Zonti.vs.Yusupov.Poster

Mamy przykrą informację dla polskich kibiców, którzy śledzą rosyjskie imprezy M-1 Challenge i trzymają mocno kciuki za Polaków występujących w białym klatkoringu. Nasz półciężki towar eksportowy na wschód i niegdyś pretendent do pasa największej rosyjskiej organizacji – Marcin Zontek (MMA 12-8) w ubiegłym tygodniu nabawił się kontuzji żeber, która wyeliminowała go z najbliższego występu podczas gali M-1 Challenge 45: Smoldarev vs. Delija. Event odbędzie się w piątek 28 lutego w Sankt Petersburgu. Po kliknięciu znajdziecie nasz wywiad z Marcinem, w którym reprezentant Akademii Sztuk Walki Pawła Krażewskiego opowiedział m.in. o urazie, przygotowaniach do pojedynku w Rosji oraz co sądzi o starciu Grabowski vs. Tybura.

Gwoli ścisłości walka Rashida Yusupova nie została anulowana. Mimo zaistniałych problemów promotorzy z M-1 Global bardzo szybko znaleźli zmiennika. Zontka zastąpił mocny Brazylijczyk – Charles Andrade (MMA 27-15). Doświadczony fighter z Kraju Kawy na rosyjskiej ziemi występował już siedmiokrotnie, w tym raz dla organizacji Vadima Finkelsteina, gdzie przegrał na punkty z twardym Vyacheslavem Vasilevskym. W 2013 roku aż dziesięć razy stawał w ringu, odniósł sześć zwycięstw.

Marcin Zontek na co dzień jest strażakiem, jednak nie miał tyle szczęścia, co nasz złoty medalista z Soczi, a jego kolega po fachu – Zbigniew Bródka. Okoliczności są o tyle pechowe, że „Zonti” starciem z 22-letnim Dagestańczykiem Rashidem Yusupovem (MMA 2-2) miał powrócić na rosyjski ring po półtorarocznej przerwie, która spowodowana była poważniejszymi problemami z kolanem. Kłopoty ze stawem kolanowym pojawiły się u jeleniogórzanina po dramatycznej walce o tytuł mistrzowski z Rosjaninem Sergeyem Kornevem (MMA 11-2). Choć wówczas Marcin przegrał po niejednogłośnej decyzji dał znakomite pięciorundowe widowisko. Polak zaskarbił sobie ogromną sympatię organizatorów i rosyjskiej publiczności, która bardzo pochlebnie wyrażała się o zawodniku spod Karkonoszy. Pękniecie łuku żebrowego niestety jeszcze odwlecze długo oczekiwany występ polskiego półciężkiego, na tę chwilę nie znamy konkretnej daty powrotu Marcina Zontka.

– Marcin mógłbyś ujawnić, w jaki sposób i kiedy doszło do kontuzji?

Do kontuzji doszło w czwartek na treningu grapplerskim, kiedy sparowałem i nagle w parterze podczas jakiegoś mocnego wysiłku strzelił łuk żebrowy.

– Jak dokładnie wyglądał Twój okres przygotowawczy do pojedynku z Rashidem Yusupovem?

Trenowałem naprawdę mocno. Byłem raz u Damiana Grabowskiego w Opolu i tam naprawdę był niezły trening. Byłem tylko dwa dni i zrobiłem cztery sesje treningowe. Reszta przygotowań odbywała się u mnie – wspólnie z chłopakami z dawnej pracy, na jednostce w czasie służby z kolegami. Trenowałem z Pawłem Krażewskim i jego adeptami oraz z Pawłem Zimoniem, który jest trenerem personalnym wicemistrzyni olimpijskiej Mai Włoszczowskiej. Oczywiście do tego również… góry i lasy.

– Trenowałeś z Damianem Grabowskim – jak oceniasz numer jeden królewskiej kategorii w Polsce i w czym najbardziej pomogły Ci treningi z „Polskim Pitbullem”?

– Trening z Damianem Grabowskim był dobrze spędzonym czasem, nie tylko od strony fizycznej, ale też i mentalnej. Damian jest spoko i to naprawdę równy gość!

– Co sądzisz o walce Tybura vs. Grabowski? Jak dzielisz szanse w konfrontacji dwójki najlepszych polskich ciężkich?

– No co mogę napisać? Myślę, że jednak Damian – większe doświadczenie. Marcin jest bardzo sympatyczny, miałem okazję go poznać. Kibicuję im obu, szkoda, że muszą stanąć naprzeciw siebie po tym, jak spędziliśmy w milej atmosferze czas po walce Damiana o tytuł mistrzowski.

– Kiedy orientacyjnie planujesz powrót do klatkoringu?

Muszę dojść do siebie na sto procent, ponieważ nie tylko żebra strzeliły podczas przygotowań.

– Czy masz zamiar powalczyć w przyszłości o pas M-1 w kategorii półciężkiej? Jak oceniasz aktualnego mistrza Viktora Nemkova?

Jeżeli będzie okazja, to zawalczę, ale to nie jest moim celem. Jeżeli są fajne pieniądze, to mogę walczyć o wszystko. Viktor Nemkov jest dobry i byłaby niezła jatka.

– Dzięki serdeczne za rozmowę. Życzymy Ci szybkiego powrotu do pełni sił i do klatkoringu M-1 Global. Jeżeli chciałbyś coś przekazać, podziękować, pozdrowić kogoś – to jest właśnie ten moment.

– Chciałbym przeprosić wszystkich, którzy szykowali się na widowisko, ale nic nie poradzę. Nikogo to tak nie boli jak mnie… naprawdę. Chciałbym podziękować trenującym ze mną, bo włożyli kupę pracy. Chcę podziękować wspierającym mnie firmom Enervit, Pit Bull West Coast i Weeagree. Dziękuję najbliższej rodzinie za ogromne wsparcie. Pozdrawiam rodzinę i kolegów z pracy obecnej i byłej. Pozdrawiam fanów i proszę o więcej polubień na moim profilu!

Jeszcze jedno! Chciałbym bardzo, aby ktoś, kto „pożyczył” ostatniej nocy z mojego balkonu granatową bluzę Pit Bull West Coast, oddał mi ją.  Ma ona dla mnie sentymentalne znaczenie. Dostałem ją od Damiana, kiedy byliśmy razem w Rosji. Kraj jest dziki, ale znajdę ją, ponieważ w Jeleniej Górze jest tylko taka jedna! (śmiech) Może jesteś fanem MMA, ale oddaj moją bluzę, nie będę krzyczał!!!

Karol Dąbrowski
"Miłośnik" MMA. W roli publikującego na Rocksach od 2010 roku. Ogólnie rzecz ujmując Mieszane Sztuki Walki z regionu postsowieckiego. Tłumaczenia cyrylicy, kontrola dostaw gazu do Polski oraz pędzenie 90-cio procentowego bimbru. Na co dzień ponadnormatywny kołchoźnik, amator wódki, pierogów (niekoniecznie ruskich), kartofli, zsiadłego mleka i oddany fan Vyacheslava Datsika.

8 KOMENTARZE

  1. Szkoda Marcina, bardzo liczyłem na jego powrót ale niestety kontuzje są wliczone w ten sport. Zonti do góry łeb !

  2. szkoda Zontiego bardzo liczyłem na jego powrót i jaknajszybsze zawalczenie o pas M-1 tym razem z mniejszą iloscią rosyjskich sędziów niż ostatnio

  3. Jak pech to pech : ( Marcin niczym Irokez, czyli ciągle jakieś kontuzje.

  4. Marcin Zontek udostępnił swój album: „Album bez nazwy”.
    NO I SIĘ ZNALAZŁA, POSIADACZ NIE PROTESTOWAŁ I ODDAŁ BEZ WALKI

    KTOŚ POŻYCZYŁ ODE MNIE Z BALKONU TAKĄ BLUZĘ MIESZKAM W OKOLICY MORCINKA.JEŻELI KTOŚ ZOBACZY PROSZĘ O INFO.MYŚLĘ ŻE W JELENIEJ JEST TYLKO JEDNA.

    KTOŚ POŻYCZYŁ ODE MNIE Z BALKONU TAKĄ BLUZĘ MIESZKAM W OKOLICY MORCINKA.JEŻELI KTOŚ ZOBACZY PROSZĘ O INFO.MYŚLĘ ŻE W JELENIEJ JEST TYLKO JEDNA.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.