Marcin Prachnio (MMA 7-2, 9. w Rankingu PL) wygrał na wczorajszej gali HIT-FC odbywającej się w Szwajcarii. Polak pokonał reprezentanta Francji Ryana Salamagnou (MMA 2-4) przez techniczny nokaut w pierwszej rundzie.
Była to druga wygrana z rzędu Polaka przez TKO w pierwszej rundzie, co ciekawe, był to drugi pojedynek w ciągu zaledwie dwóch tygodni. 13 czerwca na gali Bosnia Fight Champioship 2 w Sarajewie wygrał z Elvirem Cosiciem (MMA 0-1). Prachnio tym samym odbudował swój rekord po grudniowej porażce z Aleksandarem Rakiciem (MMA 6-1). Czekamy na kolejne walki Marcina z nadzieją, iż uda się zakontraktować dla naszego rodaka, bardziej wymagających rywali.
To było wyzwanie.
Bośniak ewidentnie nic nie ćwiczył przekrojowo i był dużo lżejszy. Fajny suples, no ale jak na debiut to bardzo głupie zestawienie…
A walka z francuzem gdzie?
Pozno bo pozno, ale jest 😉 Cala walka Marcina, o ile mozna tak nazwac KO w 21 sekund, plus HL tej gali.
Jakichś dziwnych tych przeciwników miał Prachnio
To prawda, choc ostatni Chorwat byl zupelnie przyzwoity, jedyna porazke przed walka z Marcinem zaliczyl z niepokonanym Niemcem, ktory za tydzien debiutuje w WSOF.
Kur…21 sekund walka a robią filmik 8 i pół minuty. To się nazywa marnowanie czasu ludziom.
Przeciwnicy faktycznie jacyś od czapy
Jego rywal wyglądał na bosniacką odmianę Augustowskiego Drwala. W przypuszczeniu tym utwierdza dodatkowo fakt, że waluś po bośniackiemu też jest waluś. Przypadek? Nie sądzę. https://translate.google.pl/?hl=pl#pl/bs/waluś
Mr Parachnio chyba nie ma zapasów pod MMA obronach chyba tylko marzy :facepalm: a pan Bośniak wywraca się po leniwym prostym ktoś tu przyjechał po wypłatę !!!