(Fot. Piotr Pędziszewski / MMARocks.pl) Łukasz Bosacki w wywiadzie dla MMARocks.pl o kolejnym obozie SlugFest Camp i planach na dalsze edycje, o organizowanych dwóch galach MMA oraz walkach Alberta Odzimkowskiego na Arenie Berserkerów i Marcina Tybury z Damianem Grabowskim w M1.
[youtube id=”qffKw8kF3Ow” width=”620″ height=”360″]
Nie wiem jak jest w rankingach, bo nie śledzę, ale jednak mimo szacunku dla Tybury wyżej cenię Karola Bedorfa. 🙂 No, ale Bosy mówił o tym dość luźno, w zamiarze pewnie mając przede wszystkim to, że obaj są w ścisłej czołówce ciężkiej dywizji, ale tak wybrane został te słowa do tematu jakby to były te najważniejsze z całej wypowiedzi 😉
Powodzenia z tymi wszystkimi planami i zazdroszczę, że robisz to co lubisz 🙂
czy tylko ja nie mam głosu?
wszystko powinno działać
już działa 🙂
1. Grabowski 2. Bedorf 3. Tybura
LOL, ranking to nie kwestia sympatii.
Nie chodziło mi o sympatię, według mnie Bedorf bardziej zasługuje na nr 2 od Tybury
Zawsze można sprawdzić przed zapostowaniem 😉 Zestawienie mmaRocks, zestawienie FightMatrixa. Top 5 się pokrywa: 1. Graba, 2. Tybur, 3. Masakra, 4. Daniel oraz 5. Coco.
Jednocześnie odpukuję w niemalowane e-drewno i przypominam co się stało, gdy ostatnim razem dwóch najlepszych polskich ciężkich skrzyżowało rękawice. Co ciekawe jednym z nich też był Damian 🙂
Strasznie mnie kusi aby podjechac na tę galę i tak też chyba zrobię 🙂
GLF 😉 Mnie po prostu nie bardzo rankingi już obecnie interesują… Za dużo widziałem i wiem, że zdarzyć się może, że i 30 wygra z 2 jeśli dywizja jest odpowiednio silna 🙂 To jest klasyfikacja tego kogo obijali, a nie jaką stanowią sami w sobie wartość i mam jedynie zdanie, że Karol mógłby być i pierwszy, a nie tylko piąty 😉
Pod względem umiejętności jest dla mnie najbardziej przekrojowym fighterem, ale i z bardzo mocnymi argumentami w każdej płaszczyźnie. Kto tak łączy BJJ, którego na pewno nie zapomniał, choć mogło tak czasem ostatnio wyglądać. Mordercze uderzenia, coraz lepszy boks, a i coraz lepsze już potężne kopnięcia. W klinczu potrafi ładnie skontrolować, kolana. No i po podszkoleniu zapasów tym bardziej pod kątem umiejętności dla mnie jest wzorem do naśladowania w tym sporcie… Teraz każdy niech pomyśli nad czwórką nad Karolem i porówna ich "argumenty" 😉 Dlatego tak naprawdę to jest czołówka, a jedynie walki między nimi wszystkimi mogłyby zdecydować jak powinna wyglądać 4 czy 5. I to najlepiej w systemie ligowym, żeby każdy styl z każdym się zweryfikował 😉 Wtedy ranking miałby dla mnie większą wymowę i tyle. Bez ciśnień 🙂
Dlaczego ?
Bo pokonywał w swojej karierze lepszych zawodników, a dlaczego Tybura jest nr 2, pokonał Chabana Ka i Gluhova który nie wie co to parter, zresztą tego Francuza pokonał też Bajor. Zwycięstwa na Olim Thompsonie, Nastuli czy Olivi robią na mnie większe wrażenie
Wygrana nad 43 letnim Nastulą, otyłym Olivą i Thompsonem (i to z problemem) jest według Ciebie wyżej niż pokonanie Gluhova, Chabana i Komkina ? Proszę Cię…
Taki otyły Olivia zdominował by wtedy Gluhova zapaśniczo, zresztą już raz to zrobił, Thompson by zjadł Chabana Ka, bez przesady ale powiedzmy sobie szczerze kto to jest Gluhov
Układanie rankingów nie polega na tym kto kogo by pokonał, albo który rywal zawodnika A zjadłby rywala zawodnika B.
Jedyni zawodnicy, których Thompson zjadł, jak na razie, to Bałtowski Rolmops i kilkunastu innych o podobnym poziomie umiejętności. We wszystkich trudniejszych walkach dostawał bęcki. Knothe to samo, imponujący rekord z Brutaala i tym podobnych federacji, potem sub w 1r. ze średniakiem Lashleyem i ta decyzja z Bedorfem. Olivia miał dwuletnią przerwę przed walką z Bedorfem, zaś od tego czasu nie walczył już ani razu. Więc posiadanie przezeń bebzuna nie było tu chyba ani bez znaczenia, ani bez przyczyny.
A co do Chabana Ka i Głuchowa, to na chwilę prezentują jakiś sportowy poziom i nie biją się z ogórami. Swego czasu Głuchow załatwił między innymi Kitę, który w tym rankingu dumnie dzierży trzecią lokatę. Chaban Ka zaledwie kilka miesięcy przed walką z Tyburem poddał Kudina w pierwszej rundzie.
Nie mówmy o tym co było kiedyś tylko co dzieje się teraz, bo kiedyś Bob Sapp też prezentował jakiś poziom, a teraz dostaje od takiego Pudziana, Chaban Ka poddał Kudina, a przegrał z Bajorem który wcale nie jest takim murowanym faworytem w starciu z Czajczyńskim, także o czymś to świadczy, Gluhov po sprowadzeniu do parteru nie wie co robić jak Wroński po przyjęciu mocniejszego ciosu na twarz.
Więc mówię Ci co się dzieje teraz zgodnie z Twoim życzeniem. Bedorf pokonał gościa, który od czasu błyskawicznego wylotu z UFC bił się jeszcze z Asplundem, Walusiem i jakimś debiutantem z Anglii. Pokonał z wielkimi problemami dodajmy. Następnie wygrał z Nastulą, ale z całym szacunkiem dla niego, jak się ma tyle lat i walczyło się z takimi tuzami, jak on ostatnio, to raczej trudno by to zwycięstwo było cokolwiek warte na poziomie krajowego topu.
Głuhow tymczasem kilka miesięcy wcześniej wypunktował mistrza M-1. Co do jego podobno beznadziejnego parteru, to nie wiem, czy widziałeś, ale jego od 20 walk nie poddał nikt oprócz Tybury. Co do Bajora i Ka, to z tego, co widziałem, po zdominowaniu pierwszej rundy, Ka skończył się tlen po prostu i zaczął pajacować, wiedząc, że decyzją już nie wygra. Tybur z łatwością go przewrócił i rozbił w parterze (w którym Ka się zdaje się specjalizuje) w raptem 2 minuty, więc takie zwycięstwo jest chyba warte znacznie więcej?
Wystarczy ogarnięty stójkowy zawodnik z dobrą kondycją i Bedorf nie będzie istniał. Tylko że takiej walki nie zobaczymy na ksw.
Po czym wnosisz?
Po jego walkach. To że ma słabą kondycję to rzecz oczywista, ma sporo mięśni, zawsze walczy raczej defensywnie, co jakiś czas robi atak. Normalna sprawa, może się szybko wypompować jak to było w walce z Knothe bądź z Olim walcząc w 3 rundzie na plecach. Rzadko sprowadza, raczej walczy w stójce gdzie ma mocne low kicki, nie ma w tym nic dziwnego, facet swoje waży i swoją siłę ma.
Mało zawodników w ciężkiej ma dobrą kondycję. Poza tym od walki z Thompsonem za miesiąc minie rok i kondycja mogła pójść w górę. Trudno ocenić po walce z Nastulą, ale o ile teraz Karol nie wygra przed czasem to się przekonamy czy coś poszło w górę. Sądzę, że gdyby czuł jakieś zagrożenie w stójce to by sprowadzał. Trenuje przecież często w Ankosie i sądzę, że ten element ma opanowany. Bez sensu byłoby sprowadzać Nastulę, którego parter stoi/stał na wysokim poziomie.
Ja też wierzę w Bedorfa. Połączenie dobrego parteru z potężnymi kopnięciami. Jak dla mnie: 1. Grabowski 2. Coco 3. Tybura 4. Omielańczuk 5. Kita, choć oczywiście to subiektywna opinia i trzeba by zobaczyć bezpośrednie starcia, żeby było to całkowicie fair. Wiele pomoże temu własnie walka w Rosji.
No nie wiem czy np. Alistair bił ostatnio więcej niż Bedorf bije? ;] A i te kopnięcia Bedorfa ostatnimi czasy miały dla mnie większą wymowę niż Aliego 😉 Trochę jeździł do Holandii i pozostało. Tyle, że to jednak "najlepszy striker w MMA", a Karol ze stójką jest krócej związany, więc nawet nie powinno dochodzić do porównania.
To prawda. Natomiast uważam że taki Kita byłby mega niewygodnym rywalem dla Bedorfa, o ile ten pierwszy miałby oczywiście dobry dzień