Historia Mameda Khalidova i Jana Błachowicza ma pewne wspólne elementy. Obaj zawodnicy zdobyli pas mistrzowski wagi półciężkiej organizacji KSW. Obaj też otrzymali propozycję podpisania kontraktu z UFC. Błachowicz wybrał amerykańską organizację, a Mameda postanowił zostać w Polsce.
Mamed nie żałuje jednak, że dokonał takiego, a nie innego wyboru, o czym powiedział antenie radia
Każdy ma swoją drogę. Ja miałem swoją drogę budowania federacji tu. Cieszę, że nie poszedłem do UFC. Cieszę się, że jestem częścią historii związanej z tym sportem. To dla mnie jest to o czym marzyłem. Ja swoje marzenie spełniłem.
Khalidov dodał też, że bardzo cieszy się z tego co osiągnął Jan Błachowicz, pokazał bowiem swoją postawą, że mimo trudniejszego okresu w karierze można się odbić i osiągnąć szczyt jakim jest zdobycie pasa mistrzowskiego UFC.
Każdy ma swoją drogę. Janek miał taką. Od początku mówił, że chciał iść do UFC, choć dużo osób w to nie wierzyło, ale dzisiaj jak o czymś marzysz to trzeba ciężko pracować i do tego dążyć i to zrobił Janek. Piękna jego droga, a ja miałem swoją.
Mamed w swoim ostatnim boju w pięknym stylu odzyskał pas mistrzowski organizacji KSW. W starciu tym zrewanżował się Scottowi Askhamowi pokonując go przez nokaut już w pierwszej rundzie.
Jan Błachowicz w tym roku zdobył mistrzowski pas organizacji UFC rozbijając w oktagonie Dominicka Reyesa. Do pierwszej obrony tytułu stanie najpewniej w okolicach marca 2021 roku.