę chciał wnieść w dzień walki.
Walkę z Marcinem trzeba będzie poprowadzić tak jak on. On lubi stójkę, ja lubię parter, więc nie jest to żadna tajemnica. On będzie za wszelką cenę dążył do walki w stójce, ja za wszelką cenę będę dążył do walki w parterze i ten, kto popełni błąd, tę walkę przegra, więc każdy wie, co musi robić. [….] Wszystko jest jasne. Wygra ten, kto będzie miał lepszą predyspozycję dnia.
O Pudzianowskim jest ostatnio głośno nie tylko z powodu jego występów w okrągłej klatce KSW, ale też z faktu publicznego wyrażania swoich opinii, m.in. o tzw. „uchodźcach”. W związku z tym pojawiają się głosy, że „Pudzian” mógłby się sprawdzić jako polityk. Mariusz twierdzi jednak, że nie ma zamiaru iść w tym kierunku:
Polityka mnie nie interesuje, jestem apolityczny. Oczywiście, lubię wygłaszać swoje zdanie głośno, ale jakoś do polityki mi się nie spieszy. Niektórzy proponują mi, żebym może w politykę szedł. Nie, dziękuję, nie skorzystam z tego, więc wolę pozostać wierny temu, co lubię robić.
Mariusz na prezydenta! On by na pewno rozwiązał problem z uchodźcami :jump:
Pudzian ostatnio jakiś mniejszy w sobotę był, 112 ciekawe
właśnie taka waga powinna być u Mariusza, z siłą nie będzie problemu i tak będzie silniejszy od prawie wszystkich zawodników 120-130 kg, zmniejszenie wagi za skutkuje: szybkością, celnością i trochę większą wytrzymałością
napewno przy niższej wadze będzie lepsze cardio, nie przepadam za nim, ale fajnie by było jakby zszedł trochę, oglądam wszystkie walki, więc jak będzie miał lepsze cardio i lepiej się poruszał na nogach, to będzie fajnie.
to juz jest chudzian nie pudzian
Mario wygra przez jebnięcie o plandekę tira! 😀 Całym sercem za Pudzianem, choć pewnie automatycznie czyni mnie to jebanym w dupę balasem, jedzącym własne gówno.
Wygra Mariusz w 1 rundzie przez kontuzję Różala w wyniku obalenia lub walki w parterze.
O Pudzianowskim jest ostatnio głośno nie tylko z powodu jego występów w okrągłej klatce KSW, ale też z faktu publicznego wyrażania swoich opinii, m.in. o tzw. „uchodźcach”.
Dziękuję za ten cudzysłów. Taka drobna rzecz a cieszy.