Jak informowaliśmy kilka dni temu a dziś potwierdził serwis Polsatsport.pl, 27 kwietnia w hali Globus w Lublinie odbędzie się gala KSW 48.
W najważniejszych walkach wieczoru kibice obejrzą starcie o tymczasowy pas mistrzowski kategorii piórkowej pomiędzy Romanem Szymańskim (11-4, 1 KO, 3 Sub) a Salahdine’em Parnasse (12-0-1, 1 KO, 4 Sub) oraz Łukasza Jurkowskiego (16-11, 4 KO, 6 Sub), którego rywalem w rewanżowym pojedynku za porażkę sprzed 14 lat będzie Stjepan Bekavac (19-9, 13 KO, 4 Sub).
Określany przez francuską prasę mianem „Kylianem Mbappe francuskiej sceny MMA”, Salahdine Parnasse jest uważany za jedną z największych wschodzących gwiazd na Starym Kontynencie. 21-letni mieszkaniec Aubervillers stoczył do tej pory 13 pojedynków i jeszcze nie zaznał goryczy porażki. Reprezentant Trójkolorowych rozpoczął karierę w KSW od pewnej wygranej z Łukaszem Rajewskim, a w kolejnych dwóch starciach stanął naprzeciw byłych mistrzów kategorii piórkowej Artura Sowińskiego oraz Marcina Wrzoska i w fenomenalnym stylu wypunktował obu czempionów.
Na tej samej gali, na której Francuz pokonał „Polskiego Zombie”, Roman Szymański po pełnym emocji i zwrotów akcji boju z Danielem Torresem również cieszył się ze zwycięstwa na kartach punktowych. Była to już trzecia wygrana 25-letniego poznaniaka w okrągłej klatce europejskiego lidera mieszanych sztuk walki. Zawodnik Czerwonego Smoka oprócz Brazylijczyka pokonał również Sebastiana Romanowskiego i Denilsona Nevasa. Polak znany jest z bardzo widowiskowego stylu walki, o czym świadczą trzy bonusy przyznane za najlepsze walki wieczoru.
Łukasz Jurkowski to nie tylko najbardziej znany głos polskiego MMA, ale i legenda sportów walki nad Wisłą. Kilka dni temu KSW świętowało 15 lat od pierwszej gali, na której to właśnie „Juras” zwyciężył w 8-osobowym turnieju. Tak rozpoczęła się znakomita kariera warszawianina, która trwała aż do KSW 15. Po starciu z Tonim Valtonenem Jurkowski zdecydował się zawiesić rękawice na kołku i skupić się na pracy komentatora. Zawodnik Berkut WCA Fight team powrócił do startów na historycznej gali KSW 39: Colosseum, gdzie stoczył niezwykle zacięty i wygrany bój z byłym mistrzem, Rameau Thierrym Sokoudjou. W ostatnim pojedynku na KSW 42 „Juras” musiał uznać wyższość Martina Zawady w przerwie między pierwszą a drugą rundą po tym, jak dała o sobie znać kontuzja mostka.
Jurkowski i Stjepan Bekavac spotkali się po raz pierwszy w grudniu 2005 roku na gali Ultimate Nokaut 3 w chorwackiej Rijece. Popularny „Stipe” stanął naprzeciw bardziej doświadczonego Polaka i pokonał go przez nokaut techniczny w drugiej odsłonie. Od tamtej pory zawodnik Opatija Fight Club z powodzeniem kontynuował karierę i dorobił się imponującego bilansu 19 wygranych starć. Bekavac znany jest przede wszystkim z bardzo agresywnego stylu, mocnego uderzenia i niebezpiecznych kopnięć. Przekonał się o tym między innymi ostatni rywal Jurkowskiego, Martin Zawada, którego 36-latek posłał na deski kopnięciem w korpus. Na 28 stoczonych pojedynków tylko dwa razy Chorwat musiał czekać na decyzję sędziów, a sam może pochwalić się 13 nokautami i 4 poddaniami.
Obaj lubią wydusić decyzję a jak stawką jest pas to pewnie walka zaplanowana będzie na 5 rund. Ciekawie będzie. Myślę, że faworytem jest francuz ale Romek może zaskoczyć swoją wytrzymałością i taktycznym podejściem. Dużo będzie zależeć od rund mistrzowskich. Co do walki Jurasa to jego przeciwnik we mnie wzbudza mieszane uczucia. 3-5 w ostatnich 8 walkach z czego 4 porażki już w pierwszych rundach. Aż tak bardzo Jurasowi siedzi z tyłu głowy ta porażka? Hm jakoś tego nie kupuje.
Tylko nie mówcie, że oni to jeszcze w PPV będą chcieli puścić :))
śmieszny ten interim, Narkun kurwa od 2 lat pasa nie broni i nic, a Gamer dopiero co zdobył pas w Grudniu…
Za 49zł to można się tak porobić, żeby nic nie pamiętać z tej gali… i to moim zdaniem będzie najlepsze wyjście.