Łukasz “Juras” Jurkowski po pierwszej, dobrej rundzie nie wychodzi do drugiej odsłony pojedynku, tym samym Martin “King Kong” Zawada wygrywa walkę przed regulaminowym czasem!
Oboje dość energicznie rozpoczęli pojedynek, wymieniając bomby na środku klatki. Po chwili wymian Martin Zawada pokusił się o przeniesienie walki do parteru, spychając “Jurasa” do siatki. Weteran KSW jednak odwrócił pozycję i uciekł na środek klatki, tak by panowie znów zaczęli wymianę uprzejmości na środku. I tym razem Jurkowski był szybszy na nogach i celniejszy jeśli chodzi o ciosy. Krótko po połowie walki tym razem to Warszawiak próbował przenieść walkę do parteru, co automatycznie skontrował “King Kong“. Martin Zawada pod koniec rundy trafił Jurkowskiego, który osunął się na deski. Niemiec nie chciał iść jednak w parter i pozwolił wstać Polakowi, co mogło skończyć się dla niego tragicznie, kiedy to popularny “Juras” łokciem posłał go na deski.
Łukasz Jurkowski w wyniku kontuzji na treningu decyduje się nie wyjść do drugiej rundy na skutek złamania mostka, tym samym Martin Zawada zostaje zwycięzcą pojedynku.
Beka z placka. To chyba przez bóle w krzyżu przez jego sztywny kręgosłup. Miód na moje hejterskie serce.