Khabib Nurmagomedov nie zamierza robić sobie długiej przerwy od startów. Jak doskonale wiemy, Rosjanin miał zmierzyć się w następnym pojedynku z Tonym Fergusonem. Z powodu epidemii koronawirusa występ mistrza na UFC 249 został odwołany – nie mógł on dostać się do USA. Trwa teraz również Ramadan, który kończy się 23 maja. Kolejne anulowanie walki z Fergusonem wywołało niezadowolenie wśród fanów oraz samego „El Cucuy”, który nawołuje o odebranie tytułu mistrzowi. Khabib nie zamierza się jednak przejmować zdaniem innych i zapowiada szybki powrót do klatki.

Mogę walczyć kiedykolwiek, Ramadan kończy się 23 maja. W lipcu będę gotowy. Przestańcie o mnie gadać, to czas koronawirusa. Kiedy nadejdzie czas Khabiba, przybędę i zmiażdżę wszystkich przeciwników.

Teraz Ferguson zmierzy się z Justinem Gaethje, a stawką pojedynku będzie tymczasowy pas mistrzowski kategorii lekkiej UFC. Wygrany tego starcia zapewne będzie kolejnym rywalem prawowitego mistrza, Nurmagomedova. Pamiętajmy, że organizacja zamierza przystosować prywatną wyspę do gal MMA, gdzie walczyć będą mogli zawodnicy pochodzący z całego świata. Nadal jednak nie wiadomo kiedy oficjalnie projekt będzie gotowy.

Zobacz także:FERGUSON – KHABIB W 2020 ROKU? DANA WHITE NIEPEWNY

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.