Kacper Koziorzębski, który podczas gali KSW 74 przegrał walkę z Emilem Meekiem, jest przekonany, że wejście na szczyt swojej kategorii wagowej jeszcze przed nim.
Podczas gali KSW 74 Kacper Koziorzębski przywitał debiutującego w okrągłej klatce jednego z najbardziej popularnych norweskich zawodników MMA, Emila Meeka. Początkowo Polak dobrze kontrolował przebieg boju i unikał potężnych ciosów Norwega. Ostatecznie jednak w drugiej rundzie został przez niego trafiony i rozbity w parterze.
Podsumowując swój występ Kacper napisał w mediach społecznościowych:
It is what it is…
Cóż mogę powiedzieć… walka prowadzona niemal idealnie według planu, do momentu ciosu w oko, po którym się wszystko zje****
Po raz kolejny jestem zmuszony zasmakować niewdzięcznej strony tego pięknego sportu.
Nie zmienia to jednak mojego nastawienia, jestem świadomy swoich umiejętności i wierze, że ciężką pracą jestem w stanie wedrzeć się na sam szczyt!
Jeżeli miałbym szukać plusów to:
1. Dyktowałem warunki walki z zawodnikiem, który stawiał mocny opór najlepszym zawodnikom na świecie.
2. Patrząc na gabaryty rywala, jestem w stanie spokojnie rywalizować w 84 kg
Kacper pogratulował też Emilowi zwycięstwa.
Jesteś prawdziwym wojownikiem. Zaszczytem było dzielić z tobą klatkę.
Dla Kacpra Koziorzębskiego starcie z Meekiem było drugim pojedynkiem w tym roku. W styczniu na gali KSW 66 Kacper zmierzył się z Hubertem Szymajdą i wygrał z nim na punkty. Reprezentant Bonzai MMA ma na swoim koncie pięć pojedynków w organizacji KSW, z których dwa zwyciężył.
10 komentarzy (poniżej pierwsze 30)
...wczytuję komentarze...
UFC Heavyweight
UFC Middleweight
Maximum FC Lightweight
UFC Light Heavyweight
UFC Featherweight
Vale Tudo Championship
UFC Middleweight
ONE FC Welterweight
UFC Featherweight
Dołącz do dyskusji na forum <a href="https://cohones.mmarocks.pl/threads/63344/">Cohones →</a> lub komentuj na <a href="#respond">MMARocks.pl →</a>