Poniżej obszerna zapowiedź i pełna karta walk gali M-1 Challenge 59: Battle Of Nomads 5, która odbędzie się 3 lipca w kazachskiej Astanie.
Transmisja karty wstępnej rozpocznie się o godzinie 15.00 polskiego czasu na oficjalnym kanale M-1 Global na serwisie YouTube – tutaj. Karta główna wystartuje o godzinie 17.30 polskiego czasu na portalu M1Global.tv. Retransmisja imprezy o godzinie 23.30 polskiego czasu na kanale Rossija-2.
W daniu głównym piątej edycji Bitwy Nomadów najlepsza rosyjska organizacja M-1 Global zaserwuje kibicom odgrzewany kotlet w postaci rewanżowego pojedynku między weteranem PRIDE i Strikeforce, Rosjaninem Sergey’em Kharitonovem (MMA 22-5), a byłym mistrzem M-1 w wadze ciężkiej, Amerykaninem Kennym Garnerem (MMA 16-8). Zawodnicy walczyli już ze sobą w listopadzie ubiegłego roku podczas słynnej imprezy M-1 Challenge 53 w Chinach. Wówczas reprezentant American Top Team na ostatnią chwilę zastąpił kontuzjowanego Japończyka Satoshi Ishii’ego (MMA 13-4-1), który pierwotnie miał zmierzyć się z “Desantnikiem”. W Pekinie lepszy okazał się mocno i technicznie bijący Kharitonov. Doświadczony Rosjanin kickboksersko zdominował i wręcz ośmieszył przeciwnika. Garnerowi paliwa starczyło tradycyjnie na pierwsze pięć minut i zagroził Kharitonovowi jedynie w pierwszej rundzie – był bliski wyciągnięcia poddania trójkątem rękami. Jeden z najlepiej bijących rosyjskich ciężkich przez dwie pozostałe rundy zasypywał Amerykanina gradem pocisków kombinowanych z niskimi kopnięciami, czym doprowadził do potężnego rozcięcia na łuku brwiowym “Deuce”. Sędzia po konsultacji z lekarzami zadecydował o przerwaniu tego jednostronnego starcia przed czasem. Co prawda od tamtego czasu Kharitonov nie walczył, a Garner zanotował dwie wygrane przed czasem, niemniej jednak wydaje się, że piątkowy rewanż będzie mieć podobny przebieg, co pierwsza walka. Póki co nie wiadomo też, jak ma się to zestawienie do ewentualnego starcia na szczycie dywizji ciężkiej z polskim mistrzem M-1 – Marcinem Tyburą (MMA MMA 12-1. 1. w Rankingu PL).
Nasz utalentowany półśredni Michał Wiencek (MMA 5-2) swoją piękną postawą podczas walki z silnym Dagestańczykiem, Rustamem Gadzhievem (MMA 4-3) na tyle spodobał się Rosjanom, że matchmaker M-1 Stanislav Kharlamov natychmiast ułożył w głowie scenariusz, a Polak nie musiał długo czekać na kolejną propozycję. W kazachskiej Astanie zawodnik DAAS Berserkers Team Bielsko-Biała zmierzy się z pogromcą Bartosza Chyrka (MMA 4-2), miejscowym talentem Shavkatem Rakhmonovem (MMA 2-0). Tak więc w piątek będziemy świadkami bardzo ciekawej rywalizacji między dwoma młodymi, perspektywicznymi, przekrojowymi zawodnikami, w dodatku o podobnych warunkach fizycznych. Klimat pojedynku przyjemnie podkręca fakt, że podopieczny Damiana Herczyka z pewnością będzie chciał spektakularnie odgryźć się za porażkę “Hulka” i tym samym uciszyć kazachską publiczność!
Na głównej karcie warto zatrzymać się jeszcze przy pojedynku w kategorii średniej. Doświadczony Amerykanin Luigi Fioravanti (MMA 25-13, UFC 4-5) skrzyżuje rękawice z niepokonanym Sergey’em Kovalevem (MMA 6-0). Organizacja Vadima Finkelsteina regularnie zapewnia walki reprezentantowi Combate Xtreme MMA Academy. W ciągu ostatniego półrocza Amerykanin wychodził do białego klatkoringu już dwukrotnie. Na grudniowej imprezie w Sankt Petersburgu zdemolował w pierwszej rundzie Czeczena Ruslana Khaskhanova (MMA 16-9), a w lutym ustąpił nieznacznie na punkty Gruzinowi Nodarowi Kudukhashvili’emu (MMA 9-1). Natomiast pod znakiem zapytania stoi aktulana forma Sergey’a Kovaleva, który nie występował od dwóch lat.
Jak pisaliśmy w osobnym poście pojedynkiem Brytyjczyka Andy’ego Younga (MMA 6-6) z Kazachem Sergey’em Morozovem (MMA 3-0) najlepsza rosyjska organizacja otworzy w Astanie swoją kategorię kogucią. Na karcie wstępnej promotorzy umiejscowili również doskonale znanego weterana z Półwyspu Iberyjskiego, 38-letniego Daniela Taberę (MMA 18-7-3). Ale samo starcie nie porywa i może nawet trochę uwłacza doświadczonemu Taberze. Znany z KSW Hiszpan stanie naprzeciw anonimowego Rashida Dagaeva (MMA 2-1). Kompletna karta walk:
Walka wieczoru:
Open: Kenny Garner (16-8) vs. Sergey Kharitonov (22-5)
Karta główna:
77 kg: Michał Wiencek (5-2) vs. Shavkat Rakhmonov (2-0)
84 kg: Luigi Fioravanti (25-13) vs. Sergey Kovalev (6-0)
61 kg: Andy Young (6-6) vs. Sergey Morozov (3-0)
Open: David Trallero (2-3) vs. Zaur Gadzhibabaev (3-1)
Karta wstępna:
77 kg: Daniel Tabera (18-7-3) vs. Rashid Dagaev (2-1)
84 kg: Alexander Boyko (14-9) vs. Nodar Kudukhashvili (9-1)
70 kg: Pedro Eugenio Granjo (0-0) vs. Damir Ismagulov (2-1)
93 kg: Anton Pazenko (2-0) vs. Batraz Agnaev (1-0)
77 kg: Artem Frolov (3-0) vs. Erinbek Inzhel (0-0)
Te gale M-1 są ciekawe jedynie lokalnie. Czyli tak mocno interesują świat jak nasze KSW… WCALE!
ME nędzny strasznie, mogli już puścić Kharitonova z Tyburą.
Kharitonov nie chciał walczyć w zeszłym roku z Grabowskim, więc tym bardziej unikałby Tybury. 40-letni grubasek Garner dał radę go obalić i kontrolować, więc co by mu zrobił Tybura…btw to detal, ale sporo niedokładności w tych rekordach. Inzhel jest 1-0, Pazenko 2-1, Ismagulov 3-1, Granjo 1-1, Kovalev 5-0, a Rakhmonov 3-0.
Panie pretensje do Sherdoga, że nie uaktualnia bazy danych… Rekordy zawsze wypisuję z Sherdoga.
Kiepsko