shamrock-estherlin.0.0

(Fot. Esther Lin / MMAFighting)

Po sytuacji z zeszłego weekendu dotyczącej potencjalnej wpadki dopingowej Jona Jonesa pojawiło się wiele dyskusji na temat używania niedozwolonych substancji w MMA. Ken Shamrock wypowiedział się na temat sprawy dopingu w sporcie podczas wywiadu dla AXS TV.

Myślę, że to dosyć jasne co myślę o dopingu, mówiłem już o tym. Moim zdaniem to powinno być regulowane. Powinien istnieć ustalony poziom, do którego zawodnicy mogą używać dopingu – tak, aby wszystko było bezpieczne dla ich zdrowia. To naprawdę pomaga. Pomaga Twojemu życiu, zdrowiu, pomaga się szybciej regenerować.

Shamrock dwukrotnie nie przeszedł pomyślnie testów antydopingowych w swojej karierze MMA. Zawodnik zaznacza, że powinno się wyraźnie zaznaczyć różnicę między sterydami, które wpływają na występ zawodnika przed samą walką, a tymi, które pomagają w regeneracji podczas przygotowań.

Po prostu nie widzę sposobu, w jaki ktoś miałby usunąć całkowicie doping z tego sportu, kiedy pozwalano na niego przez tyle czasu. Najbardziej złości mnie to, że wszyscy udają jakby ten problem nie istniał w przeszłości, jakby nikt nigdy nie brał sterydów. Nagle gdy zdarzy się coś takiego jak z Jonem, wszyscy zaczynają piętnować stosowanie dopingu, zaczynają oceniać zawodnika, krzyczeć o tym jak bardzo złą osobą jest Jones. Prawda jest taka, że wszyscy wiedzą, że doping był i będzie stosowany w każdym sporcie w USA.

Mauro Ranallo, który był jednym z prowadzących wywiad, zwrócił uwagę Kenowi, że MMA to nie baseball – tutaj zawodnicy nie uderzają piłki kijem, a wymieniają ciosy w oktagonie. Shamrock miał jednak szczególny problem z jedną sytuacją.

Problemem jest zero tolerancji na doping. Nie ma czegoś takiego. Nawet w tych czasach, kiedy mamy w UFC testowanie USADA, gdy Dana mówi, że nie będą tolerować dopingu w MMA, kiedy Lorenzo mówi, że każdy, kto użyje sterydów zostanie złapany, zdarzają się wyjątki jak Brock Lesnar. Każdy wie, że Brock został wyjątkowo potraktowany jeśli chodzi o testowanie więc jak to w końcu jest? Jak na taką sytuację mają zareagować fani?

43 KOMENTARZE

  1. Za takie słowa należy Shamrockowi krucyfiks z Jonesem i jego łokietkami z góry, chociaż przez 10 sekund. 😉 Patrz: Jones vs Matyushenko

  2. TRT powinno być legalne.
    Zwykły Kowalski czuje się chujowo z niskim poziomem teścia, a co dopiero zawodnik mma przy mega intensywnych treningach?
    Gdzie regeneracja, libido?
    Największa głupota to ban na trt szczególnie dla osób, które miały na to pozwolenie od lekarzy.
    Chorym na cukrzycę też zabronią insuliny albo t3 dla chorych na tarczycę?

  3. Ale tak szczerze to powiedział samą prawdę. A że temat jest wałkowany od lat i nikt nigdy nic z tym nie zrobi to inna bajka.
    Największym gównem w tym wszystkim jest ta USADA która żyje ze swoistych haraczy dając w zamian pseudo gwarancję, że zawodnicy są zdrowi i uczciwi co ma się niby przekładać na to że (samo)oszukani w ten sposób janusze chętniej zapłacą za oglądanie naturali.
    Zaraz złapią Diaza na marihuaninie i kolejny ME pójdzie sie jebać nie wiadomo z jakiej paki.

  4. No i jakoś te szczęki u niektórych zawodników się słabe porobiły przez to całe USADA. Lesnar został poprowadzony tak, żeby nie było szansy na wpadkę, a reszta ma nie brać? Kolarze szprycują się jak szaleni, a goście którzy dostają regularnie po głowach mają być piętnowani, że wspomagają się, żeby jakoś wyglądać w tym ringu/klatce? Arnold koksował kilkanaście lat, a w karierze politycznej mu to za bardzo nie przeszkodziło, jednak zwykły amerykański odpowiednik naszego Kowalskiego, nie ma raczej takich aspiracji.

  5. skunx

    Zaraz złapią Diaza na marihuaninie i kolejny ME pójdzie sie jebać nie wiadomo z jakiej paki.

    Nate nigdy nie wpadł na marihuanie. On pali znacznie mniej od starego 😆 Ale Nick jak wróci z zawieszenia to jak najbardziej znowu może wpaść. Pewnie by go na 10 lat zawiesili wtedy lol

  6. HeyPussyRUstillThere

    TRT powinno być legalne.
    Zwykły Kowalski czuje się chujowo z niskim poziomem teścia, a co dopiero zawodnik mma przy mega intensywnych treningach?
    Gdzie regeneracja, libido?
    Największa głupota to ban na trt szczególnie dla osób, które miały na to pozwolenie od lekarzy.
    Chorym na cukrzycę też zabronią insuliny albo t3 dla chorych na tarczycę?

    A czemu mają niski poziom teścia? Albo wcześniejszy doping, albo przetrenowanie, czyli chujowe treningi.

  7. Dasz palec, wezmę całą rękę.

    To będzie można stosować w tym przypadku. Teraz jest zakazany, okej. Pozwolisz na doping w określonych ilościach, po jakimś czasie zaczną się krzyki, że te ilości są za małe i trzeba je zwiększyć. Albo od razu zalegalizować. Wpadki z dopingiem i kontuzje niestety zabijają sport.

  8. Nie wiem skąd pojazd po Kenie… Samą prawdę powiedział. Każdy kto miał choć trochę do czynienia ze sportem wie jak wygląda "walka" z dopingiem. Podobna sytuacja do Bąsa to Lance Armstrong. Kolarstwo to jedna wielka apteka, Lance był bohaterem wszystkich i nagle po tym jak udowodnili mu doping to stał się oszustem i wrogiem publicznym nr 1. Trzeba skończyć z tym gadaniem jaki ten sport jest czysty, a tylko koksują nieliczni.

  9. Jeżeli ktoś oszukuje teraz to będzie robił to jak będą limity. Bo zawsze się znajdzie ktoś dla kogo to będzie za mało. Chyba, że limit będzie ustalony na granicy efektywności. Chociaż pewnie i wtedy znajdą się tacy co wbiją więcej.
    @J-Son Lance'owi udowodnili czy się przyznał?

  10. PacMug

    Jeżeli ktoś oszukuje teraz to będzie robił to jak będą limity. Bo zawsze się znajdzie ktoś dla kogo to będzie za mało. Chyba, że limit będzie ustalony na granicy efektywności. Chociaż pewnie i wtedy znajdą się tacy co wbiją więcej.
    @J-Son Lance'owi udowodnili czy się przyznał?

    USADA oskarżyła Lance'a i zagroziła dożywotnią dyskwalifikacją, Armstrong odmówił współpracy więc został dożywotnio zdyskwalifikowany, a sam przyznał się później u Oprah, że koksował. Przed emisją programu MKOL wystąpił do niego o zwrot medalu z Sydney. Reasumując… chuj wie 😀

  11. Im więcej dopingu tym lepiej. Chcę oglądać zajebiste walki, a to czy są na soku czy nie …. co mnie to. Jestem konsumentem i liczy się efekt końcowy. Sam bym Victorowi zastrzyk zrobił jeżeli miałbym za to dostać gwarancję dobrej walki.

  12. Popieram Shamrocka – łapać tych, co mają w sobie tablicę Mendelejewa, ale na śladowe ilości powinni przymykać oko. Będzie to korzystne, dla zawodników, fanów i organizacji.

  13. Im więcej dopingu tym lepiej. Chcę oglądać zajebiste walki, a to czy są na soku czy nie …. co mnie to. Jestem konsumentem i liczy się efekt końcowy. Sam bym Victorowi zastrzyk  zrobił jeżeli miałbym za to dostać gwarancję dobrej walki.Zgadzam się w 100%.  Chuj mnie to obchodzi co oni robią że swoim zdrowiem. Ma trochę racji,  sterydy  stosowane z głową bardziej pomogą jak zaszkodzą.  A że jaja jak orzeszki to ich sprawa.

  14. Stary dobry Ken wie co mówi. Gdy zaczynał karierę nie było żadnej kontroli, żadnych testów, temat dopingu zna bardzo dobrze.
    [​IMG]

  15. Facet ma sporo racji. Z drugiej strony oglądanie nasterydowanych mutantów jest średnio ciekawe. Albo niepokonanych mistrzów, których streak dziwnie się skończył w 2015 i 2016 roku.

  16. mat01

    @Born2kill

    Co jest :D?
    Ja już swoje mówiłem wielokrotnie, ile można 😀 Ale każdy może mieć swoje zdanie co chce oglądać. Ja wolałbym, gdyby wspomaganie było w zdrowy sposób. Ktoś i tak by się wyróżniał talentem, umiejętnościami i wygrywal walki, a my mieli swych ulubieńców. Nie lubię oszukiwania się wzajemnie ludzi w żadnej postaci.

  17. Born2kill

    Nie lubię oszukiwania się wzajemnie ludzi w żadnej postaci

    Gdyby nie było bzdurnych zakazów dopingu, to koksowanie by nie było oszustwem

  18. A gdyby tak, zamiast poniżających wizyt w domach zawodników o dowolnej porze dnia i nocy, testować tylko w tygodniu poprzedzającym galę, ale wszystkich, na wszystko, trzy razy dziennie?

    Czyli dwa – trzy tygodnie przed walką każdy by musowo się wyczyścił i nie byłoby głupich wpadek.

  19. Skoro ludzie chcą oglądać świetne walki, wszystkie rundy na pełnych obrotach a najbardziej to by chcieli oglądać niepokonanych herosów to bez dopingu się nie obejdzie. Z drugiej strony patrząc na poziom fighterów walczących dla organizacji gdzie doping jest legalny to można stwierdzić że doping w niczym nie pomaga :wall: Ogólnie zakazanie dopingu to jakiś idiotyzm. Ciekawe czy sprawdzają pływaków albo zawodników sportów drużynowych:evil:

  20. Laikike1

    Im więcej dopingu tym lepiej. Chcę oglądać zajebiste walki, a to czy są na soku czy nie …. co mnie to. Jestem konsumentem i liczy się efekt końcowy. Sam bym Victorowi zastrzyk zrobił jeżeli miałbym za to dostać gwarancję dobrej walki.

    Mądrość płynie z Twojej klawiatury, popieram w 100%, chcę oglądać w klatce wynaturzonych dzikich skurwysynow.

  21. Ma rację tylko z tym, że teraz są ostre kontrole i bardzo ciężko jest się przestawić tym co koksowali dużo.
    Ja jednak mam inne zdanie, doping nie powinien być legalny.
    Przypuśćmy np. że młody nastoletni chłopak ma zajawkę na mma i zaczyna trenować, ma talent staje się coraz lepszy. Widzi jednak, że starsi koledzy walczący już zawodowo walą sterydy by mieć przewagę, albo by nie odstawać od reszty. I dla niego przychodzi w końcu taki czas kiedy koledzy/trener sugerują mu żeby się zaczął czymś wspomagać – bo przecież to NORMALNE. Staje więc przed wyborem: kłuć dupsko by rywalizować na równi z innymi co po latach odbije się czkawką, czy stwierdzić, że odpuszcza bo nie chce tracić zdrowia, a rywalizacja gdy będzie czysty nie była by fair. Jeżeli był by mądry to MMA straciło by potencjalnie świetnego zawodnika (w tym wypadku mma również traci na atrakcyjności, albo nie zyskuje), jeśli zaczął by koksić to stracił by on sam.
    Dlatego polityka antydopingowa powinna być nadal prowadzona i z czasem zawodnikom "bycie czystym" powinno wejść w nawyk. Możliwe że będzie przybywać nowych talentów dających efektowne walki.

  22. fikusny

    Ma rację tylko z tym, że teraz są ostre kontrole i bardzo ciężko jest się przestawić tym co koksowali dużo.
    Ja jednak mam inne zdanie, doping nie powinien być legalny.
    Przypuśćmy np. że młody nastoletni chłopak ma zajawkę na mma i zaczyna trenować, ma talent staje się coraz lepszy. Widzi jednak, że starsi koledzy walczący już zawodowo walą sterydy by mieć przewagę, albo by nie odstawać od reszty. I dla niego przychodzi w końcu taki czas kiedy koledzy/trener sugerują mu żeby się zaczął czymś wspomagać – bo przecież to NORMALNE. Staje więc przed wyborem: kłuć dupsko by rywalizować na równi z innymi co po latach odbije się czkawką, czy stwierdzić, że odpuszcza bo nie chce tracić zdrowia, a rywalizacja gdy będzie czysty nie była by fair. Jeżeli był by mądry to MMA straciło by potencjalnie świetnego zawodnika (w tym wypadku mma również traci na atrakcyjności, albo nie zyskuje), jeśli zaczął by koksić to stracił by on sam.
    Dlatego polityka antydopingowa powinna być nadal prowadzona i z czasem zawodnikom "bycie czystym" powinno wejść w nawyk. Możliwe że będzie przybywać nowych talentów dających efektowne walki.

    Ja już wielokrotnie o tym mówiłem, no ale teraz za sprawą starego sterydziarza Shamrocka i jemu podobnych, okazuje się, że sterydy mogą być prozdrowotne i część Cohones w to wierzy :wall:
    Dla tych co chcą hardcoru powinna powstać organizacja UFC DEATH MATCH, gdzie bije się towar, ile kto uzna za słuszne (pewnie sam bym czasem oglądał pajaców). Dla mądrych zawodników i fanów powinno być czyste UFC.

  23. Laikike1

    Im więcej dopingu tym lepiej. Chcę oglądać zajebiste walki, a to czy są na soku czy nie …. co mnie to. Jestem konsumentem i liczy się efekt końcowy. Sam bym Victorowi zastrzyk zrobił jeżeli miałbym za to dostać gwarancję dobrej walki.

    A będziesz potem pchał ich wózki i karmił łyżeczką?

  24. nicos

    A będziesz potem pchał ich wózki i karmił łyżeczką?

    Prowo ?
    Jak z papierosami. Czy Ci którzy je kupują powinni winić za raka płuc tych co je zalegalizowali ?
    Jak nazywasz się Piotr Szumlewicz to na tym zakończę. Malo wifi zostało.

  25. fikusny

    przychodzi w końcu taki czas kiedy koledzy/trener sugerują mu żeby się zaczął czymś wspomagać

    Podałeś scenariusz najlepszy z możliwych – bo zwracając się do trenerów i kolegów z klubu otrzyma informacje od osób, które mają już wiedzę na ten temat, cykle za sobą itd. To pozwoli uniknąć/zminimalizować niepożądane skutki.
    Jednocześnie jednak dopuściłeś się strasznego strzału kulą w płot z tym, że to koledzy zasugerują mu szprycę. Świadczy to o tym, że stosujesz taktykę: nie znam się, to się wypowiem. Nie masz pojęcia o realiach, o tym jak wygląda sport choćby i amatorski. Nikt nikomu n siłę nie będzie niczego wciskał, każdy ma własne ciało i na własną odpowiedzialność robi z nim co uważa.
    I najwięcej szkody robią sobie właśnie młodzi ludzie ze względu na brak wiedzy i brak cierpliwości w treningu. Informacji szukają w internecie albo u jakichś kompletnie przypadkowych osób, oczywiście najchętniej sięgają od razu po najmocniejsze środki by efekt był najlepszy, nie pilnują przy tym diety i pozostałej suplementacji – co doprowadza ich do frustracji gdyż efektów nie ma i napędza dalej błędne koło. Nie mają pojęcia jak zrobić cykl, w jakich dawkach, nie stosują inhibitorów aromatazy, nie wiedzą że trzeba zrobić odblok, ani żeby chronić wątrobę…można tak wymieniać w nieskończoność i dalej, naprawdę łatwo sobie zrobić krzywdę nie mając pojęcia co się robi.
    Powtórzę – tacy młodzi i głodni natychmiastowych efektów sięgają pierwsi po koks i fakt jego delegalizacji nic nie ma tu do rzeczy.
    Im bardziej powszechna będzie wiedza na ten temat wśród klubów i sportowców, tym większa szansa że młodzi nie zrobią głupoty.

  26. Albo zezwolić na koksowanie i niech każdy bierze co i ile chce, albo walczyć z tym na 100%. Osobiście jestem za czystym sportem. Jednak nie zapominajmy, że ścigający są zawsze krok za koksiarzami (np. kilka lat temu odbieranie medali chociażby Marion Jones z IO Sydney 2002).

  27. Apropo koksu, to pamiętam tylko , jak gdzieś z 5-6 lat wstecz, jeden z moderatorów SFD w Scenie mma rozpływał się, jakie to życie piękne jest po strzale teścia. I że nawet ja go mniej wkurwiam.

    Po zakończeniu cyklu mnie oczywiście odstrzelił :joe:

  28. Kiedy ostatnio zdelegalizowanie czegoś to wyeliminowało?

    Poza tym nie rozumiem jak można wymagać od sportowców na najwyższym poziomie zeby nie stosowali zadnych "wspomagaczy".

    Uważam, że w dniu walki powinni być czyści. Reszta w sumie mnie nie interesuje, to ich zdrowie i ich życie.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.